Abby Jimenez "To tylko przyjaciel" - recenzja książki

Abby Jimenez "To tylko przyjaciel" - recenzja książki

Ta powieść stanie się hitem nadchodzącego lata! Tak zapowiadano tę książkę podczas premiery. Podnosi na duchu, chwyta za serce i wzrusza do łez. A przy tym pozostaje w pamięci jeszcze długo po lekturze! „To tylko przyjaciel” to świetnie napisana, subtelna i zabawna komedia romantyczna w stylu kultowych filmowych historii. Abby Jimenez przekonuje w niej, że marzenia się spełniają, a prawdziwa miłość może pokonać wszelkie przeszkody.


Kristen Peterson ceni w życiu niezależność i przyjaźń. Nie ma czasu dla facetów, którzy nie rozumieją jej poczucia humoru, ma go za to zawsze dla przyjaciół, ukochanego psa i własnej firmy, którą prężnie rozwija. Chciałaby mieć czas także dla swojego chłopaka Tylera, niestety on wiecznie nieobecny robi karierę w armii na zagranicznych kontraktach. Czas na macierzyństwo nigdy dla Kristen nie nadejdzie, niedługo przejdzie operacje, po której nie będzie mogła mieć dzieci. Wcześniej jednak odbędzie się ślub jej najlepszej przyjaciółki, Sloan. Kristen pomaga w przygotowaniach do wesela. Kiedy poznaje drużbę pana młodego, czuje że pojawia się między nimi niewytłumaczalnie silna chemia. 

Josh Copeland jest zabawny, seksowny, świetnie reaguje na jej sarkastyczne komentarze i wie, że kiedy Kristen robi się zła, trzeba po prostu dać jej dobrze zjeść. Jest jednak coś, co sprawia, że Josh może być dla Kristen jedynie przyjacielem, nigdy kimś więcej. Josh marzy o dużej rodzinie, a Kristen przecież nie mogłaby mu jej dać. Decyduje się więc na ryzykowny status relacji: friends with benefits. Choć taki układ teoretycznie wydaje się prosty, w praktyce jednak będzie bardzo skomplikowany…

Abby Jimenez "To tylko przyjaciel" - recenzja książki

Już sam tytuł historii mnie mocno zainteresował. Bo sami wiecie jak to jest, że przyjaźń między kobietą, a mężczyzną najczęściej kończy się romansem, nie koniecznie przelotnym, ale jednak. Na przykładzie moim i mojego męża, można to potwierdzić. Kumplowaliśmy się przez długi czas, zwierzaliśmy się sobie i rozmawialiśmy na każdy temat. Nigdy nie było między nami tajemnic. On doradzał mi, a ja jemu. Po pewnym czasie zdaliśmy sobie sprawę z tego, że to już nie jest przyjaźń, a coś więcej. Jesteśmy już ze sobą prawie 9 lat. Myślę, że to właśnie sprawiło, że ta książka mnie zainteresowała. A czy jestem zadowolona po lekturze?

Abby Jimenez dała się poznać jako autorka, która potrafi wywołać masę emocji jednocześnie - od uśmiechu, aż po łzy. Ta historia jest na to dowodem. Poznajemy w niej losy czworga przyjaciół, ale głownie skupi się na dwóch osobach. 

Nasza główna bohaterka Kristen, to ambitna kobieta, która rozwija swoją firmę. Swój czas dzieli na przyjaciół, pracę i psa. Mieszka samodzielnie, ponieważ jej chłopak pracuje na zagranicznych kontraktach w armii. Dziewczyna pomaga w przygotowaniach do ślubu swojej przyjaciółki o imieniu Sloan i będzie jej świadkową. 

Josh to przystojny i bardzo charyzmatyczny mężczyzna. Pracuje jako strażak. Całkiem niedawno zmienił pracę i wprowadził się do miasta w którym zamieszkuje Kristen. Okazuje się, że jest przyjacielem narzeczonego Sloan i również będzie świadkiem na jego ślubie.

Abby Jimenez "To tylko przyjaciel" - recenzja książki


Napięcie między tym dwojgiem jest wyczuwalne z daleka. Kristen niestety, nie może związać się z Joshem. On pragnie założyć dużą rodzinę, a ona nie może mu jej dać. Dlatego też postanawiają zostać tylko przyjaciółmi z małym, aczkolwiek bardzo przyjemnym bonusem ;)

Historia zawiera w sobie ważne przekazy i spojrzenie na rzeczy, z których nie zawsze zdajemy sobie sprawę. Porusza temat akceptacji i pogodzenia się z tym, co nieuniknione. Nikt z nas nie wie, co może przynieść nam los. Wiele rzeczy po prostu się dzieje, a my musimy to zaakceptować. Tutaj znajdziemy temat bezpłodności.  Poradziła sobie z tym fenomenalnie. Autorka ma lekki styl pisania, który sprawia, że książkę czyta się wyjątkowo szybko i przyjemnie. Czytając tę historię nie raz śmiałam się na głos, ale też zakręciła mi się w oku łza, dlatego też z tych właśnie powodów muszę napisać, że po tę książkę naprawdę warto sięgnąć. Nie jest to typowe romansidło, o którym szybko zapomnisz. Ta historia daje do myślenia i zapada w pamięć.

Jestem bardzo zadowolona, że miałam okazje otrzymać egzemplarz do recenzji i chciałabym bardzo podziękować Wydawnictwu Muza za tę możliwość.

Czy mieliście okazję poznać tę książkę? Słyszeliście już o niej?

Komentarze

  1. Nie słyszałam o tej książce wcześniej. Podoba mi się samo przesłanie tej histori, los często płata figle i musimy to zaakceptować. Chętnie przeczytam tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ostatnio sporo o tej książce czytam opinii :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo świetna recenzja, która zachęca do przeczytania książki. Ta pozycja czeka już na mojej półce i teraz wiem, że już na dniach się za nią w końcu zabiorę ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Historia myślę że z pewnością by mnie zaciekawiła, to jest książka którą z pewnością czytałabym z zainteresowaniem. Lubię takie książki, gdzie coś jest nieprzewidziane, los płata w końcu różne figle :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie słyszałam o tej książce. Czy ja przeczytam sądzę się się pokuszę.

    OdpowiedzUsuń
  6. Słyszałam o tej książce, ale jeszcze nie czytałam. Historia ciekawe, myślę że spodobałaby mi się. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Trochę mnie ten temat... przeraził. Nie wiem czy dobrze rozumiem, ale dziewczyna nie może mu dać rodziny - czy to oznacza, że utknął w friend zone czy raczej, że ona dzieci mieć nie może i stąd taki układ? Aż chce mi się po nią sięgnąć, zaciekawiło mnie to!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie chcę zdradzać niczego co spowoduje spoilerowanie ;) myślę, że w dalszej części wpisu wspomniałam o tematach jakie są poruszane i może Cię to na coś naprowadzi.

      Usuń
  8. Bardzo mnie zaintrygowała się tą książką z chęcią ją przeczytam twoja recenzja mega dała do mi do myślenia

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Nie wyrażam zgody na przetwarzanie i kopiowanie zdjęć mojego autorstwa. Nie zgadzam się na pozostawianie reklam na moim blogu. Każdy komentarz z linkiem widocznym lub ukrytym zostaje automatycznie usunięty.

Instagram