LAMI COSMETICS matowa płynna pomadka w odcieniu NUDE

Produkt  pochodzi z pudełka Pure Beauty by Hushaaabye#5 / współpraca barterowa 

LAMI COSMETICS matowa płynna pomadka w odcieniu NUDE

Matowe pomadki w dzisiejszych czasach są chyba najmodniejsze. Wiąże się to z wygodą, bo tego typu szminki są najtrwalsze. Dziś wracam do Was z recenzją matowej płynnej pomadki marki LAMI Cosmetics, którą znalazłam w pudełku Pure beauty by Hushaaabye#5


Na co dzień nie robię sobie makijażu, jednak zdarza mi się to robić. W związku z tym, w mojej kosmetyczce znajduje się trochę kosmetyków do makijażu. Pomadek mam najmniej, bo nie przepadam za warstwą czegoś na swoich ustach. Dlaczego? Ponieważ mam odruch zlizywania ich i musiałabym co chwila je poprawiać. Jeśli zdecyduję się pomalować usta, to pomadka musi być trwała, a do tego powinna mieć naturalny odcień. Kiedy zobaczyłam pomadkę LAMI Cosmetics w pudełku, wiedziałam, że od razu wezmę się za testy, bo kolor mnie zachwycił.


Jak sprawdziła się u mnie matowa płynna pomadka LAMI Cosmetics w odcieniu NUDE?

Zanim opowiem Wam o moich obserwacjach, chcę zostawić tutaj trochę informacji ze strony samego producenta:
Mocno kryjąca, płynna pomadka do ust o niezwykle kremowej konsystencji dostępna w dziewięciu odcieniach nude. Wyjątkowo trwała pomadka nude w naturalny sposób podkreśli Twoje piękno.
Plastyczna formuła naszych pomadek nude, zapewnia komfort noszenia w ciągu dnia oraz bezproblemowe poprawki. Po naniesieniu pomadki na usta otrzymasz efektowne, matowe wykończenie i naturalnie piękny efekt jaki daje pomadka nude. W odróżnieniu od niektórych matowych płynnych pomadek, nasz produkt nie powoduje wysuszania czy pękania ust.


LAMI COSMETICS matowa płynna pomadka w odcieniu NUDE

LAMI COSMETICS matowa płynna pomadka w odcieniu NUDE

Jak widzicie na zdjęciach powyżej, pomadka zapakowana jest w elegancki kartonik z nazwą marki i odcieniem. Mnie trafił się kolor Charming, który jest przepięknym odcieniem różu. 

Sama szminka wygląda bardzo luksusowo. Przepiękna prostokątna złota nakrętka, która z boku posiada też "ściankę" w kolorze samej pomadki. Aplikator ma odpowiedni kształt, jest miękki, precyzyjny i świetnie się nim pracuje. Konsystencja pomadki jest kremowa. Po nałożeniu na usta czuć nawilżenie, które jest bardzo przyjemne. Zastyga po około 10 minutach, ale na ustach nie robi się żadna skorupa. Warstwa nie jest zupełnie wyczuwalna na ustach, więc noszenie tej szminki jest niezwykle komfortowe. 


LAMI COSMETICS matowa płynna pomadka w odcieniu NUDE

LAMI COSMETICS matowa płynna pomadka w odcieniu NUDE

Trwałość oceniam bardzo wysoko. Z moim odruchem zlizywania pomadka trzymała się na ustach około 6 godzin bez poprawek. Oczywiście w tym czasie jadłam i piłam i naprawdę usta wyglądały bardzo dobrze. Po tym czasie zaczęła się ścierać w wewnętrznej stronie ust, ale kontur był bez zarzutu. Zmyłam ją wieczorem płynem do demakijażu. 

Jestem zaskoczona trwałością jak i efektem, który uzyskałam malując się tą pomadką. To genialny produkt, który z pewnością zostanie u mnie na dłuższy okres. Jedyny minus to cena, bo taka pomadka kosztuje 87 zł, więc nie każdy może sobie na nią pozwolić. Patrząc jednak na trwałość i wydajność, jestem skłonna tyle za nią płacić. Dlatego też w listopadzie zamówię sobie inny odcień.

Jak podoba się Wam kolor tej pomadki? Znacie już produkty firmy LAMI Cosmetics? 

BIELENDA Sparkly Lips brokatowy balsam do ust z efektem glow ELF QUEEN

 Produkt pochodzi z pudełka Pure Beauty Wild Flowers / prezent 

BIELENDA brokatowy balsam do ust z efektem glow ELF QUEEN

Co miesiąc w pudełkach Pure Beauty znajduję kosmetyki, które są dla mnie nowością i z przyjemnością je testuję. Niektóre wypadają lepiej, inne gorzej, a o niektórych piszę specjalnie dla Was. Dziś przyszedł czas na małe podsumowanie brokatowego balsamu do ust marki Bielenda.


Jeśli czytacie mojego bloga to pewnie wiecie, że nie często sięgam po pomadki czy balsamy do ust. Z reguły o nich zapominam, albo przeszkadza mi tłusta warstwa, do której wszystko się przykleja. Jakiś czas temu jednak postanowiłam nauczyć się to zmienić i przyznam szczerze, że całkiem dobrze mi to wychodzi.

W pudełku Wild Flowers znalazłam przepiękny balsam do ust z brokatem Bielenda Sparkly Lips o nazwie Elf Queen. Pomadka jest koloru błękitnego ze złotymi drobinkami, które odbijają słońce i sprawiają, że usta błyszczą jak nigdy.
Niech twoje usta rozbłysną magicznym blaskiem z brokatowym balsamem do ust Sparkly Lips ELF QUEEN. Gwarantujemy, że zachwyci Cię nie tylko jego zniewalający wygląd Transparentne opakowanie, przyjemność i wygoda stosowania, a do tego ten efekt glow…#WOWGLOW! Nie będziesz mogła mu się oprzeć!


BIELENDA Sparkly Lips  brokatowy balsam do ust z efektem glow ELF QUEEN

BIELENDA Sparkly Lips  brokatowy balsam do ust z efektem glow ELF QUEEN

 

DZIAŁANIE:

Balsam doskonale pielęgnuje i nawilża naskórek, likwiduje uczucie spierzchnięcia, ściągnięcia i suchości. Działa regenerująco na usta, zabezpiecza je przed niekorzystnymi warunkami atmosferycznymi. A przede wszystkim daje zniewalający efekt rozświetlonych ust. 

Balsam posiada odżywczą formułę opartą na połączeniu dwóch super pielęgnujących maseł:

 - masła shea, które doskonale zmiękcza i regeneruje. 

- masła mango, które działa nawilżająco i ochronnie. 

EFEKT:

Gładkie, nawilżone i magicznie rozświetlone usta. Balsam posiada wyjątkowy kolor! Na Twoich ustach efekt będzie bezbarwny z fantastyczną błyszczącą złotą poświatą #wowGLOW Balsam jest nie tylko oprószony brokatowymi drobinkami, są one również zatopione w jego wnętrzu #nonstopSPARKLE


BIELENDA Sparkly Lips  brokatowy balsam do ust z efektem glow ELF QUEEN


Jak widzicie na zdjęciach balsam do ust prezentuje się naprawdę zachwycająco. Moja córka oczywiście mi go podbiera i sama z przyjemnością smaruje nim swoje usta i mówi, że czuje się z nim jak księżniczka.

Osobiście zauważyłam doskonałe nawilżenie skóry na moich ustach i efekt glow, który mnie zachwyca. Myślę, że ten balsam świetnie sprawdzi się dla fanek błyszczących kosmetyków, które nie tylko fajnie wyglądają, ale też pięknie się prezentują. Cieszę się, że znalazłam go w pudełku Pure Beauty.

Jak podoba się Wam taka pomadka ochronna?

Pierre Rene Professional Matte Fluid Lipstick - 09 Best of Me - płynna matowa pomadka

 Produkt pochodzi z pudełka Pure Beauty / współpraca barterowa 

Pierre Rene Professional Matte Fluid Lipstick - 09 Best of Me - płynna matowa pomadka

Wiele kobiet uwielbia podkreślać swoje usta kolorem. Osobiście nie jestem zwolenniczką tej czynności, ale zdarza mi się sięgać po kolorowe szminki. W ostatnim pudełku Pure Beauty Spring Revolution znalałam płynną matową pomadkę marki Pierre Rene, o której chcę Wam dziś opowiedzieć.


Marki Pierre Rene chyba nikomu nie muszę przedstawiać. Od lat sięgam po ich kolorówkę i bardzo lubię do niej wracać. Ostatnio nawet udało mi się wygrać zestaw kosmetyków w konkursie i z pewnością pokażę Wam niektóre z nich tutaj na blogu. Produkty tej marki są wysokiej jakości, łatwodostępne i mają przystępne ceny. Mam do nich pewien sentyment, dlatego zawsze w mojej kosmetyczce znajdziecie przynajmniej jeden kosmetyk tej marki. Po szminki jednak sięgam bardzo rzadko. Spowodowane jest to moją niechęcią do jakiejkolwiek powłoki na moich ustach. Nie ważne czy jest to balsam nawilżający czy kolorowa pomadka - jak czuję, że mam coś na wargach, odruchowo zlizuję to, albo przecieram ręką i w żaden sposób nie mogę się tego oduczyć. W związku z tym mam często bardzo suche i nieładnie wyglądające usta. Zdarza się, że coś mnie najdzie, zrobię peeling i maluję na jakiś kolor. Dlatego też, w mojej kosmetyczce pojawiają się różne pomadki. Te matowe najczęściej, bo są najtrwalsze, ale zawsze znajdę w nich jakiś minus. Czy znalazłam go w szmince, o której jest dzisiejszy wpis? O tym za chwilę.

Pierre Rene Professional Matte Fluid Lipstick - 09 Best of Me

Produkt zapewnia długotrwały efekt już po pierwszej aplikacji. Dodatek składników pielęgnacyjnych odżywia usta oraz zabezpiecza je przed negatywnym wpływem czynników zewnętrznych. Nie pozostawia nieprzyjemnego uczucia lepkości. Dostępna w kilku modnych odcieniach i dwóch pojemnościach 6 i 10 ml. 

Pierre Rene Professional Matte Fluid Lipstick - 09 Best of Me - płynna matowa pomadka

Pierre Rene Professional Matte Fluid Lipstick - 09 Best of Me - płynna matowa pomadka


Jak widzicie na zdjęciach, pomadka zamknięta jest w opakowaniu, które utrzymane jest w kolorze, który znajduje się w środku. Ciekawe rozwiązanie. Aplikator ukryty w buteleczce według mnie nie wyróżnia się niczym szczególnym - myślę, że ma odpowiednią długość i spłaszczenie. Nabiera odpowiednią ilość pomadki z wnętrza i dobrze rozprowadza się nim produkt na ustach.

Podczas pierwszej aplikacji trochę się bałam (pomadka jest faktycznie płynna), bo myślałam, że będzie mi spływać po ustach, ale na szczęście nic takiego nie miało miejsca. Dzięki swojej konsystencji doskonale rozprowadza się po ustach i już za pierwszym razem udaje mi się pomalować wszystko bez konieczności wprowadzania poprawek. Zastyga w ciągu ok. 1,5 minuty. Lekko podkreśla suche skórki, ale nie oszukujmy się, która matowa pomadka tego nie robi. Usta są przyjemne w dotyku, nie są przesuszone i całkiem ładnie wyglądają. Kolor trzyma się długo i nie zjada się od środka jakoś szczególnie. Usta ładnie wyglądają do pierwszego posiłku, więc doceniam tę pomadkę za trwałość, na której mi najbardziej zależało. 

Pierre Rene Professional Matte Fluid Lipstick - 09 Best of Me - płynna matowa pomadka

Pierre Rene Professional Matte Fluid Lipstick - 09 Best of Me - płynna matowa pomadka


Specjalnie zrobiłam zdjęcie na ustach, abyście zobaczyli to wykończenie. Widać, że jest matowe, ale nie przesuszone. Na wargach nie robi się sucha skorupa czego nie cierpię. Światło trochę oszukuje kolor, w rzeczywistości jest bardziej taki, jak widzicie na zdjęciu ze swatchem na dłoni. Jest to taki ciemny nudziak - delikatny brąz - bardzo lubię takie pomadki i cieszę się, że w końcu w pudełku trafiłam na kolor, który mi odpowiada.

Podsumowując. Matte Fluid Lipstick od Pierre Rene to bardzo fajna, trwała szminka, więc jeśli lubicie takie matowe wykończenia bez efekty suchej maski, to ta pomadka będzie idealną dla Was. 

Jakich pomadek używacie? Matowych czy raczej błyszczących?

Max Factor Colour Elixir Soft Matte - długotrwała szminka w płynie

 

Max Factor Colour Elixir Soft Matte - długotrwała szminka w płynie

O perfekcję makijażu warto zadbać, bez względu na to czy jest to makijaż dzienny, czy wieczorowy. Oczy i usta to dwa punkty, które szczególnie zwracają uwagę. Dlatego też dobrze zaopatrzyć swoją kosmetyczkę o sprawdzone i trwałe kosmetyki. W dzisiejszym wpisie opowiem Wam o szminkach w płynie marki Max Factor, które z pewnością podbiją Wasze serca.


Osobiście nie należałam nigdy do grona kobiet, które często malują usta. Najczęściej nie sięgałam po pomadki, ponieważ denerwował mnie fakt, że szybko się wycierały, albo kleiły się na ustach. Kiedy na rynku pojawiły się te z matowym wykończeniem bardzo się ucieszyłam, ponieważ ich trwałość była zdecydowanie większa. Niestety większość tych, które stosowałam mocno wysuszały usta, więc ponownie stały się kosmetykiem, którego w ogóle nie stosuję. Oczywiście zdarzało mi się malować moje usta, ale robiłam to bardzo sporadycznie. Zawsze z przymrużeniem oka patrzę na nowości z tej dziedziny, nie robię sobie nadziei na coś wyjątkowego, ale chętnie testuję nowości. W taki sposób pojawiły się u mnie długotrwałe szminki w płynie Max Factor Colour Elixir Soft Matte.
Dzięki szmince w płynie Max Factor Colour Elixir Soft Matte nie musisz już wybierać między wygodą a nawilżeniem! Ultralekka konsystencja zapewni Twoim ustom piękne matowe wykończenie z efektem rozmycia. Zawarte w szmince lekkie woski i olejki nawilżają usta. Szminka zawiera drobne pigmenty, które dopasowują się do Twoich ust i pomagają ukryć wszelkie niedoskonałości. 
Dostępna w 8 niesamowitych odcieniach: 005 Sound Cloud, 010 Muted Russet, 015 Rose Dust, 020 Blushing Ruby, 025 Raspberry Haze, 030 Crushed Ruby, 035 Faded Red oraz 040 Soft Berry.


Max Factor Colour Elixir Soft Matte - długotrwała szminka w płynie

Max Factor Colour Elixir Soft Matte - długotrwała szminka w płynie


Najważniejsze informacje o szmince:

• To niezwykle lekka szminka w płynie, której nie czuć na ustach
• Wyjątkowa konsystencja pomoże Ci uzyskać delikatne matowe wykończenie
• Pomadka zawiera drobne pigmenty, które dopasowują się do Twoich ust i pomagają ukryć niedoskonałości
• Lekka formuła zapewnia komfort przez cały dzień
• Zawiera lekkie woski i olejki, które nawilżają skórę ust

Max Factor Colour Elixir Soft Matte - długotrwała szminka w płynie


Jak widzicie na zdjęciu powyżej, seria składa się z ośmiu cudownych kolorów, które są tak różnorodne, że każda kobieta znajdzie odpowiedni dla siebie. Znajduje się tutaj zarówno nudziak jak i ciemna czerwień, z czego jestem bardzo zadowolona. Z reguły nie sięgam po tak mocne kolory szminek, bo wydaje mi się, że do mnie nie pasują. Wyczytałam jednak w sieci informację, która mocno mnie zdziwiła, bo ponoć czerwony pasuje do każdej kobiety. Należy dobrać tylko odpowiedni odcień. Okazało się, że to właśnie te ciemne czerwienie na moich ustach wyglądają najkorzystniej i chyba między mną a odcieniem 040 pojawi się miłość. Na razie jestem w fazie testowania każdego z tych kolorów i przyzwyczajam się do mojej nowej odsłony. Przyznam, że zaczęłam lubić podkreślanie ust co mnie nieco szokuje, ale dodaje mi też niesamowitej pewności siebie.

Pomadki Max Factor Colour Elixir Soft Matte mają średniej gęstości konsystencję, lekko kremową i delikatną. Z łatwością nakładają się na usta dzięki precyzyjnemu aplikatorowi, na który szczególnie zwróciłam uwagę. Nie jest on zbyt twardy i nie kaleczy ust, ale też nie wygina się na każdą stronę. Śmiało mogę napisać, że jest idealny. Szminki nie zastygają na ustach tak, żeby tworzyły nieprzyjemną skorupę czy wysuszały usta. W związku z tym nie są odporne na wszystko, jednak ich trwałość oceniam naprawdę wysoko. Zdarzyło mi się je "zjadać", ale nie ściera się ona do końca, więc usta nie wyglądają komicznie. Wykończenie jest matowe z taką aksamitnością w wersji soft. Wargi są miękkie i nawilżone, a dodatkowo mają przepiękny, kuszący kolor i wyglądają zachęcająco. O to mi chodziło!

Max Factor Colour Elixir Soft Matte - długotrwała szminka w płynie


Jeśli szukacie pomadek, które w cudowny sposób uwydatnią Wasze usta, dodadzą Wam pewności siebie i będą trwałe, to polecam wypróbować Wam właśnie te! Wiem, że na rynku dostępne są one od dawna, ale marka Max Factor stale się rozwija i zmienia tak, aby dogodzić każdej kobiecie. Aktualnie na rynku pojawiła się nowa wersja tych szminek i z tego co czytałam, jest o wiele lepsza niż ta, którą miałyście okazję poznać jakiś czas temu. Kolory też się zmieniły, przynajmniej ich nazwy, więc jeśli nie widzieliście jeszcze tych nowości, to polecam Wam to zmienić.

Możecie dostać je m.in. w Notino jak i w innych drogeriach internetowych i stacjonarnych.

Dajcie znać czy mieliście okazję poznać już te nowości? Lubicie matowe pomadki? Który kolor podoba Wam się najbardziej?

MAX FACTOR - Podkład FaceFinity All day Flawless Flexi-Hold, FaceFinity Lasting Performance, korektor FaceFinity All Day Flawless oraz pomadka LipFinity Lip Colour

 

Kosmetyki do makijażu MAX FACTOR - Podkład FaceFinity All day Flawless Flexi-Hold, FaceFinity Lasting Performance, korektor FaceFinity All Day Flawless oraz pomadka LipFinity Lip Colour

Marka Max Factor od lat regularnie gości w mojej kosmetyczce. Bardzo lubię ich produkty i chętnie do nich wracam. Te, które zobaczycie w dzisiejszym wpisie mają miano bestsellerów i cieszą się ogromną popularnością. Jakie to kosmetyki?


Każdy z czterech produktów, który tu przedstawię stosowałam już niejednokrotnie. Niektóre z nich goszczą w mojej kosmetyczce od lat, a inne pojawiają się sporadycznie. Ten wpis jest więc moją opinią na ich temat po długotrwałych testach, więc piszę go z pełną świadomością skuteczności czy trwałości i chcę się z Wami tymi wrażeniami podzielić. Zaczynamy?

Podkład Max Factor FaceFinity All day Flawless Flexi-Hold

Dzięki zaawansowanej technologii Flexi-hold™ podkład dopasowuje się do mimiki twarzy i utrzymuje się na niej przez cały dzień. Formuła podkładu jest odporna na ścieranie i błyszczenie. 
Max Factor Facefinity All Day Flawless 3 w 1 to także podkład z filtrem SPF 20, który chroni skórę przed działaniem promieni słonecznych. Podkład kryjący Max Factor Facefinity All Day Flawless 3 w 1 idealnie stapia się ze skórą, co ułatwia jego nakładanie i uzyskanie efektu pełnego krycia. Przebadany dermatologicznie, nie zatyka porów.

Podkład Max Factor FaceFinity All day Flawless Flexi-Hold

Ten podkład skradł moje serce już przy pierwszym użyciu. Urzekła mnie w nim jego lekkość. Kosmetyk jest niezwykle delikatny i przyjemny w dotyku, ma konsystencję lekką jak piórko, dzięki czemu nie zatyka porów i pozwala skórze oddychać. Oczywiście wiąże to się z jego średnim kryciem w przypadku nałożenia jednej warstwy na twarz. Pocieszę Panie, które lubią mocno kamuflujące podkłady, że krycie można nim śmiało budować nie uzyskując efektu maski. 

Warto zwrócić uwagę na fakt, że ten podkład to produkt 3 w 1. A co to oznacza? Podkład jest zarówno podkładem, korektorem i bazą w jednym. Uważam, że to świetne rozwiązanie dla osób z małym mieszkaniem, albo takich, które narzekają na brak czasu. Aplikacja jest wygodna, śmiało można nakładać podkład palcami, pędzlem czy gąbką. Dobrze współpracuje z każdym z wymienionych i dobrze rozprowadza się po skórze. Mam cerę mieszaną i ten kosmetyk fajnie się na niej sprawdza. Nie jest tłusty, więc nie spływa po kilku godzinach, dobrze trzyma się na całej twarzy i delikatnie matuje czoło czy okolice nosa. Nie zauważyłam, aby jakoś szczególnie podkreślał suche skórki. 

MAX FACTOR - Podkład FaceFinity All day Flawless Flexi-Hold

Dostępny jest w wielu odcieniach więc mało prawdopodobne, że nie znajdziecie tego idealnego dla siebie. Aktualnie w moim domu posiadam 3 kolory, które postanowiłam pokazać Wam na skórze. Zdjęcie zrobione jest w świetle dziennym i nie było przerabiane w żadnym programie.

MAX FACTOR - Podkład FaceFinity All day Flawless Flexi-Hold

Ten podkład to zdecydowanie mój faworyt z kosmetyków tej marki i jest on dostępny w mojej kosmetyczce przez okrągły rok. Dostępny jest w wielu drogeriach, zarówno stacjonarnych jak i internetowych, ale w Notino znalazłam go w największej ilości odcieni, więc właśnie tam polecam Wam go zamawiać.

Max Factor Korektor FaceFinity All Day Flawless

Korektor Max Factor Facefinity All Day Flawless z technologią Flexi-hold™ zapewnia perfekcyjne i długotrwałe krycie, a przy tym jest wyjątkowo lekki na skórze. Dzięki możliwości nałożenia kilku warstw jego krycie można stopniować od średniego do pełnego.

Max Factor Korektor FaceFinity All Day Flawless


Korektor dostępny jest w trzech odcieniach, z czego dwóch jestem posiadaczką. Jego konsystencja jest średnio-gęsta, śmiało mogę napisać idealna. Nie spływa podczas aplikacji, ale też nie jest zbyt gęsty, więc dobrze aplikuje się go na skórę. Zastyga dość szybko, dlatego też polecam nakładanie go w jedno miejsce, rozklepywanie np. gąbeczką i dopiero później dokładanie w kolejne. Inaczej mogą zrobić się smugi. Jego krycie oceniam na dobre, przynajmniej dla mnie jest wystarczające. Nie przeciąża delikatnej skóry pod oczami i wygląda naturalnie. Dobrze współgra z podkładami marki Max Factor, ale i z innymi. 

Max Factor Korektor FaceFinity All Day Flawless


Ten korektor stosuję regularnie od kilku lat i nie zdarzyło mi się na niego narzekać. Jeśli lubicie takie produkty w wersji z aplikatorem jak błyszczyki do ust to ten z pewnością przypadnie Wam do gustu.

Max Factor podkład FaceFinity Lasting Performance

Doskonale kryjący, trwały podkład, który nie rozmazuje się i utrzymuje się nawet do 8 godzin, zapewni Ci idealny wygląd na długo.

Max Factor podkład FaceFinity Lasting Performance


Ten podkład znacznie różni się swoją konsystencją od poprzednika, którego opisałam wyżej. Ta wersja jest gęstsza i cięższa i wydaje mi się, że bardziej sprawdzi się u Pań z tłustą cerą jak tą delikatniejszą. Dlaczego? Podkład dość mocno matuje. Trzyma się na buzi nienaruszony przez wiele godzin, więc poradzi sobie z nadmiarem sebum. Myślę, że będzie też idealnym kompanem na wieczorne wyjścia, dyskoteki, bale, imprezy. Na twarzy wygląda dość naturalnie i ma bardzo mocne krycie. Osobiście nie jestem fanką podkładów mocno kryjących, więc po ten sięgam sporadycznie, kiedy sytuacja ode mnie tego wymaga.

Dostępny jest w wielu odcieniach, a trzy z nich możecie zobaczyć na moim zdjęciu. Podobnie jak wyżej - zdjęcia nie są przerabiane i robione w naturalnym oświetleniu.

Max Factor podkład FaceFinity Lasting Performance

Max Factor podkład FaceFinity Lasting Performance


Jedynym minusem dla mojej osoby jest fakt, iż podkład nie posiada pompki. Wyciska się go po prostu z tubki, w której został umieszczony. Wolę opakowanie, w którym mogę kontrolować ilość wyciskanego produktu, a tu niestety nie zawsze mi się to udaje.

Max Factor Pomadka LipFinity Lip Colour

Max Factor Lipfinity Lip Colour to wyjątkowy produkt do ust, który dzięki dwufazowej aplikacji zapewnia długotrwały, zmysłowy efekt. Pomadka Lipfinity Lip Colour jest dostępna w szerokiej gamie olśniewających odcieni, które utrzymują się na ustach cały dzień i pozwalają zrobić doskonałe, długotrwałe wrażenie. Wyraź siebie intensywnym kolorem, który utrzymuje się na ustach nawet do 24 godzin.

Formuła:

Pomadka i nawilżający balsam zapewniają wielowymiarowość koloru oraz połysk, którymi możesz cieszyć się aż do 24 godzin. Dzięki precyzyjnemu  aplikatorowi możesz osiągnąć niesamowicie wyrazisty, długotrwały kolor.

Max Factor Pomadka LipFinity Lip Colour


Często wspominam, że nie przepadam za stosowaniem pomadek. Nie lubię kiedy odznaczają się na kubkach czy szklankach, albo przyklejają się do nich rozwiane włosy. Z tych właśnie powodów praktycznie całkowicie zrezygnowałam z ich stosowania. Czasem zdarza mi się sięgać po produkty do ust w formie błyszczyków, albo kiedy robię jakieś zdjęcia do bloga - pomadki. 

Zestawy LipFinity zaciekawiły mnie swoją oryginalnością. W opakowaniach znajdujemy dwa produkty do ust, a nie jeden jakby się mogło wydawać. Stosuje się je w dwóch krokach. Najpierw nakładamy na usta kolor, który wygląda jak błyszczyk. Kiedy całkowicie wyschnie nakładamy na usta produkt z opakowania numer 2 czyli top coat. Zapewni to ustom nawilżenie i blask, a makijaż będzie wyglądał genialnie. 

Max Factor Pomadka LipFinity Lip Colour

Max Factor Pomadka LipFinity Lip Colour

Max Factor Pomadka LipFinity Lip Colour


Ta forma pomadki do ust bardzo mi się podoba i mimo że nie maluję ich zbyt często, to jeśli to robię, sięgam właśnie po zestaw LipFinity. Trwałość tych szminek jest dobra, trzymają się na ustach do pierwszego cięższego posiłku, a wybór kolorów jest niesamowicie duży. W swojej kosmetyczce posiadam aktualnie dwa różne odcienie: Sweet oraz Iced.

Max Factor Pomadka LipFinity Lip Colour


Osobiście bardzo polubiłam się z większością tych produktów i jak wspominałam na wstępie lubię do nich wracać. Możecie znaleźć je w drogeriach stacjonarnycj jak i internetowych. Najkorzystniejsze ceny znalazłam na Notino i właśnie tam Was odsyłam, abyście mogli cieszyć się swoim zamówieniem w szybkim czasie.

Jestem ciekawa czy znacie te kosmetyki i jak się u Was sprawdzają?


NOWOŚĆ! Pomadki w płynie Rouge Velvet Ink - BOURJOIS

NOWOŚĆ! Pomadki w płynie Rouge Velvet Ink - BOURJOIS

Każda kobieta lubi pięknie wyglądać. Żeby uzyskać efekt, który zwali z nóg całe otoczenie, należy wybrać odpowiednią szminkę. Jaką? To zależy tylko od Was - ja, mogę Wam tylko coś podpowiedzieć. W dzisiejszym wpisie przedstawiam Wam nowość marki BOURJOIS - pomadki w płynie Rouge Velvet Ink.


Te pomadki w moim domu pojawiły się dosłownie dwa dni temu. Zdążyłam je już przetestować i wrócić do Was z moją oceną. Zanim się nią podzielę, chcę przedstawić opis pomadek znaleziony w sieci:

Przedstawiamy pomadkę w płynie Bourjois Rouge Edition Velvet – matową szminkę w jeszcze intensywniejszej odsłonie! Przywitaj długotrwały kolor, który będzie towarzyszyć Ci nawet do 24 godzin! Szminka Bourjois nadaje nowe znaczenie słowom „nieskazitelne usta”. Unikalny, cienki aplikator pozwala na precyzyjne konturowanie i wypełnienie ust. Lekka konsystencja rozpływa się na ustach, tworząc efekt tatuażu, który utrzymuje się aż do 24 godzin. Pomadka Bourjois jest odporna na ścieranie i nie rozmazuje się! Spośród 8 intensywnych kolorów zawsze znajdziesz idealny mat dla swoich ust. Absolument!

Piękno to przyjemność, nie obowiązek! Bourjois pomaga Ci zadbać o stylowy wygląd twarzy, oczu, ust i paznokci – zachwycaj niewymuszonym paryskim szykiem. Powitaj piękno słowami „joie de vivre”! - źródło: rossmann.pl

 

NOWOŚĆ! Pomadki w płynie Rouge Velvet Ink - BOURJOIS

Jak widzicie na zdjęciach, aktualnie w sprzedaży dostępnych jest osiem kolorów. Sądząc jednak po ich numeracji, myślę, że z czasem pojawią się kolejne. Na dzień dzisiejszy w kolekcji pomadek Rouge Velvet Ink znajdziecie nudziaki, róże i czerwienie. Każdy z tych kolorów jest zupełnie inny, ale każdy wyjątkowy. 

Matowe pomadki w płynie podbiły rynek kosmetyczny. Kobiety oszalały na ich punkcie i nie ma co się temu dziwić, ponieważ dzięki nim, usta wyglądają ponętnie i efekt utrzymuje się na nich długotrwale. Czy szminki Bourjois okazały się hitem? Czy może się na nich zawiodłam?

NOWOŚĆ! Pomadki w płynie Rouge Velvet Ink - BOURJOIS

NOWOŚĆ! Pomadki w płynie Rouge Velvet Ink - BOURJOIS


Na początku warto wspomnieć o pięknych opakowaniach. Marka ma to do siebie, że ich produkty wyglądają skromnie, ale i elegancko. Tak też jest w tym przypadku - złoto od zawsze kojarzy mi się z luksusem i dostatkiem, a te szminki od razu wpadają w oko. Dzięki przejrzystej obudowie widać, jaki kolor kryje się w środku, więc nawet w pełnej kosmetyczce nie będziesz miała problemu z odnalezieniem tego właściwego. 

Wewnątrz znajduje się niewielkich rozmiarów pacynka, która wygląda nieco inaczej jak te, z którymi spotkałam się do tej pory. Jest wąska, dzięki czemu można nią bardzo dokładnie pomalować usta i je pięknie wykonturować. 

NOWOŚĆ! Pomadki w płynie Rouge Velvet Ink - BOURJOIS

NOWOŚĆ! Pomadki w płynie Rouge Velvet Ink - BOURJOIS


Konsystencja tej pomadki w płynie jest dość rzadka, ale nie można powiedzieć, że jest lejąca. Dobrze rozprowadza się po skórze ust i od razu widać, że ma świetną pigmentację. Jedyna wada, którą zauważyłam to fakt, że podczas robienia swatchy zauważyłam niewielkie grudki w konsystencji. Nie było ich podczas aplikacji na usta. Kosmetyk nie zastyga w błyskawicznym tempie, dzięki czemu zdążymy go dokładnie rozprowadzić. Wykończenie jest matowe, ale mam wrażenie, jakby ta szminka delikatnie nawilżała moje usta, bo nie zastyga na wiór i nie podkreśla skórek. 

NOWOŚĆ! Pomadki w płynie Rouge Velvet Ink - BOURJOIS

swatche NOWOŚĆ! Pomadki w płynie Rouge Velvet Ink - BOURJOIS


Trwałość jest niesamowita! Już podczas zmywania swatchy, dowiedziałam się, że muszę zainwestować w lepszy płyn micelarny, bo nie mogłam zmyć tych szminek z ręki ;) Na ustach trzyma się cały dzień, a podczas cięższych posiłków praktycznie nie schodzi ze swojego miejsca. Co ważne - nie odbija się - pijąc kawę, nie zauważyłam odcisku na moim ulubionym, białym kubku. Myślę, że ta informacja ucieszy nie jedną z pań ;)

Pomadki w płynie Bourjois Rouge Velvet Ink, to ulepszona wersja Bourjois Rouge Edition. Koszt takiej szminki to kwota około 50 zł. Dla osób, które nie stosują takich produktów na co dzień, może to być zbyt wysoka cena. Jednak wielbicielkom podkreślonych warg będzie ceną adekwatną do jakości. 

NOWOŚĆ! Pomadki w płynie Rouge Velvet Ink - BOURJOIS

W Notino znajdziecie też inne kosmetyki kolorowe tej marki w dobrych cenach. Warto tam regularnie zaglądać, bo często pojawiają się tam różne korzystne promocje - m.in. na darmową dostawę czy dodatkowy gratis do zakupów. 

Czy miałaś już okazję wypróbować pomadki Rouge Velvet Ink marki Bourjois? Malujesz usta na co dzień? 

Pomadka do ust Max Factor Colour Elixir

Artykuł sponsorowany / reklama 


Pomadka do ust Max Factor Colour Elixir

Kobiety czują się pewnie gdy ich usta są wyeksponowane i zmysłowe. A gdyby uzyskać taki efekt długotrwale, bez konieczności wielokrotnego poprawiania makijażu ust? Ze szminką Colour Elixir od Max Factor to możliwe!

Kosmetyki Max Factor to jedna z najjaśniejszych gwiazd na rynku produktów do makijażu. Aktualny slogan „Max Factor - make-up makijażystów filmowych gwiazd“ to nie trik reklamowy, ale odzwierciedlenie rzeczywistości i historii marki. Marka Max Factor jest związana z przemysłem filmowym od samego początku, choć bardzo szybko odpowiedziała też na potrzeby życia poza ekranem. Dlatego dziś każdy może cieszyć się z takich samych produktów, jakich używa m.in. Julie Roberts, Gwyneth Paltrow, Renée Zelweger czy inne gwiazdy srebrnego ekranu.

Zanim jednak opowiem Wam o moich wrażeniach po testach tych szminek, chcę pokazać Wam jakie informacje o nich znalazłam na stronie producenta:

Pomadka Max Factor Colour Elixir została stworzona po to, by nadać Twoim ustom intensywny kolor i odżywić je, a także zapewnić nawilżenie aż do 24 godzin. Wzbogacona unikalną recepturą złożoną z mieszanki 60% składników nawilżających, pielęgnujących i antyoksydantów z witaminą E. Pomadka nawilżająca Max Factor Colour Elixir jest lekka, łatwo się rozprowadza i nadaje Twoim ustom idealne wykończenie. Wybierz jeden z 9 modnych odcieni Colour Elixir – począwszy od beżów przez róże po klasyczną czerwień. Nadaj ustom intensywny kolor i odpowiednie nawilżenie jednym pociągnięciem.


Pomadka do ust Max Factor Colour Elixir


Pomadka do ust Max Factor Colour Elixir

Jak widzicie na zdjęciach powyżej, pomadka została wykonana bardzo elegancko. Przepiękne, złote opakowanie dodaje jej klasy, a okienko umieszczone u podstawy szminki ukazuje nam kolor, który mieści się w środku. Uwielbiam takie rozwiązania, są według mnie bardzo pomysłowe i z pewnością ułatwiają szukanie odpowiedniego odcienia, podczas wykonywania makijażu. Zamykają się na zatrzask, więc nie ma możliwości, aby samoistnie otworzyły się w naszej kosmetyczce czy co gorsza - torebce. 

Podoba mi się design tych szminek - na samym sztyfcie widnieje wybite "X", które jest znakiem rozpoznawczym marki. 

Nie wiem czy pamiętacie, ale kiedyś miałam możliwość przechodzenia metamorfozy z Eryką Sokólską (jest na moim blogu), która jest oficjalną makijażystką marki Max Factor w Polsce. Domyślacie się więc, że obserwuję poczynania tej Pani i kiedy zobaczyłam, że używa tych pomadek nabrałam jeszcze większej ochoty na ich dokładne przetestowanie. 



Pomadka do ust Max Factor Colour Elixir

Pomadka do ust Max Factor Colour Elixir

Czas przejść do przedstawienia Wam kolorów, które znajdują się w tej serii pomadek. A jest ich aż dziewięć!

025 Sunbronze - przyjemny brąz w ciepłym odcieniu
030 Rosewood - jest to odcień przybliżony do numeru 025 jednak jest on zdecydowanie jaśniejszy
050 Pink Brandy - lekko przygaszony róż zmieszany z pomarańczą(?)
055 Bewitching Coral - czerwień z domieszką różu (z pewnością nie jest to koral)
060 Intensely Coral - pomarańczowy koral - tak bym nazwała ten kolor
070 Cherry Kiss - jasna fuksja wpadająca w czerwień
090 English Rose - delikatny róż
100 Firefly - wydaje mi się, że jest to jasna wiśnia
130 Mulberry - ciemny róż - wpadający lekko w brąz


swatche Pomadki do ust Max Factor Colour Elixir

Jak widzicie na zdjęciu powyżej - swatche wyglądają tak, jakby pomadki były mocno transparentne i nie dadzą rady pokryć ust, dając im całkowite krycie. Na ustach, wyglądają jednak zupełnie inaczej. Na stronie marki Max Factor znalazłam ciekawą poradę do ich stosowania, a przy okazji przedłużenia trwałości. W jaki sposób to zrobić? Wystarczy po pomalowaniu ust pomadką, odcisnąć je na chusteczce, delikatnie przypudrować pudrem transparentnym i nałożyć drugą warstwę szminki. Efekt jest naprawdę bardzo fajny, a kosmetyk dzięki temu zabiegowi na ustach wytrzymuje o wiele dłużej.

Jakie są więc moje wrażenia po testach? Otóż, bardzo przyjemnie mi się jej używa, przyjemnie się ją nosi, szczególnie teraz w okresie zimowym, kiedy usta narażone są na silniejsze wysuszenie i trudniej jest o nie zadbać. Mimo, że w tym roku nie było jeszcze większego mrozu, to jestem pewna, że nawet przy minusowej temperaturze świetnie by się sprawdziła. Więc mogę nazwać pomadkę Max Factor Colour Elixir idealną na zimę. Ta szminka nie wysusza ust, wręcz przeciwnie - wydaje mi się, że lekko je nawilża, i odżywia. Rozprowadza się bardzo przyjemnie, jest bardzo kremowa, dzięki czemu usta stają się miękkie. Jest bogato napigmentowana i nie wymaga wielu powtórnych aplikacji. Jedyną wadą jak dla mnie jest fakt, że odciska się na szklance, więc jak możecie się domyślić - nie zastyga. Jest to pomadka raczej satynowa, dla osób, które lubią nawilżenie i uwydatnienie warg. Trwałość zależna jest od sposobu aplikacji i oczywiście użytkowania. Kiedy wykorzystałam trik ze strony z użyciem pudru transparentnego - miałam ją na ustach około 6 godzin. Gdy tego nie zrobiłam - trzymała się do pierwszego posiłku, a następnie została zjedzona. Wydaje mi się, że to dobry wynik.

Ogólnie nie przepadam za pomadkami, bo przeważnie podkreślają mi skórki. Poza tym nie mogę nauczyć się malować ich regularnie. Te szminki zrobiły jednak na mnie tak dobre wrażenie, że sięgam po nie kilka razy dziennie. Aktualnie mój ulubiony kolor to 030 Rosewood i szczerze, to aż jestem zdziwiona, że tak często zaczęłam malować usta. Z pewnością te szminki zostaną ze mną na dłużej. 

Tę pomadkę jak i inne kosmetyki marki Max Factor możecie dostać między innymi w Notino. Aktualnie są na te szminki promocje, więc warto skorzystać ;) 

Czy mieliście okazję poznać już szminkę Max Factor Colour Elixir? Który kolor wpadł Ci w oko?

Pomadki w płynie My Secret Girl Power

Współpraca barterowa / prezent


Pomadki w płynie My Secret Girl Power


Pomadki do ust stanowią prawdziwy niezbędnik dla każdej kobiety. Wyrażają one nimi swój styl, a nawet nastrój. W dzisiejszym wpisie chcę przedstawić Wam pomadki w płynie marki My Secret o nazwie Girl Power, które dostępne są w drogeriach Natura.

Od kiedy pamiętam unikałam malowania ust. W sumie nie wiem od czego się to wzięło - czy z mojego lenistwa, czy może faktu, że co chwila musiałam poprawiać makijaż. Dodatkowo, moje usta często są przesuszone, a kiedy pomaluję je szminką, odznaczają się na nich skórki i nie wygląda to zbyt estetycznie. Z tych właśnie powodów nie maluję ust zbyt często, a jeśli to robię to najczęściej wybieram pomadki matowe. Czemu? Maty mają z reguły najlepszą trwałość, a ja należę do osób, które nie lubią co chwila zaglądać w lusterko i poprawiać to i owo.

Pomadka w płynie Girl Power od My Secret gwarantuje pełne krycie i jedwabiste wykończenie. Wysoka zawartość pigmentów zapewnia intensywny i długotrwały kolor. Nie zawiera: olejów mineralnych, parabenów, wazeliny, składników pochodzenia zwierzęcego.

Pomadki w płynie My Secret Girl Power

Całkiem niedawno do mojego domu przyjechała cała kolekcja tych pomadek. Jak widzicie na zdjęciu posiadam aż 10 odcieni z czego się bardzo ucieszyłam. Przy takim wyborze kolorów zwiększa się pewność, że znajdziemy odcień idealny dla siebie. 

Pomadki Girl Power od My Secret zachwyciły mnie swoim opakowaniem. Z wyglądu przypominają błyszczyki, a kolor ukryty wewnątrz widoczny jest na pierwszy rzut oka. Dół buteleczek jest przejrzysty, dzięki czemu nie muszę długo szukać koloru, którego chcę użyć. 

Pomadkę aplikujemy na usta pacynką, która jest lekko spłaszczona i pokryta delikatnym puszkiem. Nie nabiera na siebie zbyt dużej ilości kosmetyku, dzięki czemu na ustach nie zrobimy grudek. Konsystencja kosmetyku jest dość rzadka, podczas aplikacji mam wrażenie, że nakładam wodę na moje wargi, jednak to uczucie chwilę później znika. Jeśli chodzi o zastyganie, to fanki błyskawicznego wchłaniania się mogą się rozczarować, gdyż uczucie mokrych ust utrzymuje się przez dobre pięć minut.




Ta seria pomadek posiada przepiękne odcienie - od krwistej czerwieni po przepiękne, naturalne i przygaszone nudziaki. Mnie oczywiście zachwycają te ostatnie, ale to kwestia gustu. Poniżej możecie sami ocenić jaka kolorystyka znajduje się w tej serii.


Pomadki w płynie My Secret Girl Power  swatche

Pomadki w płynie My Secret Girl Power swatche


Pigmentacja jest zachwycająca. Kolor który widzimy w okienku na opakowaniu idealnie odzwierciedla się na ustach - nie ma żadnej różnicy w odcieniu. Jedna warstwa w zupełności wystarcza do pełnego krycia w przypadku każdego z kolorów. 

Wykończenie pomadki według producenta jest satynowym, ja nazwałabym je aksamitnym matem. Dlaczego? Jak wspomniałam wcześniej - szminki nie zastygają do samego końca od razu, jednak nie błyszczą się i są lekko zmatowione. Przez ten fakt niestety pomadki nie są tak trwałe jak by się tego chciało, jednak dla amatorów malowania ust takich jak ja - ten efekt w zupełności wystarczy. Po około pół godziny mam odczucie suchości ust i wtedy nakładam kolejną warstwę. Ile czasu pomadki trzymają się na moich ustach? Do pierwszego posiłku - nie ważne czy będzie do obiad, czy jogurt czy jakiś owoc - z pewnością po jedzeniu będziecie musiały poprawić makijaż. 

Podsumowując przygodę z tymi pomadkami muszę powiedzieć, że będą one odpowiednie dla osób, które często poprawiają makijaż i takich, które nie wymagają zbyt wiele. Osoby, które kochają trwałość niestety będą zawiedzione. Szminki możecie dostać w drogeriach Natura w cenie 17,99 zł za sztukę.

Mieliście okazję poznać już pomadki w płynie Girl Power od My Secret? Jakie macie o nich zdanie?

Instagram