Monica Murphy "One Week Girlfriend" - recenzja książki

 Współpraca recenzencka / prezent 

Monica Murphy "One Week Girlfriend" - recenzja książki

O twórczości tej autorki słyszałam niejednokrotnie. Jako fanka romansów i erotyków nie mogłam przejść obojętnie obok premiery książki "One Week Girlfriend" i kiedy tylko mogłam, zamówiłam ją do recenzji. Jak mi się podobała?


Najbardziej znana seria New Adult bestsellerowej zagranicznej autorki!

Fable Maguire ma, delikatnie rzecz ujmując, bardzo kiepską reputację. Mówi się o niej, że można ją łatwo zaciągnąć do łóżka. Więc kiedy po pracy czeka na nią Drew Callahan, uniwersytecka legenda futbolu, dziewczyna jest przekonana, że przyszedł do niej tylko w jednym celu.

Jest bardzo zaskoczona, gdy chłopak składa jej dziwną propozycję. Chce, aby udawała jego dziewczynę za pieniądze. Na początku ją to szokuje, ale zaproponowana suma ułatwiłaby jej życie, gdyż matka alkoholiczka zrzuciła na nią odpowiedzialność za młodszego brata dziewczyny.

Drew zapewnia Fable, że nie muszą nawet spać w jednym pokoju. Jedyne, co muszą robić, to sprawiać wrażenie, że są razem. Wszystko wydaje się proste. Do czasu…

Lubię książki, w których pojawiają się udawane związki. Zawsze z takich sytuacji rozwija się coś ciekawego i pełnego emocji. Czy tutaj też tak było?


Monica Murphy "One Week Girlfriend" - recenzja książki


Fable nie cieszy się dobrą reputacją wśród rówieśników. Kiedy więc po pracy czeka na nią Drew, uniwersytecka gwiazda futbolu myśli, że chce tylko jednego. Ku jej zaskoczeniu, mężczyzna składa jej propozycję, w której to prosi o udawanie jego dziewczyny. Dziewczyna ma trudną sytuację materialną, więc zgadza się, bo kwota, którą ma otrzymać w zamian robi wrażenie i pozwoli na godne życie. Trwać ma to tylko tydzień, więc niedługo. Bo co może wydarzyć się w ciągu siedmiu dni, prawda?

A jednak. Co takiego się wydarzy?

Książka jest bardzo która, bo liczy zaledwie 200 stron. Zdecydowanie jest to poniżej mojej średniej, więc trochę zaskoczyłam się, kiedy ją odebrałam. Jak możecie się domyślić, można połknąć ją w kilka chwil, ale czy warto? 

Według mnie książka jest przewidywalna i tak naprawdę nie wniosła do mojego życia nic nowego. Wydaje mi się, że szybko zapomnę o fabule i bohaterach, bo żaden nie zaintrygował mnie jakoś szczególnie. Fakt, pojawiają się tutaj intrygi i tajemnice, które zdecydowanie wpływają na losy bohaterów, jednak nie są to rzeczy, które poznałam w książce po raz pierwszy i mnie nie zaskoczyły. Bohaterowie pochodzący z dwóch innych światów, powoli poznają się lepiej i zaczyna łączyć ich coś więcej. Motyw udawanego związku bardzo lubię, jednak tutaj nie pojawiła się iskra, która by mnie porwała i zachęciła do poznawania całej serii. 

Z tego co się orientowałam, to książek z tego cyklu jest więcej, więc podejrzewam, że i na polskim rynku również się pojawią, ale czy je zamówię? Raczej nie. 

Mimo wszystko dziękuję Wydawnictwu NieZwykłemu za egzemplarz do recenzji. Cieszę się, że go otrzymałam, bo gdybym go nie zamówiła, to pewnie zastanawiałabym się dalej czy między mną a twórczością autorki zaiskrzy. Dziś wiem, że nie, więc nie będę niczego żałować.

A Wy? Znacie twórczość Moniki Murphy? A może znacie tę pozycję? Jak się Wam podobała?

Komentarze

  1. Nie. Jeszcze nie. Ale może uda mi się znaleźć w bibliotece jakiś jej tytuł

    OdpowiedzUsuń
  2. Muszę sprawdzić czy jest dostępna w bibliotece. Może spodobać się mojej siostrze.

    OdpowiedzUsuń
  3. Z drugiej strony to takie czytadło na plażę. Nie trzeba się za bardzo wysilać, jest lekkie w formie, treści i gramaturze. Czasem taka lektura tez jest potrzebna.

    OdpowiedzUsuń
  4. podoba mi się :) idealna na wolniejsze wieczory, z chęcią sięgam po tegi typu ksiązki także zapisuje sobie tytuł

    OdpowiedzUsuń
  5. Książka akurat dla mnie, będę musiała sprawdzić, gdzie jest dostępna.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie słyszałam jeszcze o tej książce, ale muszę przyznać, że zapowiada się bardzo ciekawie. Koniecznie muszę ją przeczytać.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Nie wyrażam zgody na przetwarzanie i kopiowanie zdjęć mojego autorstwa. Nie zgadzam się na pozostawianie reklam na moim blogu. Każdy komentarz z linkiem widocznym lub ukrytym zostaje automatycznie usunięty.

Instagram