Beata Majewska "Kim dla Ciebie jestem?" - recenzja książki

Beata Majewska "Kim dla Ciebie jestem?" - recenzja książki

Tym razem wracam do Was z książką Beaty Majewskiej "Kim dla Ciebie jestem?", która swoją premierę miała 10 marca. Książka pojawiła się u mnie trochę później, jednak wrażenie, jakie na mnie zrobiła zostanie na długie lata. Dlaczego?


Swoją recenzję zacznę od pozostawienia Wam opisu książki ze strony Wydawnictwa Jaguar, żebyście mogli wdrożyć się w jej fabułę.

Klasyczna sytuacja – dwójka młodych ludzi i… wpadka. Susan zwykle zachowuje się ulegle wobec Calvina, zdecydowanie przemocowego gościa, tym razem jednak przymuszona przez chłopaka do pozbycia się ciąży, staje okoniem. Trochę dlatego, że tak wyszło. Ale nie tylko dlatego. Mimo że nie ma gdzie mieszkać, nie ma pracy, na dodatek wie, że musi uciekać przed ojcem swojego dziecka, bo spotkanie mogłoby skończyć się tragicznie…

Patrick, spadkobierca rodzinnej fortuny, ma ułożyć sobie przyszłość z Hope. Dokładnie wiadomo, jak dalej potoczy się jego życie z akceptowaną przez rodziców narzeczoną, pochodzącą oczywiście z odpowiednich sfer i legitymującą się stosownymi manierami oraz wykształceniem.

Los jednak zdecydował o przetasowaniu talii kart – i tak oto na drodze Patricka pojawia się Susan, a jego dokładnie zaplanowane życie diabli biorą…


Beata Majewska "Kim dla Ciebie jestem?" - recenzja książki


Susan to dziewczyna, która a niełatwe życie i tkwi w toksycznym związku z Calvinem. Ma siedemnaście lat, mieszka z matką narkomanką i dowiaduje się, że jest w ciąży. Dla tak młodej dziewczyny to duże zaskoczenie i problem. Jej chłopak nie jest zadowolony z tego faktu i nakazuje jej usunąć niechcianą ciążę, ciągle ją zastraszając. Chłopak wywoływał we mnie takie emocje, że miałam ochotę rzucić książką, żeby zrobić mu krzywdę, ale nie zrobiłam tego, bo byłam ciekawa co zrobi nasza bohaterka. Susan jedzie do Nowego Jorku w umówione przez Calvina miejsce, aby kupić tabletki poronne. Na miejscu okazuje się, że cena wzrosła, a jej chłopak nie chce dołożyć jej pieniędzy. Musi radzić sobie sama i w szybki sposób zorganizować brakującą część gotówki. W jaki sposób? Tego możecie się domyślić. W jednym z centrów handlowych szuka mężczyzny, który zapłaci jej za towarzystwo. Jej uwagę zwraca elegancko ubrany mężczyzna, który również przygląda się dziewczynie. To Patrick. Czy ten facet pomoże jej zdobyć potrzebne pieniądze? Czy Susan pozbędzie się niechcianej ciąży? A może jednak zmieni zdanie i postanowi zmienić swoje życie? Jaką rolę odegra tu zamożny mężczyzna o imieniu Patrick?

Ta historia mocno mną wstrząsnęła. Autorka poruszyła temat, na który niewiele się mówi w codziennym życiu. Ciąża nastoletniej dziewczyny, prostytucja, narkomania - ludzie dotknięci tymi problemami często zostają bez pomocy i pozostawieni sami sobie. W takiej sytuacji nie trudno podjąć złą decyzję, która później tylko rzutuje na przyszłość. Jeśli życiowej drodze takiej osoby nie pojawi się pomocna dłoń, nie trudno utonąć... 

Beata Majewska "Kim dla Ciebie jestem?" - recenzja książki


Spotkałam się z opiniami, że bohaterka mocno irytowała czytelników, ale moim zdaniem dziewczyny w jej wieku raczej nie będą podejmowały dojrzałych i przemyślanych decyzji. W tym wieku działa się pod wpływem emocji, tym bardziej, jeśli żyje się w tak okrutnym świecie, jakim żyła nasza bohaterka. Osobiście polubiłam Susan i bardzo jej współczułam. Jej chłopaka chętnie zadusiłabym gołymi rękoma, ale gdyby nie on, to dziewczyna nie pojawiłaby się w tym miejscu i czasie, którym się znalazła. Wszystko ma swoje wady i zalety, nic nie dzieje się bez przyczyny. 

Książka zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Zaprzyjaźniłam się z piórem autorki, ponieważ tę historię można było czytać jednym tchem. Apetyt rósł w miarę jedzenia i nie mogłam doczekać się, aż dojdę do kolejnej kartki i tak w jeden wieczór pochłonęłam całą historię. Z niecierpliwością czekam na kolejną część tej opowieści. Beata Majewska jest kolejną autorką, która sprawia, że przy książce odpływam i trwam w innej rzeczywistości... Za to chciałabym podziękować zarówno samej Beacie Majewskiej jak i Wydawnictwu Jaguar za egzemplarz recenzencki.

Jestem ciekawa czy mieliście okazję poznać książkę "Kim dla Ciebie jestem"? Znacie twórczość Beaty Majewskiej? 

Komentarze

  1. Czytałam kilka książek tej autorki i zawsze mi się podobały. Ten tytuł też sobie zapisuję na przyszłosć .

    OdpowiedzUsuń
  2. Tej autorki czytałam serię z Klasyką w łóżku i bardzo mi się podobała. Po inne jej książki nie miałam jeszcze okazji sięgnąć. Ale planuje nadrobić kilka tytułów z jej dorobku pisarskiego ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Przyjemnie spędzam czas z jej książkami, ale siostra jeszcze lepiej odnajduje się w jej twórczości.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie znam tej twórczości. Muszę to nadrobić. Bo książka jest naprawdę ciekawa.

    OdpowiedzUsuń
  5. bardzo lubię kiedy poukładane życie bohaterów rozsypuje się w proch, także może uda mi się skusić na tę książkę

    OdpowiedzUsuń
  6. Czytałam dwie pierwsze książki tej autorki, a może nawet trzy, styl pisania wydał mi się przyjemny, ale tematycznie nasze drogi się rozeszły. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Lubię książki pisarki, chociaż mam wrażenie, że czasem tworzy nierówno (jedne lepsze, jedne gorsze).

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam, ale jeszcze nie czytałam. Straszny wstyd, wiem, wiem, ale się zakopałam w książkach do recenzji niestety.

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie miałam okazji jeszcze poznać twórczości tej autorki, ale chyba czas to zmienić. Zainteresowała mnie ta lektura i zapisuję sobie tytuł. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo fajna książka, myślę że większość ludzi powinna mieć taką książkę w rękach.

    OdpowiedzUsuń
  11. Widzę, że autorka poruszyła trudny problemem. Ciąża, narkotyki... To nie łatwy temat i mam nadzieję, że autorka sobie z nim poradziła. Rozumiem dlaczego bohaterka może irytować i podejrzewam, że wspólny język znalazłyby z nią młodsze czytelniczki, zwłaszcza takie, które również borykają się z podobnymi problemami.

    OdpowiedzUsuń
  12. Tytuł kojarzę, jednak samej autorki nie znam. Pewnie widziałam gdzies na IG zdjęcie tej powieści i stąd pamiętam tytuł. Raczej to nie powieść dla mnie.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Nie wyrażam zgody na przetwarzanie i kopiowanie zdjęć mojego autorstwa. Nie zgadzam się na pozostawianie reklam na moim blogu. Każdy komentarz z linkiem widocznym lub ukrytym zostaje automatycznie usunięty.

Instagram