Karolina Wilczęga "Antonio Venturi" - recenzja książki

 

Karolina Wilczęga "Antonio Venturi" - recenzja książki

Jak zdążyliście zauważyć, często sięgam po romanse mafijne i mimo że już powoli zaczynają mi się "przejadać", to ciekawość wygrywa i kiedy widzę coś nowego, natychmiast to zamawiam. W moje ręce trafiła książka "Antonio Venturi" Karoliny Wilczęgi i dziś przyszedł czas na jej recenzję.


Ta książka musiała trochę poczekać na swoją kolej, abym sięgnęła po nią i zajęła się czytaniem. Miało to związek z różnymi przykrymi incydentami w moim życiu oraz nowościami z innych gatunków, w przypadku których moja ciekawość wygrała. Dziś jestem już po lekturze i śmiało mogę napisać co myślę o tej pozycji. Zanim to jednak nastąpi, zostawię Wam opis pochodzący od Wydawnictwa NieZwykłego, z którego to nakładu ta powieść się ukazała.

Młoda i ambitna Wiktoria Wasilewska z dumą świętuje swój pierwszy duży sukces w pracy. Jako zatrudniona na okres próbny stażystka potrafiła udowodnić pracodawcy, że dokonał właściwego wyboru. Jej kariera zawodowa nabiera tempa.

Jednak kobieta nie może cieszyć się tym zbyt długo, ponieważ jej brat, Igor, ma kłopoty i coś ukrywa. Okazuje się, że rodzina nie miała pojęcia, że mężczyzna prowadzi podwójne życie i zadarł z nieodpowiednimi ludźmi. Chłopak handluje narkotykami, które nie należą do niego.

Antonio Venturi dawno nie spotkał takiego idioty jak Igor Wasilewski. Kradzież pieniędzy należących do mafii to wyrok śmierci. Mężczyzna nie może uwierzyć, że można być tak głupim. Jakby tego było mało, Igor zaprasza go na swoją imprezę urodzinową. Antonio rozumie, że zabawa z tym facetem może być jeszcze ciekawsza.

Tymczasem podczas imprezy Antonio zauważa kogoś, kto mógłby zapłacić za grzechy braciszka. Sprawy nie mogły przybrać lepszego obrotu. Siostra Igora z pewnością może udobruchać takiego gangstera jak on.

Brzmi ciekawie? Mnie zainteresowało.


Karolina Wilczęga "Antonio Venturi" - recenzja książki


Wiktoria Wasilewska, to młoda i ambitna kobieta, która świętuje swój sukces w dużej firmie. W jej życiu wszystko układa się wspaniale, ma dobrą pracę, nieźle zarabia, ma rodzinę i wielu przyjaciół. Niestety wszystko zmienia się na imprezie urodzinowej jej brata, bo okazuje się, że Wiktoria ma być gwarancją spłaty długu u niejakiego Antonia Venturi. Jej brat wpakował się w niezłe bagno i handlował narkotykami. Niestety długu nie spłacił, więc dzieje się tak, a nie inaczej...

Główna bohaterka spodobała mi się przez fakt, że nie jest kolejną kulącą się ze strachu kruchą dziewczynką, które spotykamy w tego typu historiach. Do wszystkiego dążyła samodzielnie, nieraz spotykając się z przeciwnościami losu, a mimo wszystko obyła twarda, silna, z nutą wrażliwości, której nie dało się nie zauważyć. Swojemu oprawcy pokazała się jako kobieta silna, z ciętym językiem, odważna i zdecydowana, co doprowadzało go niejednokrotnie do szału. Sam Venturi to typ bohatera, którego nie da się nie polubić, typowy dla takich opowieści. Silny, arogancki, pewny siebie i niezwykle seksowny. Miał w sobie coś, co przyciągało, ale również odrzucało. Według mnie to taki bohater pełen sprzeczności. 

Relacja tych dwojga nie należała do najłatwiejszych, jednak to zrozumiałe w takiej sytuacji. Działają na siebie tak, że nie może być między nimi spokojnie i o tym powinniście przekonać się sami, bo mężczyzna dał tej kobiecie pewne ultimatum, które z pewnością skojarzy się Wam z inną książką, bardzo popularną tego gatunku. Myślę więc, że historia znajdzie wielu swoich zwolenników jak i przeciwników i o tym, już możemy się przekonać przeglądając opinie krążące w Internecie na jej temat.

Mam mieszane uczucia co do całości. Niby bawiłam się fajnie, jednak nie dostałam tutaj nic nowego, co mogłoby mnie zaskoczyć. Pewne fakty się powielają w powieściach mafijnych i to już znak dla mnie, że powinnam od nich odpocząć. Uważam je książka jako debiut jest udana, jednak nie jest to historia, która na długo zostanie w mojej pamięci.

Dziękuję Wydanictwu NieZwykłe za egzemplarz do recenzji.

Dajcie znać czy czytaliście tę książkę? Jakie są Wasze odczucia po lekturze? 

Komentarze

  1. Szkoda, że książka Cię nie zaskoczyła, a wątki były podobne do tych w innych powieściach mafijnych. Mimo to, mam ochotę po nią sięgnąć, więc zapisuję tytuł. ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Nie wyrażam zgody na przetwarzanie i kopiowanie zdjęć mojego autorstwa. Nie zgadzam się na pozostawianie reklam na moim blogu. Każdy komentarz z linkiem widocznym lub ukrytym zostaje automatycznie usunięty.

Instagram