Bell HYPOAllergenic cz.2 Pomadki

Prezent / współpraca barterowa




Wczoraj pisałam Wam o kosmetykach do makijażu z serii Bell HYPOAllergenic, a dziś zgodnie z obietnicą przychodzę do Was z postem o pomadkach matowych tej marki. 




Kolejna rocznica współpracy marki Bell HypoAllergenic z ambasadorką Marceliną Zawadzką wymagała odpowiedniego uczczenia. I to właśnie dzięki temu w nasze ręce trafiła wyjątkowa kolekcja pomadek, lakierów do paznokci i konturówek. 4 pomadki w energetycznych kolorach oraz 4 dopasowane do nich konturówki. Paleta odcieni inspirowana jest ważnymi dla Marceliny miastami na całym świecie. 
Ja akurat posiadam same pomadki z tej kolekcji. Są intensywnie napigmentowane, energetyczne, pozostawiają trwały, matowy efekt makijażu, a modne kolory podkreślają naturalne piękno ust.



Na zdjęciu widzicie pięć pomadek, ale o tej ostatniej napiszę na końcu. Teraz przedstawię Wam cztery pomadki sygnowane nazwiskiem Marceliny Zawadzkiej oraz napiszę co było inspiracją do konkretnych nazw. 

101 SOPOT Dziewczęcy, nieco cukierkowy odcień to świetny wybór na imprezę na plaży!




Marcelina Zawadzka: Trójmiasto odwiedzam bardzo często, ale największą słabość mam do Sopotu. Imprezowy klimat miasta wciąga mnie za każdym razem tak samo. Wciąż nie umiem się zdecydować, czy wolę zachód, czy wschód słońca nad polskim morzem.

 Odcień bardzo przypadł mi do gustu- wcale nie jest ona taki "cukierkowy" jak nazwała go sama Pani Marcelina, jest takim przygaszonym różem i wydaje mi się, że wpada delikatnie w fiolet. Jak dla mnie odcień idealny na co dzień. 



102 BERLIN- Nieoczywisty odcień na ustach to idealny dodatek do oryginalnej stylizacji na spacer po Berlinie.




Marcelina Zawadzka: To miasto, które ciągle się zmienia – kreatywność ludzi czuć i widać tu na każdym kroku. Nigdzie nie znalazłam tak oryginalnych miejsc, jak właśnie w Berlinie. Małe knajpki, galerie, sklepy vintage – na każdym roku można napotkać prawdziwe perełki!
Mój zdecydowany faworyt. Nigdy dotąd nie malowałam ust tak ciemnymi odcieniami- i to chyba mój błąd. Bardzo fajnie się prezentuje przy delikatnym makijażu oczu. 



103 PARIS- Tajemnica stylu Paryżanek? Klasyczne fasony ubrań, stonowane kolory i… czerwone usta!




Marcelina Zawadzka: Dokładnie taki odcień wybrałabym na romantyczny spacer paryskimi uliczkami. Stolica Francji to nie tylko niepowtarzalna architektura, ale też… piękne kobiety, które wiedzą, jak nadać szyku każdej stylizacji.
Piękna krwistoczerwona pomadka. Bardzo wyzywająca i seksowna. Odcień idealny na randkę. Nigdy nie używałam czerwieni jednak dzięki tej pomadce zmieniłam o nich zdanie. 



104 SEVILLE- Żywy odcień czerwieni – perfekcyjny nie tylko do flamenco!




Marcelina Zawadzka: Andaluzja razem ze swoją stolicą kojarzą się ze słońcem, winem i zabawą. Sewilla urzekła mnie także niezwykłą gościnnością i uprzejmością mieszkańców. Podczas każdej fiesty czułam się jak gość honorowy!
Ta czerwień jest jaśniejsza, jednak równie seksowna co poprzednia. Strażacka. Tą mogłabym nosić na co dzień- kto wie, może tak będzie?!


Ostatnia pomadka, jaką znalazłam w paczce od Bell jest również hipoalergiczna matowa pomadka w płynie
Jej płynna formuła pozwala na łatwą i precyzyjną aplikację. Pomadka nie przesusza ust oraz nie pozostawia nieestetycznych skórek. 



Jeśli mam szczerze oceniać, to ta pomadka sprawdziła się u mnie najmniej. Nie kryje tak ładnie, jak "wypust" od naszej Miss Polonii. Mam wrażenie, że konsystencja też jest rzadsza i dłużej zastyga. Odcień bardzo ładny, jednak szału nie robi :P Delikatny róż. 



Podsumowując.

Kolekcja Marceliny bardzo mi się podoba. Jeśli nie znacie tych pomadek, to jak najbardziej mogę je polecić. Mają piękne krycie, super nasycone odcienie i dobrą trwałość. Nie powiem ile godzin się trzyma, bo nie patrzyłam na zegarek, jednak są to pomadki, które najdłużej w życiu miałam na ustach. Szybko zastygają, nie odciskają się na szklankach :P (sprawdzone) i nie podrażniają. 
Podoba mi się również zapach- mam ochotę je zjeść tak bardzo mi się podobają. 

Wersja hipoalergiczna "zwykła" nie powaliła mnie na kolana, więc nie będę kupowała tej serii. Zastygała nieco dłużej i zdecydowanie miała krótszą trwałość. 

Jestem bardzo zadowolona, że otrzymałam możliwość wypróbowania tych pomadek i wiem, że na pewno pozostaną ze mną na dłużej. Dzięki nim przekonałam się do malowania ust. 

Poniżej przedstawiam Wam swatche powyższych pomadek.




A to wszystko dzięki uprzejmości firmy Bell. 



Komentarze

  1. Najjaśniejszy odcień najbardziej mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne kolory ♡ ale ten ostatni podbił moje serce ♡

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ladnie sie prezentuja na ustach :)

    OdpowiedzUsuń
  4. świetnie wygladają na ustach :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Kurde sama nie wiem, na który bym się zdecydowała, bo każdy wygląda ślicznie 😊😊😊

    OdpowiedzUsuń
  6. Kolory kompletnie do mnie nie przemawiają ale tobie zdecydowanie pasują ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Oooooo jakie piękne kolory ! <3 I musze Ci to powiedzieć, bo umrę! Masz przepiękne usta!
    Chyba muszę się rozejrzeć za tymi szminkami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję- kiedyś docinano mi z ich powodu, że są takie małe :P

      Usuń
  8. Wszystkie bardzo mi się podobają i żałuję,że nie udało mi się dostać kosmetyków z tej serii. Wszystkie odcienie preZentują się świetnie. Jak z trwałością?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Napisałam ogólnikowo- trzymają się dość długo- nie powiem Ci ile godzin bo szczerze nie zwróciłam na to uwagi, ale na pewno długo.

      Usuń
  9. Mi przypadł wyjątkowo do gustu ' Berlin ' :D

    OdpowiedzUsuń
  10. ostatnia pomadka wygląda na Twych ustach najbardziej kusząco ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Podobają mi się odcienie czerwieni, przepiękne!!!

    OdpowiedzUsuń
  12. Najbardziej podoba mi się ten ostatni kolorek. Fajny na lato

    OdpowiedzUsuń
  13. ten jasny róz mi sie podoba

    OdpowiedzUsuń
  14. Też je mam i jestem bardzo zadowolona ��

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja tam lubię eksperymentować z kolorami więc wszystkie mi się podobają! Masz piękne usta Kochana!

    OdpowiedzUsuń
  16. Mam Berlin, jestem zachwycona. Jest trwała, nie brudzi męża podczas pocałunków ;P i jak sama napisałaś, mocno napigmentowana

    OdpowiedzUsuń
  17. Ta ostatnia pomadka to jaki to nr?

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Nie wyrażam zgody na przetwarzanie i kopiowanie zdjęć mojego autorstwa. Nie zgadzam się na pozostawianie reklam na moim blogu. Każdy komentarz z linkiem widocznym lub ukrytym zostaje automatycznie usunięty.

Instagram