Karina Halle "Przyjacielski układ" - recenzja książki

Karina Halle "Przyjacielski układ" - recenzja książki

Powoli wracam do regularnego czytania, a co za tym idzie, pisania nowych recenzji. Tym razem skusiłam się na książkę "Przyjacielski układ" autorstwa Kariny Halle.


O autorce coś tam w życiu słyszałam, ale nie miałam okazji czytać jej powieści. "Przyjacielski układ", to pierwsza książka wydana w Polsce i swoją premierę w naszym kraju miała 8.12.2021 r. więc stosunkowo niedawno. Skoro lekturę mam za sobą, to czas na opisanie w kilku słowach moją opinię na jej temat. Czy książka mnie porwała? Jak spodobało mi się pióro autorki?

Zanim o tym napiszę, zostawiam Wam krótki opis ze strony Wydawnictwa:

Linden McGregor, pilot helikoptera jest najlepszym przyjacielem Stephanie Robson i właśnie taką relację ona chciałaby między nimi zachować i… chronić. Jednak pewnego dnia zawierają ze sobą układ, że jeżeli nie zwiążą się z nikim na poważnie do 30-tki, staną razem na ślubnym kobiercu. I tak mija czas, kochankowie przychodzą i odchodzą i przychodzi też czas, żeby wypełnić złożoną przed laty obietnicę. Co się stanie, kiedy ludzie, którzy mieli być tylko przyjaciółmi, przekroczą tę cienką linię, za którą zacznie się coś, co może wszystko zniszczyć lub… dopiero rozpocząć.

Mnie opis zachęcił do przeczytania tej powieści. Lubię takie luźne, niezobowiązujące książki, dzięki którym mogę oderwać się myślami od rzeczywistości i miło spędzić te kilka godzin. Czy polubiłam się z bohaterami? Jaka naprawdę jest relacja Stephanie i Lindena?


Karina Halle "Przyjacielski układ" - recenzja książki


Czytając opis możecie pomyśleć, że książka przedstawia wyłącznie myśli Lindena, głównego bohatera. Okazuje się jednak, że historia opisana jest z perspektywy dwóch osób - Lindena i Stephanie. Podoba mi się to, bo dzięki temu lepiej poznajemy relację tych dwojga, a także ich życie poza nią.

Stephanie, to kobieta, która tak naprawdę nie ma szczęścia w miłości. Mężczyźni, na których trafia są albo niedojrzali emocjonalnie, zbyt drętwi, albo... zdradzają. Kobieta jednak nie załamuje się i dzielnie trwa w każdym ze związków i zajmuje się realizacją swoich planów dotyczących pracy. Steph marzy o otwarciu swojego sklepu z odzieżą, tylko boi się zrobić ten pierwszy krok, ku realizacji marzeń. 

Linden pracuje jako pilot helikoptera, pochodzi z bogatej rodziny, w której miał wszystko oprócz miłości i zainteresowania rodziców. Na co dzień uchodzi za podrywacza i imprezowicza, dostaje od życia to czego chce, a przynajmniej takie sprawia wrażenie. Od 9 lat przyjaźni się z Jasonem i Stephanie i bardzo zależy mu na relacji z tą dwójką. Pewnego dnia proponuje kobiecie układ, w którym przyrzekają sobie małżeństwo, jeśli w wieku 30 lat nie będą się z nikim spotykać na poważnie. Tylko czy ten pomysł był wynikiem wypicia zbyt dużej ilości alkoholu, czy prawdziwy? Czy Linden ukrywa coś przed Stephanie? Co na to wszystko powie Jason?

Historia może wydawać się dla wielu osób oklepana. Przyznam szczerze, że początkowo myślałam, że właśnie taka będzie - typowa i przewidywalna. Trochę się jednak zaskoczyłam i to pozytywnie podczas poznawania się z treścią tej książki. Karina Halle ukazała w tej książce prawdziwy świat ludzi w średnim wieku. Zauważcie, że w takich pozycjach bohaterowie, to najczęściej dwudziestoparolatkowie, którzy są jeszcze niedojrzali, lubią imprezować i nie myślą o dalekiej przyszłości. Tutaj autorka zaserwowała nam trzydziestolatków, którzy mają już swoje kariery, mieszkania, ale wciąż nie mają najważniejszego - partnera, który spędzi z nimi resztę życia. Bardzo wciągnęłam się w tę historię, ponieważ sama jestem ich równieśniczką, chociaż moje życie jest już poukładane i mam dzieci. Posiadam jednak znajomych, którzy są w tej samej sytuacji co bohaterowie i rozumiem ich myślenie i problemy. 

Stephanie, to kobieta, która dojrzewa podczas wydarzeń znajdujących się w książce. Cała historia dzieje się w przeciągu pięciu lat, więc da się zauważyć zmiany w podejściu do życia bohaterów. Podobało mi się to, że autorka ukazała kiełkujące uczucie w głowie i sercu tej kobiety i mocno jej kibicowałam. Linden z podrywacza stał się mężczyzną twardo stąpającym po ziemi. Zanim jednak do tego doszło, zdążył popełnić kilka błędów. Jeden bardzo poważny, który bardzo ciężko naprawić w prawdziwym życiu. Musicie poznać tę historię, aby dowiedzieć się co takiego zrobił i czy uda mu się coś zmienić.

Dzięki tej książce spędziłam naprawdę miły wieczór. Autorka stworzyła świetne postaci, które bardzo polubiłam i po cichu im kibicowałam. Czasami mnie irytowali, kilkukrotnie rozbawili do łez, a zdarzyło się też, że miałam ochotę płakać. Uwielbiam, kiedy czytając książki pojawiają się we mnie takie uczucia. Historia ukazuje prawdziwe życie i problemy, które się w nim pojawiają. Dzięki niej zobaczycie jak wygląda prawdziwa przyjaźń, lojalność czy strach o ukochaną osobę. Autorka pokazała, że w życiu nie warto się kłócić i lepiej zakończyć dzień w zgodzie, bo nigdy nie wiadomo, czy dane nam będzie ponownie spotkać się z tą drugą osobą. Całość oceniam bardzo wysoko i z niecierpliwością będę czekać na drugi tom z serii "Bracia McGregor". 

Ta historia zostanie w mojej pamięci na długo i cieszę się, że mogłam ją poznać, dlatego też chcę bardzo podziękować Wydawnictwu NieZwykłe za egzemplarz do recenzji. 

Dajcie znać czy mieliście okazję poznać tę książkę? A może znaliście już wcześniej twórczość Kariny Halle?

Komentarze

  1. Nie znam jeszcze tej książki ani nie kojarzę autorki. Fajnie, że ta pozycja zostanie w Twojej pamięci na długo.

    OdpowiedzUsuń
  2. Fabuła książki bardzo mnie zaciekawiła. z przyjemnością po nią sięgnę w wolnym czasie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie dla mnie tym razem ten tytuł :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Szczerze mówiąc pierwszy raz słyszę o twórczości Kariny Halle, ale jej książki zapowiadają się naprawdę dobrze!

    OdpowiedzUsuń
  5. W sumie niby taka niezobowiązująca lektura, ale sam pomysł na fabułę jest dla mnie na tyle rzadki, że z chęcią sięgnę po recenzowaną przez Ciebie książkę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam, może dasz radę przeczytać, mimo że to nie Twój gatunek.

      Usuń
  6. Lubię to uczucie, które mnie ogarnia podczas spotkania z książką, że fantastycznie zgrywam się z bohaterami, stają mi się bliscy, a zatem i ich losy chętniej przeżywam. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam dokładnie to samo. Wtedy wszystko inaczej się czyta i "widzi".

      Usuń
  7. Nie słyszałam wcześniej o tej książce, jednak nie żałuję, bo i tak bym jej nie przeczytała. Wolę inne książki.

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie kojarzę książek tej autorki, ale możliwe, że kiedyś coś jej przeczytam. ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. nie przepadam za takimi historiami, nie rozumiem po co komplikować coś, co jest oczywiste ;-). Przyjaźń damsko-męska? Jak najbardziej, ukryte romanse i uczucia? Już nie koniecznie

    OdpowiedzUsuń
  10. To jest książka taka jak lubię i chętnie bym ją poznała osobiście. Dzięki za recenzję, zapisze siebie tytuł tej historii i zwrócę na nią uwagę

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Nie wyrażam zgody na przetwarzanie i kopiowanie zdjęć mojego autorstwa. Nie zgadzam się na pozostawianie reklam na moim blogu. Każdy komentarz z linkiem widocznym lub ukrytym zostaje automatycznie usunięty.

Instagram