Lily White "Jej Stalker" - recenzja patronacka

 

Lily White "Jej Stalker" - recenzja patronacka

5 stycznia swoją premierę miała książka Lily White "Jej Stalker", którą objęłam swoim patronatem medialnym. Wspominałam Wam o niej w moich social mediach już niejednokrotnie. Dziś przyszedł czas na moją recenzję, tak więc zapraszam do lektury.


Swoją recenzję chcę zacząć jak zwykle, od opisu książki ze strony Wydawnictwa, tym razem jest to Wydawnictwo NieZwykłe:

Ari jest płatnym zabójcą, który bez emocji wykonuje swoje zlecenia. Nie ma dla niego znaczenia, kto i dlaczego staje się jego ofiarą. Najważniejsze jest wynagrodzenie, jakie otrzyma za dobrze wykonaną pracę. Jednak pewnego dnia coś dzieje się inaczej niż zazwyczaj. Kiedy Ari zabija pewnego mężczyznę, wkrótce na miejscu przestępstwa pojawia się szesnastoletnia córka ofiary.

To wydarzenie na zawsze zmienia życie Ariego, który staje się stalkerem.

Przez kolejne lata będzie obserwował nastolatkę zmieniającą się w kobietę. Będzie jej cieniem i obrońcą. Będzie pojawiał się nawet wtedy, kiedy ona wyjdzie za mąż.

Nikt nie zna jej tak jak on. Nikt nie wie, czego ona naprawdę potrzebuje. Nikt poza płatnym, pozostającym w ukryciu zabójcą.

Jak widzicie, książka zapowiada się mrocznie. Porównywana jest również z klimatem bestsellerowej serii RAW i przyznam, że również się pod tym podpisuję. Jakie wrażenie zrobiła na mnie ta historia?

Lily White "Jej Stalker" - recenzja patronacka

Jak zdążyliście przeczytać w opisie, nasz główny bohater to Ari, który jest płatnym zabójcą. Cała historia zaczyna się w momencie, kiedy wykonuje on jedno ze zleceń. Traf chciał, że stało się one bardzo ważącym na jego życiu. Myślicie pewnie dlaczego? Już Wam odpowiadam. Kiedy mężczyzna wychodzi przez okno, do pokoju wbiega córka mężczyzny, którego przed chwilą zabił. Jej zrozpaczona twarz i krzyk od razu zapadają mu w pamięć. Nigdy wcześniej nie widział rodzin swoich ofiar, przynajmniej, nie w momencie, w którym odnajdują ciała swoich bliskich. Ten moment sprawił, że w Arim coś pęka. Rodzi się w nim obsesja, dzika fascynacja dziewczyną, którą postanawia obserwować.

Adeline, kiedy znajduje ciało swojego ojca, ma 16 lat. Jej matka zmarła wcześniej po ciężkiej chorobie i to właśnie ojciec trzymał nad nią pieczę. Śmierć ojca mocno odciska się na jej psychice i jej życie diametralnie się zmienia. Z pełnej pasji nastolatki, staje się wrakiem człowieka, który niczym się nie interesuje, ma w nosie wszystko, co dzieje się dookoła i ucieka w alkohol i imprezy. Nie zdaje sobie sprawy z tego, że jest obserwowana, ale w nocy, kiedy śpi, nawiedzają ją sny, w których widzi pewien cień. 

Ari staje się cieniem Adeline. Obserwuje każdy jej ruch, wykrada z jej domu różne przedmioty (takie jak pamiętnik, fałszywe dowody osobiste itp.), podsłuchuje jej rozmowy i strzeże jej bezpieczeństwa. Kiedy obok niej pojawiają się mężczyźni, którzy ją krzywdzą, nagle w tajemniczych okolicznościach znikają z jej życia. Dwukrotnie pojawił się w życiu naszej bohaterki, ale były to sytuacje niemożliwe do zapamiętania przez nią, ponieważ raz była tak pijana, że nie mogła ruszyć ręką, a drugi raz był "przypadkowym" spotkaniem na ulicy i krótką pogawędką. Mężczyzna przez siedem lat obserwuje naszą bohaterkę. Kobieta wiedzie w miarę normalne życie, wychodzi za mąż i nieświadomie jest powietrzem Ariego. Dla niego każda chwila bez Adeline jest katorgą. Na początku trzyma się od niej z dala, ale w pewnym momencie stwierdza, że to dla niego za mało. Kiedy widzi jakie zmiany zachodzą w kobiecie po wyjściu za mąż, nie potrafi dłużej siedzieć w miejscu. Grant Cabot - mąż Adeline na początku jet czułym i troskliwym mężem. Po pewnym czasie jednak Ari zauważa niepokojące zmiany. Nie podoba mu się sposób, w jaki traktuje kobietę. Nie akceptuje tego, że mężczyzna nie pozwala jej być sobą i zajmować się tym, co kocha. Postanawia więc pojawić się w jej życiu i podszywa się pod biznesmena zainteresowanego kupnem akcji w firmie jej męża. I tutaj historia zaczyna się mocno rozkręcać.

Lily White "Jej Stalker" - recenzja patronacka

Powiem Wam, że ta książka mocno mnie wciągnęła. Poznajemy tu życie kobiety, która cierpi na narkolepsję, oraz mężczyzny, który wpadł w obłęd, obsesje, która nie daje mu normalnie funkcjonować. Co się stanie, kiedy wkroczy do świata i życia Adeline? Czy kobieta dowie się o obserwującym ją mężczyźnie? Czy kiedykolwiek wiedziała, że jest na celowniku stalkera? Czy jej życiu zagraża niebezpieczeństwo?

Ta książka mocno daje do myślenia. Pokazuje w bardzo dokładny sposób myślenie prześladowcy. Miałam wrażenie, że autorka sama kogoś musiała stalkować, skoro tak dokładnie wiedziała co myśli i czuje oprawca. Doskonale również opisała narkolepsję oraz jej objawy, ale na koniec możemy dowiedzieć się, że sama na nią cierpi. Podoba mi się to, że na własnych doświadczeniach opisała bohaterkę, dzięki czemu stała się ona bardziej realistyczna i wiarygodna. Cała historia umieszczona w tej książce potrafi mrozić krew w żyłach. Każde morderstwo opisane jest tak szczegółowo, że w pewnych momentach, na moim karku pojawiały się ciarki. Niebezpieczne sytuacje, które spotykały biedną, małą Adeline sprawiały, że sama się bałam i marzyłam o tym, aby to wszystko w końcu się skończyło, żeby ta dziewczyna w końcu mogła odetchnąć i zacząć żyć jak normalny człowiek. Czy autorka była dla niej łaskawa? Tego Wam nie powiem. Musicie po książkę sięgnąć sami.

Lily White "Jej Stalker" - recenzja patronacka

Dla fanek scen łóżkowych mam dobrą wiadomość. One tutaj są i to takie gorące, że te emocje czuło się osobiście. Ari to mężczyzna pomysłowy, który nie ma hamulców... Jedno zawsze zwracało moją uwagę. On nie patrzył na siebie, a zawsze na to, czy jego partnerka będzie zadowolona i tak naprawdę to mnie w nim zauroczyło. Mimo że był mordercą i stalkerem, to miał w sobie coś, co przyciągało. I to właśnie sprawiło, że ta historia jest tak intrygująca.

Na koniec chcę podziękować Wydawnictwu NieZwykłe za zaufanie i możliwość objęcia patronatem medialnym tej właśnie historii. Uważam, że takie pochrzanione historie idealnie do mnie pasują i mam nadzieję, że to jeszcze nie koniec. Czekam na inne wspaniałe książki, które również będę mogła czytać z zapartym tchem - tak jak "Jej Stalkera" autorstwa Lily White.

Jestem ciekawa czy mieliście okazję już poznać tę książkę? Znacie twórczość Lily White?

Komentarze

  1. Nie czytałam jeszcze ksiażek tej autorki. Już sam opis mnie bardzo zainteresował, dlatego chętnei poznam dokładnie całą książkę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratuluję patronatu nad książką. A co do niej to jestem jej bardzo ciekawa. Napewno skuszę się na nią.

    OdpowiedzUsuń
  3. Niestety, zupełnie nie moje klimaty książkowe, ale serdecznie gratuluję patronatu ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. zaczyna się dość nietuzinkowo, żeby w takim momencie obudzić obsesję i zmienić swoje życie? To może być ciekawa historia :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. ostatnio tego typu ksiązki bardzo na topie, mogłabym ją przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Temat ostatnio dość popularny, chyba od filmu na Netflixie z takim wątkiem. Brzmi interesująco.

    OdpowiedzUsuń
  7. Wow, to jest petarda! Trochę mi przypomina kultowy czwarty tom Sin City Franka Millera! Tyle, że tu wydaje się być jeszcze lepiej. Muszę przeczytać. Świetna książka do patronatu!

    OdpowiedzUsuń
  8. Gorące sceny łóżkowe? To coś dla mnie, lubię od czasu do czasu sięgnąć po książkę z takimi wątkami. Zainteresowałaś mnie tą książką i chętnie ją przeczytam w wolnej chwili. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Fajne zdjęcia :) Lubię książki w stylu Raw i bardzo dobrze mi się je czyta. Zaciekawiłaś mnie i wędruje na listę publikacji do przeczytania.

    OdpowiedzUsuń
  10. Zapowiada się świetna książka! Ciekawa jestem kim jest ta osoba która można by powiedzieć że ma na jej punkcie obsesję. Gratuluję patronatu :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Nie wyrażam zgody na przetwarzanie i kopiowanie zdjęć mojego autorstwa. Nie zgadzam się na pozostawianie reklam na moim blogu. Każdy komentarz z linkiem widocznym lub ukrytym zostaje automatycznie usunięty.

Instagram