Meghan March "Bogaty i grzeszny" - recenzja

Współpraca barterowa / prezent



Meghan March "Bogaty i grzeszny" - recenzja

Twórczość Meghan March poznałam już jakiś czas temu dzięki trylogii "Mount" o której pisałam Wam już na blogu. Zrobiła na mnie ogromne wrażenie, więc kiedy widzę kolejne jej dzieła po prostu muszę je mieć. Tak było również w przypadku książki "Bogaty i grzeszny", która jest pierwszym tomem trylogii "Bogactwo i grzech".

Książkę wybrałam zupełnie "w ciemno", bo wiem, że autorka ma talent do pisania i zaskakiwania swoich czytelników. Jej opis przeczytałam dopiero, kiedy pojawiła się w moich rękach. Autorka zaskakuje mnie za każdym razem, każdą powieścią. Czy teraz również jej się to udało?

Opis ze strony wydawnictwa:

Przesiąknięta nienawiścią wspólna przeszłość od lat zatruwa życie Riscoffów i Gable’ów. Wojna między rodzinami przeszła już do legendy. Nawet mieszkańcy miasta byli zmuszeni opowiedzieć się po jednej ze stron. W takich warunkach związek kogokolwiek z Riscoffów z kimkolwiek z Gable’ów nie miał najmniejszych szans powodzenia. Kiedy więc wbrew zdrowemu rozsądkowi Lincoln Riscoff dał się oczarować idealnie pięknej Whitney Gable, na drodze do ich szczęścia stanął cały świat. W rodzinie Riscoffów wszystko, łącznie z najbardziej osobistymi sprawami, było podporządkowane pomnażaniu majątku i dbaniu o władzę.

I Whitney, i Lincoln prędko zrozumieli, że łącząca ich więź to prawdziwa miłość. Byli gotowi na przeciwstawienie się presji obu klanów. Ale w grze niespodziewanie pojawił się ten trzeci. Ricky Rango, wschodząca gwiazda rocka i bożyszcze nastolatek, mógł mieć niemal każdą kobietę, jednak za cel postawił sobie zatrzymanie przy sobie Whitney. Musiała być jego, chociaż w sercu Ricky’ego nie było wobec niej szczerych uczuć...

Ta gorąca historia to pierwsza część trylogii Bogactwo i grzech, opowiadającej o dramatycznym związku dwojga młodych ludzi. Pokochali się mimo ponad stuletniej waśni własnych rodzin — i nie widzieli świata poza sobą. Jak więc mogło dojść do tego, że rozdzielił ich inny mężczyzna? Dlaczego Whitney zdecydowała się złamać serce sobie i ukochanemu Lincolnowi? Jakie mroczne sekrety ukrywała? I czy kiedykolwiek uda jej się odkupić grzechy, których nie popełniła?

Popełnionych grzechów nie odkupisz nawet za miliard dolarów.

Meghan March "Bogaty i grzeszny" - recenzja

Książka ta okazała się dla mnie bardzo dużym zaskoczeniem. Byłam przyzwyczajona do trochę innego stylu pisania autorki. Tutaj jest o wiele delikatniej i "grzeczniej". Nie jest to jednak jej minus, bo cała historia w cudowny sposób się rozwijała, z każdą kolejną kartką sprawiała, że chce się w jednym momencie znać dalsze losy bohaterów. 
Pisana jest w ciekawy sposób - każdy rozdział był opowiadany na zmianę przez Whitney i Lincolna w czasie teraźniejszym i przeszłym. W ten sposób dowiadywaliśmy się o wydarzeniach sprzed 10 lat - kiedy trwał ich romans, oraz w dniu dzisiejszym, kiedy kobieta wraca do miasteczka po 10 latach nieobecności. 

W przeciwieństwie do poprzednich książek autorki, nie możemy przewidzieć zupełnie co stanie się za chwilę i dokąd zmierza cała ta opowieść, dzięki czemu nie dało się od niej oderwać ani na chwilę. Bardzo spodobał mi się ten zabieg, bo pozwolił mi w maksymalny sposób skupić się na wydarzeniach i samych bohaterach.

Whitney to dziewczyna, która stara się żyć po swojemu mimo, że uważa, że ciągnie się za nią jakieś fatum. Wszędzie gdzie się pojawia, zaczynają się kłopoty, a kobieta obwinia się za to i chce uciekać. Kiedy wraca do Gable i spotyka swoją dawną miłość - uczucie wraca do niej, a kobieta robi się jeszcze bardziej nerwowa i zagubiona. W głębi duszy nadal kocha Lincolna, jednak wie, że jest on dla niej zakazany. 

Lincoln - bogaty i mogący wszystko mężczyzna marzy o tym, aby w jego pustym domu w końcu zapanowała miłość. Chciałby założyć rodzinę, ale przez 10 lat nie mógł zapomnieć o ukochanej Blue. Co takiego się stało, że kochankowie musieli się rozstać? Widząc ją po tak długim czasie zdaje sobie sprawę, że nie może o niej zapomnieć i nie chce tego. Postanawia spróbować zbliżyć się do niej i zawalczyć o miłość. 

Tak naprawdę w tej książce nic nie jest jasne. Jak wspomniałam wyżej - z każdą kartką dowiadujemy się coraz więcej, jednak nie jesteśmy w stanie dowiedzieć się do czego do wszystko zmierza. Blue i Lincoln poznają się przypadkiem nie wiedząc z jakich rodzin pochodzą. Przypadkowy romans okazuje się bardzo silnym uczuciem, jednak na ich drodze stają wszyscy członkowie ich rodzin. Niestety nienawiść dwóch rodzin do siebie jest na tyle silna, że każde ze spotkań tych dwojga jest ogromnym ryzykiem. Ich miłość trochę skojarzyła mi się z Romeem i Julią, bo ich uczucie również było zakazane. 

Czy kochankom uda się do siebie wrócić? Czy ich historia zakończy się dobrze? Jakie kłody znajdą się pod ich nogami? Tego Wam nie powiem, bo tak do końca sama jeszcze tego nie wiem. Nawet nie potrafię się domyślić jak to wszystko się potoczy, bo zakończenie tej części jest nieoczywiste i zaskakujące.  Nie mogę doczekać się kolejnego tomu, jestem zdruzgotana, podekscytowana i miesza się we mnie jeszcze masa innych uczuć. Zawsze tak się dzieje, kiedy skończę czytać coś z pod pióra Meghan March. 

Wydawnictwu Editio Red dziękuję za egzemplarz recenzencki. 

Komentarze

  1. To jest tematyka którą chętnie czytam. Z tym wydawnictwem chyba się jeszcze nie spotkałam. Idę zobaczyć co tam jeszcze ciekawego mają

    OdpowiedzUsuń
  2. Wydaje się taką historią o "Romeo i Julii", ale trochę inaczej. Napisana na nowo, dla współczesnego czytelnika ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, nawet napisałam we wpisie że tak mi się kojarzy :)

      Usuń
  3. Jestem nią zaciekawiona, co też takiego się stało, że nie mogli być razem, dlaczego się rozstali, dlaczego ich losy się rozeszły i co się stanie z ich miłością po 10latach, gdy znów los ich ze sobą złączył... Już bym ją przeczytała :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Co prawda okładka ani tytuł mnie nie zachęciły, ale lubię niejasności i intrygi. Być może kiedyś przeczytam, póki co mam całe mnóstwo innych książek w kolejce. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. O kurczę, niby mnie nie ciekawiła ta książka, ale tak niesamowicie wciągająco ją opisałaś, że mam ochotę się skusić.

    OdpowiedzUsuń
  6. Wow, jaka rozległa i dogłębna recenzja książki. Bardzo lubię czytać wszelaką literaturę.

    OdpowiedzUsuń
  7. Coś czuję, że książka mogłaby mi się spodobać :) Lubię takie intrygujące :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo fajnie, że książka wywołuje aż tak wiele emocji. Może więc polecę ją siostrze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak lubi książki tego typu to myślę, że będzie zadowolona.

      Usuń
  9. Szkoda ze nie zdradzisz jak potocza się ich losy, myślę że tym mnie bardzo zaciekawilas.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak jak napisałam - nie zdradzę bo sama jeszcze tego nie wiem ;)

      Usuń
  10. Chętnie przeczytała bym tą książkę, myślę że by mi się spodobała. Zapiszę sobię tytuł i podczas wybierania nowych propozycji do czytania będę o niej pamiętać

    OdpowiedzUsuń
  11. Wojna rodów i miłość... trochę przypomina mi historię Romeo i Julii

    OdpowiedzUsuń
  12. Czytałam sporo książek tej autorki i widać, że ma dobre pióro. Uwielbiam jej powieści. Na pewno będę pamiętać o tej książce podczas następnych zakupów książkowych. W końcu prędzej, czy później nie będę miała już co czytać.

    OdpowiedzUsuń
  13. Jestem właśnie w trakcie jej czytania. ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Wydawnictwie jest mi obce, ale książka obiła mi się o uszy. Bardzo zaintrygowała mnie twoja recenzja,zazwyczaj jasno określasz swoje stanowisko. Tutaj jest ono otwarte jak ta książka. Z chęcią sięgnę po nią i sprawdzę na własnej skórze historię tej dwójki.

    OdpowiedzUsuń
  15. Twoja biblioteczka na pewno jest przepełniona książkami, aż zazdroszczę, że poznajesz tyle ciekawych pozycji

    OdpowiedzUsuń
  16. ALeż Ci szybko idzie czytanie :D Książka za książką.

    OdpowiedzUsuń
  17. Lubię Twoje recenzje, są zawsze zachęcające. I jak nie lubię takiej tematyki, to książkę chętnie przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Mam mieszane uczucia co do tej książki ;) Ależ Ty dużo czytasz!

    OdpowiedzUsuń
  19. Współcześni Romeo i Julia? Hmm, jakoś mnie ta wersja nie przekonuje, wolę chyba oryginalną :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Książka wydaje się ciekawą, lecz nie w moim stylu.

    OdpowiedzUsuń
  21. Świetna książka. Zresztą kolejna z wielu od Meghan March. Do tej pory ani razu autorka mnie nie zawiodła. A w maju kolejna część serii Forge. Czekamy!!!!

    OdpowiedzUsuń
  22. Czasem fajnie jest się pozytywnie zaskoczyć, w końcu gdy każda książka danego autora jest pisana na jedno kopyto to pozycje mogą stać się monotonne i nudne, dlatego fajnie że w tym przypadku nastąpiła mała zmiana :D

    OdpowiedzUsuń
  23. Znowu nie mój typ książki, ale tak kusisz, że chyba jednak dam szansę i poczytam :) Może mnie wciągnie? :)

    OdpowiedzUsuń
  24. No czasami też lubię czytać te grzeczniejsze książki . Nie znam twórczości tej autorki więc trudno mi ocenić jak na tle innych jej książek prezentuje się ta .

    OdpowiedzUsuń
  25. Warto przeczytać i te okładki da mega zachęcające

    OdpowiedzUsuń
  26. Okładka kusi do zapoznania się z wnętrzem :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Romanse to nie jest "moja bajka", totalnie, ale podsunę teściowej lub babci - one się lubują w takim klimacie :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Choć tematyka zupełnie nie moja, to zawsze doceniam tak dobrze napisane recenzje. A książkę na szczęście mam komu polecić, więc dziękuję za szczere zrecenzowanie.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Nie wyrażam zgody na przetwarzanie i kopiowanie zdjęć mojego autorstwa. Nie zgadzam się na pozostawianie reklam na moim blogu. Każdy komentarz z linkiem widocznym lub ukrytym zostaje automatycznie usunięty.

Instagram