Agata Polte "Prosty zakład" - recenzja książki

 

Agata Polte "prosty zakład" - recenzja książki

Twórczość Agaty Polte bardzo mi się podoba, więc nie mogłam przejść obojętnie obok jej najnowszej książki "Prosty zakład". Jest to pierwszy tom cyklu "Prosta zabawa" i dziś przyszedł czas na moją recenzję. Czy jestem zadowolona z tej książki?


Standardowo, na początek zostawię opis ze strony wydawnictwa NieZwykłego:

Siedemnastoletnia Octavia Crane tuż przed rozpoczęciem ostatniego roku w liceum przeprowadza się do Sunnyvale – małego miasta w Kalifornii. Dziewczyna, zanim pójdzie na studia, zamierza po prostu przetrwać kolejne miesiące i unikać problemów, bo tych i tak jej nie brakuje.

Jednak pewnego wieczoru przypadkiem trafia na imprezę bogatych, rozpuszczonych nastolatków, którzy kłopoty mają we krwi. Octavia przekonuje się o tym, gdy pomaga Cassidy i otrzymuje od niej ciekawą propozycję – ma rozkochać w sobie Caleba Jenkinsa. Chłopak jest kapitanem szkolnej drużyny siatkarskiej, a razem z przyjaciółmi bawi się dziewczynami, którym później niszczy życie. Dzięki Octavii role miałyby się odwrócić i to on przegrałby we własnej grze.

Zadanie wydaje się bardzo proste.

Tylko czy uczucie, które się pojawi, też takie będzie?

Przyznam szczerze, że nie przepadam za książkami o życiu nastolatków. Jakoś wolę czytać o ludziach dorosłych, dojrzałych czy po przejściach. Młodzi ludzie strasznie mnie irytują, zarówno fikcyjni jak i Ci prawdziwi, ale właśnie z tego powodu postanowiłam skusić się na tę pozycję. Bo jeśli bohaterowie będą mnie wkurzać, to znaczy, że książka wzbudza emocje, a właśnie po to się po nie sięga, prawda?!


Agata Polte "prosty zakład" - recenzja książki


Nowe miejsce zamieszkania łączy się z nową szkołą i nowymi znajomościami. Na razie są wakacje, więc Octavia spędza czas jeżdżąc na swojej desce. Któregoś razu podczas jednej z jazd zauważa grupę rówieśników i postanawia do nich dołączyć. Zanim jednak uda się jej nawiązać z nimi kontakt, jest świadkiem kiedy jedna z dziewcząt zostaje brutalnie wrzucona do wody. Co najgorsze, dziewczyna zaczyna się topić a nikt z zebranych nie ma zamiaru jej pomóc. Możecie domyślić się co robi nasza bohaterka i właśnie w ten sposób poznaje niejaką Cassidę, która proponuje jej układ. Dziewczyna chce, aby Octavia rozkochała w sobie Caleba, oczywiście nic za darmo i chce zapłacić jej niemałą sumę pieniędzy. Nasza bohaterka zgadza się i tak zaczyna się cała historia. Octavia nie wie, w co tak naprawdę się wpakowała. Czy da radę wykonać zadanie? Czy Cassida coś przed nią ukrywa?

Bohaterowie tej książki są fenomenalnie wykreowani. Każdą postać potrafiłam sobie namacalnie wyobrazić, co sprawiło, że miałam wrażenie jakbym uczestniczyła w prawdziwych wydarzeniach i sama była jednym z bohaterów, którzy stoją obok postaci głównych. Agata Polte ujęła mnie prostym językiem i umiejętnością kreowania namacalnych historii i tutaj również spotkałam się z tym samym. Książka nie jest najcieńsza, ma ponad 400 stron, a ja czytając ją zupełnie tego nie odczułam. Jest to historia z motywem hate-love, który bardzo lubię. Pomiędzy bohaterami aż iskrzy - ich potyczki słowne nie raz sprawiły, że śmiałam się pod nosem, ale i czułam, że jest pomiędzy nimi chemia i prawdziwe przyciąganie. 

Warto wspomnieć, że autorka przemyca tutaj również pewne przemyślenia. Ukazuje nam jak wygląda manipulacja drugim człowiekiem dla czerpania własnych korzyści, czy co się stanie, kiedy pojawia się wiele niedopowiedzeń i tajemnic. Oprócz tego znajdziemy wyraźną linię odcięcia pomiędzy młodzieżą przy kasie i tą biedniejszą. Niestety w dzisiejszych czasach jest to chleb powszedni i według mnie bardzo przykre. Sama mam w domu nastolatka, z którym dużo rozmawiam i wiem, do jak perfidnych rzeczy potrafi posunąć się młodzież, aby czerpać korzyści czy "poczuć władzę". W związku z powyższym, ta ksiązka, mimo że jest historią o ludziach młodych, to stała się pozycją, którą mogę polecić każdemu i z niecierpliwością czekam na kolejny tom. Dziękuję Wydawnictwu NieZwykłe za egzemplarz do recenzji, a autorce gratuluję kolejnej, jakże innej niż poprzednie książki, która jest równie udana. 

Znacie twórczość Agaty Polte? Znacie już "Prosty zakład"? Jak podoba się Wam ta historia?
______________________________________________________

Jeśli ktoś z Was jest w trakcie remontu albo budowy, to myślę, że może się zainteresować czymś takim jak wynajem kontenerów. Na stronie https://www.odpady24h.pl/ możecie dokładnie zapoznać się z ofertą firmy, która zajmuje się właśnie wynajmem.  Kontenery mogą być wykorzystywane do wywozu odpadów budowlanych, śmieci, gruzu, jak i odpadów zielonych. Musisz mieć świadomość, że wywóz śmieci, a także ich segregacja jest regulowana przez polskie prawo! Dlatego, jeśli chcesz uniknąć wysokich kar to tego typu usługi są strzałem w przysłowiową dziesiątkę! 

Komentarze

  1. Agata Polte cieszy się dość dobrymi powieściami, ale nie sądziłam, że podejmie się też tych w kwestii nastolatków. Skojarzyła mi się ta książka z wieloma ekranizacjami filmowymi. Ale czasem lubię się ciut oderwać od tych gatunków literackich, których się murem trzymam. Autorka pisze w różnych stylach, co jest na plus, ale te dotyczące nastolatków tak, jak i Ciebie, tak i mnie nie za bardzo nie kręcą.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie znam autorki. Nie spotkałam nigdy jej ksiażek

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Nie wyrażam zgody na przetwarzanie i kopiowanie zdjęć mojego autorstwa. Nie zgadzam się na pozostawianie reklam na moim blogu. Każdy komentarz z linkiem widocznym lub ukrytym zostaje automatycznie usunięty.

Instagram