Floslek Balance T-zone - kosmetyki do cery mieszanej

WSPÓŁPRACA BARTEROWA / PREZENT 


Floslek Balance T-zone - kosmetyki do cery mieszanej

Jakiś czas temu w moim domu pojawiła się paczka w formie boxu marki Floslek, który w środku skrywał kosmetyki do cery mieszanej. Trochę czasu minęło odkąd box pojawił się w moim domu - musiałam skończyć zapasy, aby wypróbować każdy z nich i napisać Wam post o ich działaniu. Czy kosmetyki okazały się skuteczne i czy jestem z nich zadowolona, dowiecie się czytając post. Zapraszam.


Seria Balance T-zone, to kosmetyki stworzone do cery mieszanej - przesuszonej na policzkach i przetłuszczonej w strefie T. Zestaw ten ma za zadanie:
- przywrócić równowagę między miejscami przesuszonymi i przetłuszczonymi
- zmniejszyć i rozjaśnić ślady po niedoskonałościach
- zredukować nadmiar sebum, oczyścić i zmniejszyć pory
Polecana do cery z niedoskonałościami w każdym wieku.

Na początku przede wszystkim zwróciłam uwagę na szatę graficzną - kosmetyki są utrzymane w moim ulubionym miętowym kolorze. Spodziewałam się, że będą miały jakiś wiosenny zapach - bo tak wyglądają, jednak nie. Są bezzapachowe - to wielka szkoda, chociaż produkty mają działać - a często zapach jest chemiczny i pewnie szkodliwy dla cery. W nowej serii znajdują się cztery kosmetyków: glinka myjąca 2w1, peeling z kwasami AHA, krem normalizujący na dzień oraz krem korygujący na noc.

Pierwszy produkt, to Gommage Peeling z kwasami AHA.

Floslek Balance T-zone - kosmetyki do cery mieszanej

Gommage to ekspresowy peeling, który już po pierwszym użyciu głęboko oczyszcza, usuwa zrogowaciały naskórek i zmniejsza uczucie szorstkości. Regularnie stosowany odblokowuje i zmniejsza pory, redukuje natłuszczenie oraz poprawia kondycję skóry. Gommage Peeling z kwasami AHA (pH 1,75 – 2,4) zawiera odpowiednio dobrane kwasy owocowe, które działają wybiórczo na skórę, doprowadzając do jej łagodnego złuszczenia. Sposób złuszczania nazywany jest często „gumkowaniem”. Kwasy owocowe AHA skutecznie złuszczają martwy naskórek, dzięki czemu skóra jest odświeżona a niedoskonałości widocznie wygładzone. Kwas migdałowy (1%) sprawia, że cera staje się jaśniejsza, bardziej napięta, lepiej nawilżona. Wpływa również korzystnie na zwężenie porów oraz zmniejsza łojotok. Nie powoduje przy tym zaczerwienienia ani podrażnień. Ekstrakt z aceroli przyspiesza regenerację naskórka, głęboko nawilża i ujędrnia skórę.

Kosmetyk zamknięty w tubce zamykanej na klik. Konsystencję ma lekko wodnistą, żelową - po kontakcie z wodą miałam wrażenie, że nie mam w ogóle na dłoniach żadnego produktu. Peelingu używamy, masując skórę do momentu, aż na dłoniach pojawią się drobinki złuszczonego naskórka. Używałam go tak jak zaleca producent, czego trochę się obawiałam, bo codziennie przez tydzień wydawało mi się strasznie dużo. Później dla podtrzymania efektu należy stosować go dwa razy na tydzień. Powiem Wam, że zaskoczył mnie jego efekt, bo dawno nie miałam tak gładkiej cery - dla mnie ten peeling to bomba! Skóra jest przyjemna w dotyku, miękka, wygładzona - miejsca dotknięte przetłuszczaniem (strefa T) przyjemnie zmatowiona - bez uczucia ściągnięcia czy przesuszenia. Mam również wrażenie, że wyglądam promienniej i zdrowiej - tak jakbym tą gorszą część skóry pożegnała na zawsze. Dla mnie ten peeling to strzał w 10! Wskoczył on na miejsce ulubieńców czerwca, ale kto wie - może uda mi się utrzymać na tym poziomie i pojawi się w poście z ulubieńcami roku?! Mój hit!


Kolejny produkt z tej serii to Instant Detox 2 w 1 glinka myjąca


Dwufunkcyjny preparat oczyszczająco-pielęgnacyjny do cery tłustej i mieszanej na twarz, szyję i dekolt. Codzienne mycie (1/) daje efekt idealnie czystej i matowej skóry, a aplikacja w postaci maski (2/) wygładza, detoksykuje i wyraźnie poprawia jej kondycję. Polecany osobom w każdym wieku. Glinka kaolinowa skutecznie redukuje nadprodukcję sebum, detoksykuje i dotlenia oraz reguluje metabolizm skóry. D-pantenol (Prowitamina B5) regeneruje, nawilża i wygładza skórę, a olej z róży górskiej, dzięki wysokiej zawartości witaminy A oraz nienasyconych kwasów tłuszczowych (głównie kwas linolowy oraz kwas linolenowy), posiada silne właściwości regenerujące, zmiękczające, wygładzające i nawilżające.

Kosmetyk ma gęstą, lekko kremową konsystencję w kolorze kakao z mlekiem. Jest bezzapachowy. Można stosować ją na dwa sposoby - jako oczyszczanie twarzy - w połączeniu z wodą masuje się twarz i spłukuje, oraz jako maski na twarz - pozostawia się ją na buzi na ok. 15 min i spłukuje. Nie stosowałam jej jako produktu do demakijażu, ponieważ mam już swoich ulubieńców w tej dziedzinie i nie mam zamiaru tego zmieniać, najbardziej polubiłam ją jako maskę do twarzy. Łatwo się aplikuje na skórę, nie daje uczucia ściągnięcia, nie przesusza. Cera po niej jest dobrze oczyszczona, a po kilku dniach zdecydowanie widać poprawę w jej stanie - przestała się błyszczeć, a teraz kiedy są upały to dla mnie zbawienie. Zwróciłam uwagę również na miejsca pomiędzy przejściami ze skóry suchej na tłustą - jakby się zmniejszyły i wyrównały.



Kolejny produkt, to krem korygujący z kwasami AHA i PHA.


Krem pielęgnuje skórę mieszaną, tłustą w strefie T (czoło, nos, broda) i często przesuszoną na policzkach. Przywraca równowagę między przetłuszczającymi i przesuszającymi się partiami skóry oraz zapewnia optymalny poziom nawilżenia w obu strefach. Zmniejsza widoczność niedoskonałości, poprawia wygląd i kondycję skóry - staje się ona aksamitnie gładka i rozjaśniona. Polecany dla osób w każdym wieku. Dzięki połączeniu kwasu laktobionowego i migdałowego krem (pH 3,5 – 4,5) delikatnie złuszcza martwy naskórek, ogranicza powstawanie zaskórników i redukuje wydzielanie sebum w strefie T. Intensywnie nawilża, stymuluje produkcję kwasu hialuronowego oraz wzmacnia mechanizmy naprawcze.

Ma lekką, nawet można powiedzieć że wodnistą konsystencję, wchłania się błyskawicznie, nie ma zapachu. Bardzo lubię kiedy krem na noc daje mocne nawilżenie i czuć go na twarzy  jednak w tym przypadku niestety nic takiego się nie pojawiło. Czułam się jakbym używała lekkiego kremu na dzień. Rano jednak moja skóra wygląda zdecydowanie dobrze. Jest pełna blasku, miejsca, które zawsze witały mnie rano świeceniem (strefa T) są lekko zmatowione - co bardzo mi się podoba. Przy dłuższym stosowaniu zauważyłam, że przed miesiączką nie pojawiły mi się żadne wypryski i stany zapalne skóry (co u mnie jest normalne w tym okresie). 

Krem normalizujący SPF10


Krem skutecznie pielęgnuje skórę mieszaną, tłustą w strefie T (czoło, nos, broda) i często przesuszoną na policzkach. Przywraca równowagę między przetłuszczającymi i przesuszającymi się partiami skóry oraz zapewnia optymalny poziom nawilżenia w obu strefach. Redukuje nadmiar sebum, chroni przed przesuszeniem i poprawia ogólny wygląd. Konsystencja nie obciąża skóry a krem doskonale się wchłania. Skóra jest aksamitnie gładka i matowa oraz odzyskuje naturalny, zdrowy koloryt. Polecany osobom w każdym wieku. Egzopolisacharyd pozyskiwany z planktonu morskiego u wybrzeży Bretanii, wchłania na zasadzie gąbki produkowane sebum i nie absorbuje wody, co powoduje dodatkowe nawilżenie suchych partii skóry. FitoVIT complex (wyciąg z mydlnicy, skórki cytrynowej, łopianu, szałwii, bluszczu, rukwi wodnej, morszczynu, kasztanowca, drożdży oraz witamin z grupy B) oczyszcza i nawilża skórę, redukuje wydzielanie sebum oraz przywraca równowagę w mikroflorze skóry.

Uwielbiam kremy, które mają lekką konsystencję - a ten właśnie taki jest. Moja skóra szybko go wchłania, nie pozostawia tłustego ani lepkiego filmu, co ogromnie mnie cieszy kiedy na zewnątrz jest tak gorąco jak przez miniony maj i czerwiec. Używałam go zarówno jako bazę pod makijaż, jak i normalnie codziennie rano jako podstawowy krem do pielęgnacji. Posiada filtr SPF10 więc dodatkowo oprócz nawilżenia partii przesuszonych, zmatowienia przetłuszczonych, chroni przed szkodliwym działaniem promieni słonecznych. Bardzo się z nim polubiłam i nie zauważyłam w nim żadnych minusów. No, może jeden - wolałabym żeby miał inne opakowanie, żeby mógł stać na półce łazienkowej, a nie leżeć :P


Jak widzicie linia ta jest całkiem przyjemna, więc mogę polecić Wam ją jeśli zmagacie się z cerą mieszaną, która lubi zaskakiwać i robić niespodzianki. Krem na dzień jak i peeling są dla mojej cery wybawieniem i strzałem w dziesiątkę i z pewnością będę po nie sięgała w mojej pielęgnacji. Cena tych produktów nie odstrasza, każdy z nich kosztuje w okolicach 30 zł więc - praktycznie na każdą kieszeń. Marka Floslek była dla mnie wielką zagadką i dziś wiem, że mają dobre produkty, jednak trzeba je dopasować do swoich wymagań i potrzeb skóry. 

A Wy znacie linię Balance T-zone? Zmagacie się z problemem cery mieszanej? Znacie markę Floslek? 


Komentarze

  1. seria wprawdzie nie dla mojej suchej skóry, ale peeling z kwasami wygląda interesująco

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawi mnie cały czas ta linia, ale najbardziej właśnie ten peeling z kwasami. Po twojej recenzji, jeszcze bardziej mam ochotę go wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Opakowania mają ciekawe ale jedynie glinkę myjącą bym wypróbowała!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No wiadomo, że nie każdy kosmetyk będzie każdego kusić :) A opakokwania mnie urzekły :)

      Usuń
  4. Z całej serii najbardziej zaciekawił mnie peeling. Chętnie bym go wypróbowała. Ogólnie lubię kosmetyki tej marki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W moim przypadku sprawdza się on rewelacyjnie, a jeśli chodzi o markę, to są moje pierwsze produkty od nich, ale z pewnością nie ostatnie.

      Usuń
  5. widzę, że linia na wielki plus, to dobrze, że się sprawdza. Floslek nigdy nie zawodzi

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam i przyznaje ze fajnie sie u mnie sprawdzaja ;) przekazalam czesc mojemu facetowi i widac poprawe ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest ogromna rożnica - rano nie blyszczę a to przełom w mojej pielęgnacji.

      Usuń
  7. Mam cerę mieszaną i poznałam już tą serię. Sprawdziła się fajnie u mnie. Podobają mi sie kremy.

    OdpowiedzUsuń
  8. Cała seria mnie zaciekawiła, ale krem korygujący najbardziej :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mysle, ze swietnie by sie u mnie sprawdzila, niestety dostepnosc jest problematyczna ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację. Ja nigdzie nie widziałam tych produktów jeszcze.

      Usuń
  10. Świetnie skomponowany zestaw do cery mieszanej, używałam go dłuższą chwilę i najbardziej do gustu przypadł mi peeling i krem na dzień :)

    OdpowiedzUsuń
  11. ja mam cerę normalną w str suchej a i tak zakochałam się w tej linii floslek o szaleństwa, uwielbiam wszystkie kosmetyki a krem na dzień rewelacyjnie działa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam ogólnie mieszaną, tylko od czasu do czasu robi się strasznie sucha, a później tłustość powraca niestety.

      Usuń
  12. Przekonałaś mnie do wypróbowania tej serii :)

    OdpowiedzUsuń
  13. krejzoholiczka13 lipca 2018 18:23

    Te kosmetyki to coś dla mnie ��

    OdpowiedzUsuń
  14. Fajnie, że tak świetnie się u Ciebie sprawdziły :) Dobrze działających kosmetyków, nigdy za wiele! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda - masz rację, a w moim przypadku różnie to bywa - na początku się spradzają a później np uczulają i muszę szukać dalej.

      Usuń
  15. Gommage na pewno poznam :). Zbiera same pozytywne opinie :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Fajnie że się sprawdziły. Może i u mnie się sprawdzą :-)

    OdpowiedzUsuń
  17. Firme znam tylko z blogosfery. Blizszych z nia relacji nie miałam :)

    OdpowiedzUsuń
  18. ta seria idealnie współgra z moja cera

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Domyślam się, bo jak pamiętam z Twoich wpisów - masz tłustą cerę.

      Usuń
  19. Nie znałam do tej pory tej firmy, pierwszy raz widzę :) I powiem szczerze, że zaciekawiłaś mnie, chyba będę musiała przetestować :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ostatnio moja cera szaleje niby sucha ale z trądzikiem, więc robi się mieszana. Może ten zestaw były dla mnie odpowiedni teraz

    OdpowiedzUsuń
  21. Bardzo lubię tę markę, fajnie, że wprowadza coraz ciekawsze produkty Tej serii jednak nie znam, ale to ze względu na to, że mam inny typ cery

    OdpowiedzUsuń
  22. O to seria idealna do mojej cery. Recenzja świetna i zachęca mnie by te kosmetyki poznać

    OdpowiedzUsuń
  23. Od dawna już myślę o tej linii kosmetyków, czuje się ostatecznie przekonana.

    OdpowiedzUsuń
  24. U mnie najlepiej z calej czworki sprawdza sie peeling.

    OdpowiedzUsuń
  25. Chętnie poużywałabym tego peelingu, bo moja skóra po chorobie jest taka szara, zmęczona i przede wszystkim przepełniona odstającymi skórkami, szczególnie na nosie, po katarze ;O

    OdpowiedzUsuń
  26. Myślę, że ta seria idealnie nadałaby się do mojej skóry :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Bardzo ciekawa seria, już gdzieś słyszałam o tej marce ;)

    OdpowiedzUsuń
  28. Pierwszy raz spotykam się z tą marką i jestem ciekawa peelingu. Lubię, gdy kosmetyki ładnie pachną, ale głównie mają być skuteczne. I bardzo podoba mi się Twój blog :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Ja mam cerę normalną, ale mam wrażenie, że te kosmetyki sprawdziłyby się i u mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Zmagam się z problemem cery mieszanej i chętnie przygarnę taki boks by kompleksowo pielęgnować moją cerę:)

    OdpowiedzUsuń
  31. koncept tych produktów jest bardzo ciekawy. Jednak trochę się ich boję bo nie chce mi się wierzyć, że to się tak da - chociaż prędzej czy później pewnie kupię. żeby się przekonać

    OdpowiedzUsuń
  32. skoro u Ciebie sie sprawdzily to ja ma zamiar je przetestowac :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Ja niestety jestem właścicielką cery mieszanej. Pierwszy raz spotykam się z tego typu kosmetykami, ale już wiem, że to coś dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Mam tą serię i chociaż moja cera jest raczej normalna to polubiłam te produkty. Moim faworytem jest glinka myjąca. Lubię tego typu kosmetyki, więc nie mogło być inaczej :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Niestety nie znam ani tej marki ani tej lini produktów. A ze skórą mieszaną niestety mam problemy w ostatnim czasie :(

    OdpowiedzUsuń
  36. Moim faworytem jest peeling. W sumie cała seria bardzo przypadła mi do gustu.

    OdpowiedzUsuń
  37. Również mam ten zestaw i sprawdza się u mnie rewelacyjnie :)

    OdpowiedzUsuń
  38. fajna seria, nie znam tej marki :)

    OdpowiedzUsuń
  39. Z chęcią poznałabym całą tą serię.

    OdpowiedzUsuń
  40. O! I to jest seria dla mnie :D Musze się w aptece rozejrzeć, bo widziałam, że mają Fitomed :D

    OdpowiedzUsuń
  41. Czytałam trochę o tych produktach, właśnie konkretnie o tej linii ☺ spodobały mi się te kosmetyki i w sumie mam ochotę przetestować właśnie cała linię ☺

    OdpowiedzUsuń
  42. Mam cerę mieszana właśnie, sama zmagam się „niespodziankami” przed tymi dniami, wiec ten kremik mnie zainteresował :)

    OdpowiedzUsuń
  43. Szata graficzna faktycznie jest cudna. A problem skóry mieszanej znam doskonale

    OdpowiedzUsuń
  44. Używałam tych kosmetyków i świetnie się u mnie sprawdziły ;) Jutro na blogu pojawi sie nowy post własnei z nimi!

    OdpowiedzUsuń
  45. Tak jak tej firmy nie do konca lubię, tak mi się ta seria bardzo spodobała jak już ja u ciebie na instagramie zobaczyłam :)

    OdpowiedzUsuń
  46. Nie znam tej firmy, ani tej serii, ale skoro mówisz, że nadaje się do cery mieszanej, to może wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  47. Ta seria nie jest dla mnie, a bardziej dla mojej mamy. Myślę, że na pewno znalazłabym coś równie dobrego do skóry suchej. Muszę przejrzeć ofertę tej firmy.

    OdpowiedzUsuń
  48. Bardzo ciekawa seria, dawno nic nie miałam tej marki, ale widzę, że warto do niej wrócić.

    OdpowiedzUsuń
  49. Cała seria bardzo mi się podoba,lecz glinkę najchętniej wypróbuję :*

    OdpowiedzUsuń
  50. Mam i stosuje. Ale opinie muszę jeszcze przemyśleć.

    OdpowiedzUsuń
  51. Moja cera jest nieprzewidywalna, więc kosmetyki są dla mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  52. Jestem ciekawa składów tych kosmetyków.

    OdpowiedzUsuń
  53. Widziałam już te kosmetyki ale nie miałam okazji jeszcze ich przetestować.

    OdpowiedzUsuń
  54. Markę znam ale te kosmetykinwidze pierwszy razem. Może dlatego ze nie mam problemów z cerą.

    OdpowiedzUsuń
  55. Kolejna pozytywna opinia na temat tej linii. Muszę ją kupić i wypróbować a zachęcił mnie brak wysypu (lub zmniejszony) przed okresem... u mnie to właśnie dramat!

    OdpowiedzUsuń
  56. Floslek jest mi znaną marką, kiedyś jakoś częściej sięgałam po ich produkty. Nie kojarzę tej serii ale też mam cerę mieszaną więc tak się zastanawiam czy by nie skusić się na początek na peeling :)

    OdpowiedzUsuń
  57. Znam bardzo dobrze tą markę, lubię za składy :) o tej serii już słyszałam i zastanawiam się nad jej kupnem :) glinka jest bardzo ciekawa i myślę, że sprawdziła by się u mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  58. Bardzo ciekawa seria w bardzo korzystnej cenie!

    OdpowiedzUsuń
  59. Potwierdzam, peeling jest bardzo dobry. porządnie oczyszcza i wygładza skórę

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Nie wyrażam zgody na przetwarzanie i kopiowanie zdjęć mojego autorstwa. Nie zgadzam się na pozostawianie reklam na moim blogu. Każdy komentarz z linkiem widocznym lub ukrytym zostaje automatycznie usunięty.

Instagram