Klara Leończuk "Scarlett" - recenzja książki

 

Klara Leończuk "Scarlett" - recenzja książki

W końcu przyszedł czas na recenzję drugiego tomu z serii "Narzeczona mafioza" Klary Leończuk. Jestem ciekawa, ilu z Was ma za sobą lekturę pierwszej części i jest ciekawa, co zdarzyło się w kolejnej? 


Zanim opowiem o moich odczuciach po lekturze, zostawiam Wam opis ze strony Wydawnictwa, abyście mogli, chociaż w małym stopniu poznać zarys fabuły drugiego tomu:

Carter i Scarlet – po najwyraźniej nieprzypadkowej śmierci Christophera Beckera – zdają sobie sprawę, że ich sytuacja jest jeszcze bardziej skomplikowana niż wcześniej. Tajemniczy zabójca wciąż jest na wolności i nie wiadomo, do czego jeszcze może się posunąć.

Jednak to, co wkrótce się wydarzy, kompletnie załamie kobietę. Carter zniknie z jej życia, pozostawiając obowiązki do spełnienia; w tym konieczność zajmowania się jego interesami związanymi z mafią.

Teraz Scarlet nie jest już tylko przypadkową dziewczyną, która kiedyś znalazła się w niewłaściwym miejscu, wkraczając do zupełnie obcego świata. Stała się donną i zamierzała wiele poświęcić, by dowiedzieć się, kto odebrał jej wszystko, co było jej drogie.


Klara Leończuk "Scarlett" - recenzja książki


Życie Scarlett gwałtownie się zmieniło. Nagle trafiła w miejsce, którego sobie nawet nie wyobrażała i znała je jedynie z telewizji czy książek. Nagle jest w samym epicentrum, a nawet więcej, bo stała się kimś bardzo ważnym w tym miejscu. Kolejny raz życie pokazuje jej, że nigdy nie jest tak kolorowo jakbyśmy chcieli. Znowu traci bardzo dużo i musi stawić czoła czemuś, na co nie jest gotowa. Nie wie, czy się jej uda, ale nie poddaje się. Scarlett postanawia wziąć sprawy w swoje ręce i chce wyjaśnić dlatego odebrano jej najważniejszą osobę na świecie. Scarlett jest teraz donną i wie, że nie może okazać słabości, musi być silna i niepokonana. Czy kobieta poradzi sobie w tym mafijnym świecie? Czy coś jeszcze zostanie jej odebrane?

Szczerze mówiąc, jestem zaskoczona tym tomem. Po przeczytaniu pierwszego byłam pewna, że wiem, jak potoczą się dalsze losy bohaterów. Autorka jednak zaskoczyła mnie bardzo mocno, ale wszystko zrobiło na mnie pozytywne wrażenie. Książkę czytałam z zapartym tchem i nie potrafiłam się od niej oderwać ani na chwilę. Bohaterowie pokazują swoje inne oblicza, co było ciekawym doświadczeniem i sprawiło, że historia była jeszcze ciekawsza niż poprzednio. Autorka doskonale poradziła sobie z mafijnym światem, stworzyła cudownych bohaterów i książkę, która wywołuje masę emocji, wzbudza ciekawość i pozwala cieszyć się lekturą. Pokazała, że rozwija swoje umiejętności pisarskie co mnie bardzo cieszy i chętnie sięgnę po kolejne jej dzieła. 

Wydawnictwu NieZwykłemu dziękuję za egzemplarz do recenzji.

Dajcie znać czy mieliście okazję czytać serię "Narzeczona mafioza"? Kibicowaliście Scarlett??

Komentarze

Instagram