Kamila Mikołajczyk "Wydech" - przedpremierowa recenzja książki

Kamila Mikołajczyk "Wydech" - przedpremierowa recenzja książki

Nie wiem czy pamiętacie moją recenzję książki Kamili Mikołajczyk "Wdech". Historia Leny zrobiła na mnie wrażenie i musiałam koniecznie poznać jej dalsze losy. Dziś przyszedł czas na recenzję drugiego tomu z cyklu "Oddychając z trudem" o tytule "Wydech". 

Swoją recenzję, jak zawsze chcę zacząć od przedstawienia Wam opisu książki, który możecie znaleźć na stronie wydawnictwa czy lubimyczytać.pl:


Kiedy miłość przynosi ból...

Lena zdaje sobie sprawę z tego, że temperatura jej uczuć do Adama dawno wykroczyła poza skalę przewidzianą dla zawodowych relacji między podwładną a szefem. On także to wie, jak również to, że sam czuje do dziewczyny o wiele więcej, niżby sobie życzył. Dwoje ludzi — młodych, pięknych, zakochanych w sobie nawzajem. Mogłoby się wydawać, że to miłość jak ze snu... Ale rzeczywistość to nie sen. W życiu Leny jest przecież Paweł, którego też darzy uczuciem — sama do końca nie wie jakim, jednak z pewnością zbyt silnym, by można było łatwo o nim zapomnieć — i który, tak jak Adam, jest przystojny, opiekuńczy, czuły i w niej zakochany. A do tego zazdrosny. Bardzo zazdrosny. Sytuacja staje się coraz bardziej napięta i zmierza ku nieuniknionemu. Co zrobi Lena? I czy przypadkiem jej decyzja nie przyniesie wszystkim więcej bólu niż ulgi? Jedno jest pewne — nikt z tej uczuciowej kraksy nie wyjdzie bez szwanku.

Nie zaznam upragnionego spokoju, dopóki nie podejmę właściwej decyzji.

Nie podejmę właściwej decyzji, dopóki nie zaakceptuję własnych uczuć.

Nie zaakceptuję własnych uczyć, dopóki nie zdołam ich zrozumieć, a nie dokonam tego, jeśli dalej będę żyć w kłamstwie.

Kamila Mikołajczyk "Wydech" - przedpremierowa recenzja książki

Kamila Mikołajczyk "Wydech" - przedpremierowa recenzja książki

Tom drugi rozpoczyna się kontynuacją wydarzeń z poprzedniej części. Przyznam się szczerze, na samym początku i bez bicia, że rozpoczęcie tego tomu bardzo mnie wynudziło. Wydaje mi się, że jest trochę naciągany - jakoś nie pasuje mi do całości. W związku z tym, zanim doszłam do około 50 strony, odkładałam tę książkę kilkukrotnie. Byłam zdziwiona, bo poprzedni tom przeczytałam za pierwszym podejściem do książki. Kiedy ta "nuda" minęła, wkręciłam się w historię Leny i udało mi się ją skończyć, bez odkładania.

Sytuacja między Leną, Adamem, a Pawłem robi się coraz bardziej napięta. Lena jest rozdarta, nie wie co ma robić ze swoim życiem. Z Pawłem - wieloletnim chłopakiem, łączy ją bardzo duże przywiązanie, a Adam jest wspaniałym słuchaczem i mówcą, dodatkowo czuje się przy nim bardzo swobodnie. Znajduje się w takim punkcie swojego życia, że nie wie - czy kocha Pawła, czy Adama, a może żadnego z nich. Obaj mężczyźni dużo dla niej znaczą i nie potrafi się zdecydować na jednego z mężczyzn. Trwa w związku z Pawłem, spotykając się i pracując z Adamem. Postanawia skorzystać z rady sąsiadki i dać się ponieść emocjom i zobaczyć, jak to wszystko się potoczy. Rozalia, sąsiadka naszej bohaterki, nazywana też "babcią", to bohaterka, która skradła moje serce i warto o niej wspomnieć. Mimo swojego starszego wieku, jest kobietą bardzo nowoczesną i imprezową. Staje się również jedną z najlepszych przyjaciółek Leny. Czy pomoże dziewczynie podjąć odpowiednie decyzje? 

Kamila Mikołajczyk "Wydech" - przedpremierowa recenzja książki

Ten tom nie jest ostatnim - poznamy jeszcze "Bezdech" w którym mam nadzieję, życie naszej bohaterki w końcu się uspokoi. "Wydech" to część, w której poznamy bardzo dobrze naszą główną bohaterkę i jej szefa Adama Biela. Poznamy doskonale ich relację, która ukazana jest od samego początku, dzięki czemu możemy zobaczyć jak znajomość się rozwijała i jak kiełkowały ich uczucia. Adam zdecydowanie skradł moje serce i stał się moim ulubionym bohaterem. Lena mnie niestety nie porwała, jej zachowania nieco mnie irytowały. Ciągłe niezdecydowanie i okłamywanie bliskich niestety sprawiło, że przestałam ją lubić. Wydaje mi się jednak, że to było zamierzone przez autorkę, dlatego też przymknęłam na to oko. Poznając jej historię od samego początku do końca, można zrozumieć jej obawy i wahania, dlatego w jakiś sposób mogłam ją zrozumieć. 

Co się nie zmieniło? Moje uczucie do Pawła - nadal za nim nie przepadam, a nawet można powiedzieć, że to uczucie się tylko wzmocniło. Okazał się bardzo niedojrzałym i zadufanym w sobie facetem. Nie znoszę takiego typu ludzi i za każdym razem, kiedy próbował dociąć Adamowi - zastanawiałam się jak główna bohaterka może być w związku z takim człowiekiem. Wkurzał mnie i tego nie da się ukryć. 

Kamila Mikołajczyk pisze niezwykle lekko, z łatwością czyta się jej dzieła i są one idealne na mile spędzone popołudnia. W swoich książkach ukazuje prawdziwe życie. Bo kto z nas nie spotkał się w życiu ze zdradami, tajemnicami, kłamstwami czy problemami. Uczucia bohaterów są ukazane w doskonały sposób, czytając - odczuwałam je tak jakbym była jednym z nich. Mimo, że Lena mnie irytuje i nie jest osobą, która imponuje mi swoimi zachowaniami; chętnie przeczytam trzeci tom, bo jestem ogromnie ciekawa jak potoczą się dalej jej losy. Zakończenie tej części może nie było dla mnie zaskakujące, to urwane w odpowiednim momencie. Jestem pewna, że osoby, które przeczytają Wdech i Wydech, będą zniecierpliwione czekać na "Bezdech", aby dowiedzieć się co dalej.

Na koniec chcę podziękować Wydawnictwu Editio Red za możliwość otrzymania egzemplarza do recenzji przedpremierowo, a autorce za tą lekkość przekazywania nam tych wszystkich emocji. Jeśli jeszcze nie czytaliście serii "Oddychając z trudem" to polecam z czystym sumieniem. Książki te będą idealne na jesienne wieczory. "Wydech" swoją premierę mieć będzie 15 września 2020 czyli już za cztery dni.

Znacie już książki autorstwa Kamili Mikołajczyk? Poznaliście już "Wdech"? A może podobnie jak ja, jesteście już po lekturze książki "Wydech"? Koniecznie dajcie znać w komentarzu.


Komentarze

  1. niestety nie znam tej autorki, ale co tam przecież wszystko przede mną :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zdecydowanie moje klimaty! Uwielbiam taką tematykę książek.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zupełnie nie znam autorki, aczkolwiek nie wykluczam, że czegoś nie przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Widziałam gdzieś ostatnio tę książkę, ale nie pamiętam gdzie 🙈 wiesz, że ja to tylko thrillery i kryminały, ale może się skuszę na jej przeczytanie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Pamiętam jeszcze recenzję pierwszego tomu. Niestety jeszcze po niego nie sięgnęłam, choć mnie zaciekawił. Musze poczekać aż skończę mój stosik wstydu zanim kupię nowe serie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo niespotykana okładka, która bez wątpienia rzuca się w oczy. Co do samej książki to bardzo mnie zainteresowała, chyba zamówię sobie obie części.

    OdpowiedzUsuń
  7. nie wiem, czy sięgnęłabym po tę książkę, nie mój klimat, ale zbliżają się długie jesienne wieczory, także kto wie ;-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie wiem czy wciągnęłabym się w tę historię, ale..ostanio przekonuję sie coraz bardziej do innego typu literatury niż kryminały, więc może akurat...

    OdpowiedzUsuń
  9. Słyszałam o tej autorce, ale jeszcze nie czytałam jej książek. Szkoda, że ta początkowo Cię wynudziła. Może w wolnej chwili sięgnę po tę serię. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie znam tej książka. Ale z chęcią za czytam się w niej. A to tym bardziej że mnie zaciekawiła.

    OdpowiedzUsuń
  11. Właśnie skończyłam czytać i mam mieszane uczucia. Ma początku bardzo mnie nudziła i nie mogłam się w nią wkręcić. Nie wiem czemu, ponieważ we Wdechu jestem zakochana. Ale mniej więcej w połowie, a na pewno od sceny gdy Adam jej robił dobrze, wkręciłam się bardzo i do końca byłam już zadowolona.

    OdpowiedzUsuń
  12. Czytałam pierwszą część, a na drugą jeszcze czekam. Dla mnie powieści Kamili to petarda i jeszcze nieraz może nas zaskoczyć.

    OdpowiedzUsuń
  13. nie czytałam książek tej autorki, ale zbliża się jesień więc będę miała więcej czasu na nadrobienie zaległości książkowych

    OdpowiedzUsuń
  14. Pierwszą mam na chciej liście, którą za chwilę będę realizować. Drugi tom też już dopisuję do listy.

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie czytałam ani pierwszego tomu, ani w zapowiedziach nie widziałam drugiego więc musiało mi to umknąć. Jednak tak jak przy pierwszym tomie mówiłam nie zamierzam sięgać w najbliższej przyszłości po tę serię. Nie przekonuje mnie kompletnie.

    OdpowiedzUsuń
  16. Znając mnie, gdyby zaczynała się druga część tak nudno nawet nie doszlabym do tej 50 strony tylko rzuciła w kąt 🤣🙈

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Nie wyrażam zgody na przetwarzanie i kopiowanie zdjęć mojego autorstwa. Nie zgadzam się na pozostawianie reklam na moim blogu. Każdy komentarz z linkiem widocznym lub ukrytym zostaje automatycznie usunięty.

Instagram