Cora Reilly "Złamana Duma" - recenzja książki

 

Cora Reilly "Złamana Duma" - recenzja książki

Trzeci tom serii "Camorra Chronicles" już u mnie. Lekturę mam za sobą, więc przyszedł czas na podzielenie się z Wami moją opinią na jej temat. Czy "Złamana duma" Cory Reilly zaskoczyła mnie czymś nowym?


Trzeci tom nowej serii autorki słynnych „Złączonych"!

Dwie rodziny mafijne, które nigdy nie będą już takie same.

Remo Falcone – capo Camorry – jest spragniony zemsty. Chce zadać cios oddziałowi z Chicago tam, gdzie zaboli najbardziej. Ma zamiar porwać pannę młodą w dniu jej ślubu. Naruszyć to, co święte i nieskalane.

Małżeństwo Serafiny było planowane od lat. Kiedy w drodze do kościoła dziewczyna zostaje uprowadzona, uświadamia sobie, że nie może liczyć na ratunek. Trafia w ręce najokrutniejszego mężczyzny, jakiego kiedykolwiek poznała.

Jednak mimo tej sytuacji, kobieta nie zamierza zrezygnować z jedynej rzeczy, jaka jej została – ze swojej dumy. A Remo wkrótce zrozumie, że kobieta, która stała się jego więźniem nie będzie taka łatwa do złamania, jak sądził.

Czytając sam opis książki byłam mocno podekscytowana. Porwanie panny młodej w dniu jej ślubu brzmi niesamowicie intrygująco i książka zapowiadała się naprawdę bardzo emocjonującą lekturą. Nie mogłam doczekać się, aż zapoznam się z bohaterami i wydarzeniami, które tak mnie zaciekawiły!


Cora Reilly "Złamana Duma" - recenzja książki


Serafina zwana księżniczką Chicago za kilka dni ma wyjść za mąż za mężczyznę, któremu została obiecana. Niestety, kobiety, które rodzą się w rodzinach mafijnych najczęściej mają taki los. Wychodzą za mąż w młodym wieku, a ich mężowie to mężczyźni, z którymi rodzice panny młodej zawierają układ. Najczęściej chodzi o wpływy rodzin, pokój czy bezpieczeństwo. Serafina jest już ze swoim losem pogodzona, a w dniu ślubu w drodze na ceremonię niespodziewanie zostaje porwana. Czynu tego dopuścił się sam capo Comorry - Remo Falcone. 

Remo Falcone pragnie zemsty na oddziale Chicago za to, że wtargnęli na jego teren. Kobieta, którą porywa, jest mu potrzebna do dokonania tej zemsty. Pragnie ją złamać. Z góry zakłada, że szybko mu się to uda, ponieważ jego zdaniem kobiety są słabe i błyskawicznie się poddają. Zaskakuje go jednak postawa Serafiny, której nie można odmówić dumy czy siły. Czy mężczyźnie uda się złamać Serafinę? Czy Serafina okaże się jednak silniejsza niż zakładał? Co się wydarzy między tym dwojgiem ludzi?

Oczywiście nie zdradzę Wam niczego z fabuły. Bardzo czekałam na tę część i przyznam, że pozytywnie mnie zaskoczyła. Spodziewałam się fajerwerków, ale nie takich! Cóż to były za emocje! Co za postaci! Serafina, to kobieta, która powinna być wzorem do naśladowania. W życiu nie da się wrzucić jej do jednego worka z bohaterkami tego typu książek! Ta to ma charakter i gadane! Idealnie stworzona bohaterka, która nie da sobie w kaszę dmuchać! 

Cora Reilly kolejny raz pokazała, że jest mistrzynią w budowaniu emocji, fabuły i tworzenia swoich bohaterów. Kolejny raz zaskoczyła mnie i sprawiła, że odleciałam do jej mrocznego świata. Kolejny raz zakochałam się w wydarzeniach i nie mogłam oderwać się od lektury. Naprawdę, jeśli nie czytaliście jeszcze jej książek, to zróbcie to teraz! To najlepsza część z tej serii, jaka do tej pory została wydana i czekam na więcej... 

Wydawnictwu NieZwykłe dziękuję za egzemplarz do recenzji.

Lubicie kiedy bohaterki w książkach mają twardy charakter? Czy wolicie, kiedy są uległe?

Komentarze

Instagram