Piotr Kuźniak "Naprawiacz" - recenzja książki

 Współpraca recenzencka / reklama


Piotr Kuźniak "Naprawiacz" - recenzja książki

Od pewnego czasu częściej sięgam po thrillery i kryminały niż po typowo babskie książki. Wiąże się to z tym, że w przeszłości czytałam wyłącznie kryminały i powoli wracam do starych nawyków. Kiedy zobaczyłam opis książki Piotra Kuźniaka "Naprawiacz" wiedziałam, że to coś dla mnie. Czy jestem zadowolona po lekturze?


Dzięki temu, iż od czasu do czasu otrzymuję propozycje zrezencowania książek Wydawnictwa Znak, ta pozycja znajduje się w mojej biblioteczce. Lubię debiuty, szczególnie te polskie, więc nie mogłam przejść obok tej książki obojętnie. Ostatnio mam coraz mniej czasu na czytanie, więc trochę mi zajęło, abym się za nią zabrała, ale nie żałuję. Gdy usiadłam do lektury, przepadłam i nie mogłam oderwać się od czytania i poznawania całej fabuły. Zanim jednak napiszę o swoich przemyśleniach, chcę zostawić Wam opis pochodzący od wydawcy:

Świat jest zepsuty.

Trzeba go naprawić.

Ta dziewczyna to początek.

Warszawa. Miasto czystych i brudnych interesów, plotek, dziennikarzy i chirurgów plastycznych. W jednym z mieszkań policja odnajduje makabryczny obraz utworzony z fragmentów ludzkiego ciała. Nigdzie nie ma jednak reszty ofiary. Wkrótce z mediami kontaktuje się morderca.

NAPRAWIACZ

Grozi tym, którzy w imię próżnych zachcianek bezczeszczą swoje ciała. Znajdzie ich, a potem ich… naprawi.

Kim jest? Dlaczego morduje? I co wspólnego z tymi wydarzeniami ma sprawa zbrodni sprzed lat?

Brzmi intrygująco? Dla mnie owszem.


Piotr Kuźniak "Naprawiacz" - recenzja książki

W jednym z mieszkań w Warszawie policja odkrywa "układankę" z ludzkiego ciała. Nie ma jednak wszystkich części, więc zastanawiają się gdzie może się znajdować. Niestety nie mają żadnego punktu zaczepienia, a media zaczynają coraz bardziej interesować się makabryczną zbrodnią. Czas ucieka, a "Naprawiacz" ponownie daje o sobie znać. Czy okaże się on kolejnym seryjnym mordercą? 

Sprawca kontaktuje się z dziennikarzem Maksem Brytem i wyjawia mu powody swoich działań. Mężczyzna chce, aby o nim pisano. Bryt wraz z policją próbują namierzyć tego szaleńca i dochodzą do wniosku, że być może sprawa wiąże się z inną, którą prowadzono przed laty. Czy ktoś inspiruje się tamtą zbrodnią? A może jednak dwie sprawy są ze sobą powiązane? 

Książka wyrwała mnie z kapci. Dosłownie. Naprawiacz był bezlitosny, okrutny i szalony. Nie miał żadnych skrupułów, przez co z przerażeniem poznawałam kolejne kartki te historii. Czytając niejednokrotnie czułam obrzydzenie, niesmak, strach, a włosy na ciele stawały mi dęba, a mimo wszystko chciałam brnąć w tę okrutną historię dalej. Autor sprawił, że kompletnie nie połapałam się, że ta książka, to jego debiut.  Doskonale skonstruował i zaplanował całą fabułę, stworzył realistycznych bohaterów, z którymi chciało się prowadzić całą sprawę. Przez książkę po prostu płynęłam i zupełnie zatraciłam się w niej i straciłam poczucie czasu. Co mnie urzekło, to fakt, że nie znajdziemy tu szczegółowych opisów, które czasami potrafią doprowadzić do szału. Jest konkretnie, zrozumiale i tak, że oczami wyobraźni widziało się wszystkie wydarzenia tutaj opisane. Moim zdaniem to debiut doskonały. Jestem pod ogromnym wrażeniem. Zakończenie? Zupełnie go nie przewidziałam, więc zaskoczenie sprawiło, że całość oceniam bardzo wysoko.

Jeśli lubicie książki, w których panuje mroczny klimat i opisy brutalnych zbrodni, to ta książka jest idealna dla Was. 

Dziękuję Wydawnictwu Znak za egzemplarz do recenzji. 

A Wy, mieliście okazję poznać tę książkę? Jak wrażenia?

Komentarze

  1. Miałam okazję poznać ten tytuł. Jestem nim zachwycona, to wydanie jest naprawdę genialnym pomysłem.

    OdpowiedzUsuń
  2. parę książek z takim mroczny klimat i brutalnymi scenami miałam okazję przeczytać ale później miałam ciężkie sny :D
    dyedblonde

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie miałam okazji czytać tej książki, ale bardzo lubię Twoje recenzje! Po przeczytaniu takiej recenzji aż chce się sięgnąć po książkę!

    Zapisuję ją sobie i w niedalekim czasie przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawy sposób na "naprawianie" ;) Nie słyszałam o tej książce, ale jestem zainteresowana jej przeczytaniem. Super, że wpadłam na tę recenzję!

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie znam tej książki i nigdy o niej nie słyszałam. Tytuł brzmi dziwnie. Ale może książka przypadłaby mi do gustu?

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie miałam jeszcze okazji czytać tej książki, ale lubię takie mroczne klimaty. Mam go w planach.

    OdpowiedzUsuń
  7. To jedna z lepszych książek jakie dane mi było poznać w tym roku. Genialny debiut... Czekam na więcej książek tego autora.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Nie wyrażam zgody na przetwarzanie i kopiowanie zdjęć mojego autorstwa. Nie zgadzam się na pozostawianie reklam na moim blogu. Każdy komentarz z linkiem widocznym lub ukrytym zostaje automatycznie usunięty.

Instagram