Brittainy C. Cherry "Wschodnie światła" - recenzja książki

 

Brittainy C. Cherry "Wschodnie światła" - recenzja książki

W październiku pisałam tutaj recenzję pierwszego tomu z serii "Kompas" Brittainy C. Cherry. Bardzo czekałam na tom 2 i w końcu wpadł w moje ręce dzięki uprzejmości Wydawnictwa NieZwykłego. Dziś przyszedł czas na recenzję, więc jeśli jesteście ciekawi co myślę, to zapraszam do lektury.


Uwielbiam sięgać po książki, które wywołują w człowieku różne emocje. Od śmiechu, po zdenerwowanie czy nawet łzy. Wiem wtedy, że czas, który przeznaczyłam na zapoznanie się z powieścią spożytkowałam odpowiednio. Nie zawsze mi się to udaje, no ale nie wszystkie książki są dla każdego, prawda? Brittainy C. Cherry potrafi sprawić, że z przyjemnością siadam do czytania i tym razem również tak było. Dlaczego? O tym za chwilę.

Drugi tom emocjonalnej serii autorki „Elements. Żywioły” i Kochając pana Danielsa!

Pewnej halloweenowej nocy Aaliyah postanowiła wyjść z baru, gdzie imprezowała, żeby zaczerpnąć świeżego powietrza. Ten wieczór miał jej pomóc zapomnieć o facecie, który ją zdradził, ale w zasadzie czuła się jeszcze gorzej.

Nigdy by nie przypuszczała, że nagle jej głowę zaczną zaprzątać myśli o zupełnie innym mężczyźnie. Był przebrany za superbohatera, a ona za Czerwonego Kapturka. Byli dwojgiem nieznajomych, którzy spędzili ze sobą szaloną, halloweenową noc w dziwnych ubraniach.

Mijają dwa lata. Przed Aaliyah staje ogromne wyzwanie. Ma przeprowadzić wywiad na wyłączność z najbardziej pożądanym mężczyzną w Nowym Jorku – Connorem Roe. Dla całego świata jest on jednym z najpotężniejszych i najgorętszych facetów w Nowym Jorku. Dla niej to superbohater, który tamtej nocy pozwolił jej zapomnieć o pewnym draniu. Tylko że jej serce już nie jest złamane, a obiecane innemu mężczyźnie.


Brittainy C. Cherry "Wschodnie światła" - recenzja książki


Aaliyah po rozstaniu z chłopakiem, chce o nim zapomnieć i wybiera się na imprezę Halloweenową. Connor to facet, który ma swoje ambicje i masę doświadczeń. Aaliyah przebrana za Czerwonego Kapturka na wspomnianej imprezie jest świadkiem sytuacji, gdzie facet przebrany za superbohatera staje w obronie obcej kobiety. To jej imponuje. Wszystko toczy się tak, że oboje nie znając swoich prawdziwych imion spędzają ze sobą noc. Niezapomnianą. Wydawać by się mogło, że już nigdy więcej ich drogi się nie przetną, a jednak dzieje się inaczej. Po dwóch latach ponownie się spotykają, z tym że bez masek nie są już tacy sami. Connor okazuje się pożądanym i wpływowym mężczyzną, a Aaliyah jest zaręczona z mężczyzną, który nie jest jej wart i z pewnością nie traktuje jej tak, jak powinien. Czy ponowne skrzyżowanie dróg tych dwojga wpłynie na ich przyszłość?

Connor to mężczyzna, któremu zależy na spełnianiu swoich marzeń. Był obecny w poprzednim tomie, jednak wtedy był jeszcze nastolatkiem, a tutaj otrzymujemy go w dorosłym wydaniu. Po wyjeździe z rodzinnego miasta postanawia pracować ile sił, aby zrealizować swoje szlachetne plany. Przyznam, że od samego początku bardzo spodobała mi się jego postać i można powiedzieć, że pokochałam go całym sercem. Aaliyah z kolei dała nam się poznać jako dziewczyna, która chce zapomnieć o przeszłości dlatego pociesza się w łóżku nieznajomego. Później tkwi w związku z facetem, który jest idiotą - nazwijmy rzecz po imieniu. Jest zagubiona, ma zdeptaną pewność siebie i wini się za każde niepowodzenia. Autorka zawsze świetnie kreuje swoje postaci i kiedy zapoznaję się z jej książkami, za każdym razem bardzo lubię jej bohaterów, Tutaj nie było wyjątku. 

"Wschodnie światła" to piękna książka o miłości. Pokazuje tu uczucie, które budowane jest na przyjaźni, niezwykłej empatii. Historia jest romantyczna, pełna uczucia, doskonale opisana krok po kroku. Z każdą kartką jesteśmy świadkami rozwoju wydarzeń i uczuć głównych bohaterów, co niezwykle mi się podobało. Dawno nie czułam się tak spokojna, czytając historię tego typu. Pojawiają się też sekrety, które w pewien sposób wpływają na postrzeganie całości, są też rozczarowania, smutek i odrzucenie. 

Uważam, że to cudowna historia, która wywołuje w czytelniku pozytywne emocje. To coś, z czego można by było nakręcić przepiękny film romantyczny i z pewnością spodoba się kobietom, które lubią takie ckliwe historie. Całość czyta się szybko, lekko i z zaciekawieniem, więc z ręką na sercu chcę polecić Wam tę książkę.

Dziękuję Wydawnictwu NieZwykłe za możliwość zrecenzowania tego tytułu.

Dajcie znać czy mieliście okazję poznać tę serię? Jak się Wam podoba twórczość Brittainy C. Cherry?

Komentarze

Instagram