K.N.Haner "Sponsor" Tom 1 - recenzja

WSPÓŁPRACA RECENZENCKA / PREZENT 

K.N.Haner "Sponsor" Tom 1

Co prawda premiera tej książki dopiero 14 listopada, jednak kiedy przyjechała do mnie musiałam od razu wziąć się za jej lekturę. Po trzech seriach autorki, które przeczytałam - wiedziałam, że pozycja będzie wciągająca i nie będę potrafiła się od niej oderwać. Nie myliłam się.


"Sponsor" opowiada o losie dwóch osób - Kaliny i Nathana. Kalina to 21 letnia studentka, mieszkająca z rodzicami i 4 letnią siostrą Sabriną. Kiedy ją poznajemy - jedzie rowerem na uczelnię. Nieprzyjemna pogoda sprawia, że dziewczyna trzęsie się z zimna, jest rozproszona i niespodziewanie wyjeżdża na ulicę prosto pod koła samochodu. Kierowcą okazuje się przystojny i bogaty Nathan. Wystraszony całą sytuacją zabiera dziewczynę prosto do szpitala i czeka, aż będzie mógł z nią porozmawiać... Kiedy tak się staje - urok dziewczyny uderza mu do głowy i postanawia zaprosić ją na spotkanie. Niespodziewanie dziewczyna zgadza się, a mężczyzna ma w planach zapytać ją o jedną rzecz. Postanowił, że zaproponuje jej sponsoring - seks w zamian za pieniądze. Właśnie w taki sposób nasz bohater spotyka się z kobietami.

Nathan to facet, który ma w swoim życiu wszystko o czym zamarzy. Prowadzi firmę, która zajmuje się imprezowaniem róznych eventów, jest synem znanej kiedyś supermodelki, która teraz choruje na raka i leży w klinice. W jego życiu nie ma więc miejsca na zbędne jego zdaniem "miłostki" i skupia się na karierze, oraz pomocy swojej chorej matce. Kiedy ma potrzebę z kimś porozmawiać - spotyka się z przyjaciółką swojej matki - Kate, która mimo, że ma męża - sypia również z Nathanem. 

Kalina w końcu spotyka się z mężczyzną. Mimo, że go nie zna i w głębi duszy trochę boi się tego spotkania robi to. Mężczyzna mocno ją zauroczył. Żaden facet do tej pory nie wzbudzał w niej takich uczuć. Słysząc propozycję Nathana wymierza mu siarczysty policzek i kończy znajomość, która tak naprawdę jeszcze się nie zaczęła. Życie toczyło się dalej. 

Któregoś dnia - wracając ze zdanego egzaminu Kalina podjeżdża pod swój dom, widząc wokół pełno straży pożarnej, karetek i policji. Okazuje się, że w jej domu wybuchł gaz i rodzice giną na miejscu. Załamana dziewczyna, razem ze swoją 4 letnią siostrzyczką od tamtej pory zdana jest tylko na siebie. Pomieszkuje trochę u swojej ciotki Joanny, która prowadzi bujne życie towarzyskie, oraz u swojego wieloletniego przyjaciela i sąsiada- Eda. 

Mija pół roku. Kalina udaje się ze swoją małą siostrą na zakupy. Dziewczynka nie zdaje sobie sprawy z ich trudnej sytuacji. Widząc lalkę Barbie na jednej ze sklepowych półek - zaczyna płakać i krzyczeć, aby Kalina ją jej kupiła. Dziewczyna jednak nie ma na to pieniędzy i siada na podłogę, obejmując swoją młodszą siostrzyczkę i zaczyna płakać. Los chciał, że w tym samym sklepie zakupy robił Nathan, który widząc tą sytuację jest ogromnie poruszony i mimo sprzeciwów Kaliny - kupuje upragnioną lalkę małej dziewczynce. Mężczyzna czuje, że musi pomóc dziewczynie - chce odwieźć ją do domu - i tak też robi. Kalina nie chcąc współczucia, nie mówi mu, że po jej domu nie ma ani śladu i postanawia, że Nathan odwiezie ją do Eda. Okazuje się, że przyjaciela, ani jego rodziców nie ma i dziewczyna nie ma gdzie się zatrzymać. Nathan postanawia zabrać je do siebie. Myśli, że Sabrina to córka Kaliny i chce pomóc kobiecie i jej dziecku. 

Życie mężczyzny to istna karuzela, co chwila dzieją się w nim jakieś nieoczekiwane zdarzenia. Kalina nie chce być jego utrzymanką, jednak życie toczy się w taki sposób, że z nim zamieszkuje. 

Historia jednak nie może być nudna i prosta do przewidzenia. To nie jest w stylu autorki. Z życia mężczyzny zaczynają wyciekać różne historie, które niekoniecznie dobrze wpływają na jego relacje z dziewczyną. Nathan nie chce wchodzić w związek, jednak z czasem zaczyna zdawać sobie sprawę, że to co łączy go z Kaliną to coś więcej. Przed strachem utracenia jej, ukrywa przed nią niektóre fakty, mimo, że ma świadomość, że kiedyś może to się przeciwko niemu obrócić. 

Kalina w pewnym momencie poznaje mamę Nathana i po jej namowach postanawia spróbować swoich sił w modelingu. Nathan umawia ją na profesjonalną sesję z najlepszym fotografem - przy okazji przyjacielem swojej matki - Blakiem Woodem, który nie ukrywa swojego zafascynowania dziewczyną. Możecie domyślić się, że w tym wątku trochę się zadzieje - fotograf nie chce dać za wygraną i w każdym momencie próbuje poderwać Kalinę. Czy w końcu mu ulegnie? Tego dowiecie się czytając książkę. 

Nathan przypomina mi trochę Adama McKey'a z serii o Morfeuszu. Młody, przystojny, bogaty - spotykający się z kobietami tylko po to, aby zaspokoić swoje potrzeby fizyczne. Bojący się uczuć, uciekający przed czymś, może trochę zagubiony - jednak pewny siebie. Taki trochę skurwiel - jednak z każdą przeczytaną kartką lubiłam go coraz bardziej. Mimo swojej przeszłości, postanowień o niezakochaniu się - ma w sobie bardzo dużo wrażliwości i człowieczeństwa. Pod maską, którą na co dzień nosi skrywa się facet, który marzy o założeniu rodziny - którą tak naprawdę tworzy razem z Kaliną i jej małą siostrą Sabriną. 

Czytałam tą książkę jednym tchem. Nie wiedziałam kiedy doszłam do samego końca. Koniec zaskoczył mnie ogromnie - wiedziałam, że Kasia pisząc tą książkę nie zostawi jej z przekolorowanym i słodkim happy endem. W momencie, kiedy myślałam, że wszystko właśnie skończy się miłosną sielanką dzieje się kilka rzeczy, które zupełnie zmieniają bieg wydarzeń. 

Historia nie kończy się, bo to dopiero pierwszy tom. Jednak dziś, siedząc i pisząc Wam moje wnioski po jej przeczytaniu, wiem jedno. Nie mogę doczekać się kolejnej części, bo życie tych dwojga ogromnie mnie ciekawi... 

Komentarze

  1. Oj myslalam ze bedzie bardziej w moim klimacie, a zalatuje mi tutaj Greyem hahahaha ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W Greyu dla mnie sytuacje był bardziej przewidziane i nie urzekł mnie tak, jak ta pozycja.

      Usuń
    2. Też od razu pomyślałam o Grey'u - szczególnie jak wspominałaś o przyjaciółce matki,z którą bohater się przyjaźni. K. N. Haner mocno inspiruje się E. L. James, co niejednokrotnie było już widać od poczatku jej pisarstwa.

      Usuń
    3. Ja też miałam takie skojarzenie, ale książka mnie bardzo kusi :D Przeczytam!

      Usuń
  2. oo szybko dodałaś recenzję :D haha faktycznie trochę Grey może dlatego że postać Nathana go przypomina :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Możliwe, że dlatego tak się kojarzy. Dla mnie to zupełnie coś innego.

      Usuń
  3. dosyć ciekawa historia, tym bardziej, że w obecnych czasach sponsoring jest niestety coraz bardziej popularny

    OdpowiedzUsuń
  4. Jestem pod wrażeniem tej historii i ciekawi mnie zakończenie. Mam nadzieję, że wszystko dobrze się ułoży i nie będzie więcej nieszczęść

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam Ci Anetko przeczytać tą książkę - nie będziesz żałowała :)

      Usuń
  5. no powiem Ci ze u Ciebie to ostatnio sporo Greyowskich propozycji :D zajrzę do ksiazki na pewno

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak się tylko wydaje - każda książka jest inna ;)

      Usuń
  6. fajna historia, trochę jak o kopciuszku :) chciałabym przeczytać tą książkę

    OdpowiedzUsuń
  7. No z tego co piszesz to całkiem ciekawa książka, mogłaby mi się spodobac;>

    OdpowiedzUsuń
  8. idealna książka dla mnie, muszę ją koniecznie kupić :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Tą serię upatrzyłam sobie odkąd zobaczyłam okładkę i tytuł. Co mnie przyciągnęło. Po twojej recenzji już wiem na pewno, że sięgnę po całą serie, gdy już będzie dostępna!

    OdpowiedzUsuń
  10. Niestety nie jest to typ książki jaki do mnie przemawia

    OdpowiedzUsuń
  11. Przeczytałam tę recenzję i książka mnie kusi do przeczytania całości

    OdpowiedzUsuń
  12. Zaciekawiłaś mnie i muszę koniecznie przeczytac!

    OdpowiedzUsuń
  13. Zaciekawiłaś mnie tą historią. Szczerze mówiąc nie przepadam za książkami o takiej tematyce, ale ta konkretna opowieść jakoś mnie zainteresowała.

    OdpowiedzUsuń
  14. Choć to nie moja tematyka, to zaciekawiłaś mnie i chciałabym przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Z seriami jest ten problem, ze w małych bibilotekach często nie ma dostępu do całości.

    OdpowiedzUsuń
  16. Muszę przyznać, że mocno mnie zachęciłaś. Zapisuje i na pewno przeczytam. :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Jak ja uwielbiam książki tego typu! Każdą taką historię, czyta się z zapartym tchem i ciężko jest przestać ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. zaciekawiła mnie ta historia, faktycznie sponsoring jest niestety coraz powszechniejszym zjawiskiem, ciekawa jestem zakończenia tej historii będę czekała na recenzje kolejnych tomów ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Taka typowa kobieca książka do poczytania, która wciąga :) Lubię takie!

    OdpowiedzUsuń
  20. To musi by niesamowicie wciagająca historia. Muszę mieć ta ksiażkę.

    OdpowiedzUsuń
  21. Tytul i okladka juz mnie kupuje. I wcale nie jest to typowa Greyowa ksiazka. Razem z 1 tomem musialabym myslec juz o zakupie kolejnego. Czulabym niedosyt. Moj temat :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też nie wydaje mi się że to typowy Grey. Ja Greya nie lubię, a Kasi ksiązki mi się ogromnie podobają.

      Usuń
  22. Bardzo ciekawie się zapowiada :D Ciekawe czy drugi tom będzie równie udany :D

    OdpowiedzUsuń
  23. zapowiada się bardzo ciekawa seria, musze dorwac tą książkę

    OdpowiedzUsuń
  24. Bardzo lubię takie powieści. Na pewno przeczytam, szkoda, że premiera dopiero za dwa tygodnie. :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Kocham tego typu gatunki książek i często po takie sięgam <3

    OdpowiedzUsuń
  26. No i takie książki bardzo lubię, muszę sobie ją sprawić :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Brzmi interesująco, książka która na pewno by mnie wciągnęła.

    OdpowiedzUsuń
  28. Widziałam zapowiedź na Instagramie i tylko czekałam aż pojawi się recenzja tej książki. Teraz już wiem, że muszę przeczytać! :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Uwielbiam takie książki. Pochłaniam je dosłownie w jeden dzień. Także po "Sponsora" bardzo chętnie sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Zapowiada się naprawdę ciekawie , aż chciało by się poznać zakończenie :D

    OdpowiedzUsuń
  31. Historia trochę nie dla mnie. Jednak wolę dobry kryminał ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też uwielbiam kryminały, ale Kasia porwała mnie totalnie i teraz każdą jej książkę muszę przeczytać po prostu ;)

      Usuń
  32. Hmmm... chyba by mnie nie zainteresowała. Lubię cienkie książki.

    OdpowiedzUsuń
  33. Niby ciekawa, trochę dużo zdradziłaś ;)

    OdpowiedzUsuń
  34. Zaciekawiłaś mnie tą książką :D

    OdpowiedzUsuń
  35. Wiem, że takie książki czyta się szybko i są wypełnione emocjami ;) Jednak ja ostatnio szukam czegoś innego :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Chetnie sięgam po takie ksiązki ;) Czyta się je bardzo szybko.

    OdpowiedzUsuń
  37. Z chęcią przeczytam książkę, lubię taką tematykę :) Twój opis tak mnie zaciekawił, że żałuję, że nie napisałaś jeszcze więcej o niej :D

    OdpowiedzUsuń
  38. O kochana sam tytuł już jest pikantny juz patrze ze Iwonie się spodobała :D

    OdpowiedzUsuń
  39. Oj kusisz kusisz bardzo tą książką <3

    OdpowiedzUsuń
  40. Lubie książki tej autorki, więc i po tą z całą pewnością sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  41. Okładka tej książki od razu przyciągnęła mój wzrok.

    OdpowiedzUsuń
  42. Jak dawno nic nie czytałam, muszę sprawdzić tą książke <3

    OdpowiedzUsuń
  43. Książka zapowiada się ciekawie. Właśnie zaczęłam ją czytać i jest całkiem nieźle.

    OdpowiedzUsuń
  44. Nie będę czytać tego postu bo mam ta książkę w domu i jak.skończę obecną to będę ja czytac 😉

    OdpowiedzUsuń
  45. Noo i chyba mam lekturę na najbliższe wieczory :D

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Nie wyrażam zgody na przetwarzanie i kopiowanie zdjęć mojego autorstwa. Nie zgadzam się na pozostawianie reklam na moim blogu. Każdy komentarz z linkiem widocznym lub ukrytym zostaje automatycznie usunięty.

Instagram