Zadbaj o ciało z Resibo - specjalistyczny balsam ujędrniający oraz regenerujący scrub do ciała - topestetic

 

Zadbaj o ciało z Resibo - specjalistyczny balsam ujędrniający oraz regenerujący scrub do ciała - topestetic

Wiosna to najlepszy czas na zadbanie o swoje ciało. Dzięki współpracy ze sklepem topestetic.pl miałam możliwość przygotowania się na ten czas w najlepszy sposób. Do testów otrzymałam kosmetyki marki Resibo, o których chcę Wam dziś opowiedzieć.


Markę Resibo miałam okazję poznać już dawno temu. Cenię ich produkty, bo są bardzo skuteczne, jednak nie zawsze stać mnie, aby je sobie kupić. Dlatego też, kiedy otrzymałam propozycję testów tych kosmetyków, bez zastanowienia się zgodziłam. Byłam ciekawa jak sprawdzi się u mnie balsam ujędrniający oraz scrub do ciała, po które z reguły lubię sięgać, więc poprzeczka była dość wysoko. Jak się u mnie sprawdziły?


Resibo Work Work Work Specjalistyczny balsam ujędrniający

Ten balsam to produkt do zadań specjalnych! Pomaga wysmuklić sylwetkę i pozbyć się cellulitu. Ekstrakt z jednokomórkowej algi Tisochrysis lutea będzie Twoim sprzymierzeńcem w walce z tłuszczem. Mówiąc prościej: to balsam ujędrniający nie tylko z nazwy. Skutecznie redukuje widoczność cellulitu, zwiększa jędrność skóry i uelastycznia ją. Dodatkowo silnie nawilża i odżywia skórę

Work Work Work specjalistyczny balsam ujędrniający, dzięki któremu Twoja skóra staje się uelastyczniona, odżywiona, intensywnie nawilżona. Balsam łatwo penetruje w głąb skóry, dzięki czemu pomaga w uzupełnieniu utraconych lipidów oraz wspiera naturalne zdolności ochronne i regeneracyjne, a także redukuje widoczność cellulitu. Skuteczność tego wyjątkowego kosmetyku potwierdziło aż 84% badanych. 


Resibo Work Work Work Specjalistyczny balsam ujędrniający

Byłam bardzo ciekawa jak sprawdzi się u mnie ten balsam. Z reguły nie potrafię regularnie używać takich kosmetyków, więc efektów przeważnie nie widzę. Tutaj postanowiłam się zawziąć i spróbować robić to regularnie, aby móc napisać o efektach.

Balsam do ciała ma przyjemną, kremową konsystencję. Kolor lekko żółtawy, a zapach delikatny, lekko ziołowy. Rozprowadza się po skórze bez problemów, nie bieli, wchłania się dość szybko, pozostawiając na skórze delikatny film. 


Resibo Work Work Work Specjalistyczny balsam ujędrniający


Po dłuższym stosowaniu z pewnością zauważyłam poprawę w nawilżeniu mojej skóry. Dla mnie to bardzo ważne, bo od lat zmagam się z ogromną suchością i nic nie jest w stanie tego zmienić. Wiem, że to problem z regularnością stosowania balsamów, ale nic nie zrobię, że nie znoszę czekać aż kosmetyki się wchłoną zanim założę na siebie ubranie. Ten balsam niestety nie nauczył mnie regularności, więc nie widziałam tutaj efektu zmniejszenia się cellulitu. Jak był, tak jest. Pamiętam jednak, że tylko zdrowa dieta i regularne ćwiczenia pomogą w walce z tym nieprzyjemnym dla oka problemem. W moim wieku cudów już nie oczekuję, więc nie wymagam magii stosując kosmetyki. Polubiłam ten balsam za wydajność, bo jego niewielka ilość wystarcza, aby posmarować nim całkiem spory obszar skóry. Widoczne nawilżenie, wygładzenie i naprężenie skóry sprawiło, że chętnie sięgnę po niego w przyszłości.


Resibo Regenerating Body Scrub Lotus Effect Regenerujący peeling do ciała

Skuteczne złuszczanie i intensywna regeneracja po jednym użyciu. Peeling sprawia, że nawet bardzo zmęczona i sucha skóra od razu staje się gładka, miękka, silnie nawilżona i ujędrniona. Zrogowaciały naskórek znika, a specjalne dobrane aktywne składniki natychmiast pobudzają skórę do wytwarzania nowych, zdrowych komórek.

Ten peeling do ciała to łagodny, ale intensywnie złuszczający i jednocześnie mocno regenerujący produkt do pielęgnacji każdego typu skóry. Dzięki dwóm rodzajom drobinek złuszczających – soli z Morza Martwego oraz cukru – jest łagodniejszy dla skóry od peelingów solnych oraz intensywniejszy w działaniu od peelingów cukrowych. Świeży, orzeźwiający zapach daje prawdziwą przyjemność stosowania i atmosferę, jak w domowym spa. Przodujące cytrusowe nuty pomarańczy, mandarynki, cytryny i bergamotki dopełnia słodycz wanilii oraz korzenny aromat cynamonu. Całość rozwija się na skórze niczym kwiat gorzkiej pomarańczy, którego nieprawdopodobny zapach wyczuwalny jest w kontakcie z ciepłem skóry. Specjalnie dobrane składniki aktywne peelingu już podczas masażu wnikają w naskórek, złuszczając, silnie regenerując i mocno nawilżając.

 

Resibo Regenerating Body Scrub Lotus Effect Regenerujący peeling do ciała

Peelingi do ciała biorę w każdej postaci. Nie ważne, czy są cukrowe, z soli, kawy czy czegoś innego. Bardzo lubię takie kosmetyki i często po nie sięgam, dzięki czemu skóra na moim ciele może się regenerować. Najchętniej używam je na brzuch i uda, dzięki czemu rozstępy, które na nich posiadałam wyraźnie zbladły i nie są tak widoczne, jak kiedyś.

Ten scrub do ciała zamknięty jest w szklanym słoiku. Spory otwór pozwala na wygodne wybranie z wnętrza odpowiedniej ilości produktu. Zapach przyjemny, bardzo naturalny i delikatny. Drobinki są spore, jednak nie są bardzo ostre, więc nie podrażnimy sobie nimi skóry. Podczas kąpieli dość szybko się rozpuszczają, więc bez problemu można go spłukać z ciała. Doskonale oczyszcza skórę z martwego naskórka i sprawia, że staje się ona miękka i gładka. Olej obecny w scrubie natłuszcza skórę, więc uważajcie pod prysznicem, bo może zrobić się ślisko ;)


Resibo Regenerating Body Scrub Lotus Effect Regenerujący peeling do ciała

Myślę, że to bardzo przyjemny kosmetyk do ciała i z przyjemnością sięgnę po niego w przyszłości. Jedyne co mnie powstrzymuje przed zakupem w tej chwili, to cena. Niestety nie zawsze mogę sobie pozwolić na wydanie takiej kwoty na kosmetyki. Innych wad nie zauważyłam.

Jak widzicie, moja przygoda z kosmetykami Resibo jest udana, więc cieszę się, że miałam możliwość wypróbować ten duet. Jeśli lubicie naturalne kosmetyki dobrych marek, to te z pewnością są godne uwagi. Dziękuję topestetic za możliwość współpracy.

A Wy, znacie te kosmetyki? Stosujecie produkty marki Resibo?

The Hair Boss - wegańskie kosmetyki do pielęgnacji włosów i skóry głowy - topestetic

The Hair Boss - wegańskie kosmetyki do pielęgnacji włosów i skóry głowy - topestetic

Po przebytym covidzie, skóra mojej głowy zrobiła się niesamowicie wrażliwa i pokazuje swoje humory. Nie lubi zmian, więc boję się sięgać po nowości do włosów. Postanowiłam jednak zrobić wyjątek i zaufać marce The Hair Boss, którą wypatrzyłam w topestetic. Jak się u mnie sprawdza i co mogę o niej powiedzieć? O tym dowiecie się czytając ten wpis.


Zanim zacznę opowiadać o samych kosmetykach, chcę nakreślić Wam problem skóry głowy, który mnie dotyczy. Otóż po przebytym covidzie, na mojej głowie zaczęły się tworzyć zaczerwienione plamy, które po pewnym czasie zaczynały okropnie swędzieć i łuszczyć. Łuszczenie było na tyle uciążliwe, że chwilę po umyciu głowy, było widoczne i w tym problemie nic nie potrafiło mi pomóc. Stosowałam lecznicze szampony i odżywki, jednak efekt był znikomy. Fakt, że mam bardzo grube i gęste włosy mi w tym nie pomagał, bo bardzo trudno było mi dostać się do samej skóry głowy, aby dokładnie ją umyć i natłuścić. Kupiłam nawet specjalny gadżet z kolcami, który pomagał mi wymasować skórę, ale problem nie znikał. Doszło do tego, że włosy zaczęły mi wypadać garściami. Nigdy w życiu nie miałam z tym problemu i trochę się wystraszyłam. Oczywiście, zrobiłam sobie badania, ale wyniki mam w normie. Dermatolog zlecił mi maść lub specjalny żel z mocznikiem, oraz całkowite przejście na kosmetyki naturalne. Była więc to doskonała okazja, aby zamówić sobie coś nowego. Kiedy w topestetic zobaczyłam kosmetyki The Hair Boss, postanowiłam zaryzykować i zamówić dwa produkty na próbę. Jakie?


Głęboko odżywczy, kremowy szampon, który delikatnie oczyszcza suche i zniszczone włosy bez pozbywania się ich naturalnych olejków. Przeznaczony do włosów suchych, zniszczonych, rozjaśnionych lub obciążonych. Zawiera olej arganowy i z awokado, obydwa bogate w witaminy i kwasy oleinowe.


The Hair Boss Overworked Hair Shampoo - Szampon do włosów przeciążonych


Jak widzicie, szampon ma pojemność 300 ml. Przyznam szczerze, że zanim zdecydowałam się go zamówić, długo zastanawiałam się, czy będzie mi się to opłacało. Czemu? Mam długie, gęste i grube włosy, a do ich umycia zużywam naprawdę sporo szamponu. Ten konkretny, ma niewielką pojemność, więc bałam się, że szybko mi się skończy i nie zdołam ocenić jego działania. Nie macie pojęcia jak bardzo się cieszę, że zaryzykowałam. Szampon jest bardzo rzadki, co jest dla mnie dość nietypowe, jednak pieni się tak dobrze, że nie muszę wylewać go dużo, aby umyć głowę i włosy. Nawet nie udało mi się dobrze uchwycić konsystencji na zdjęciu, bo spływał po rękach, ale jedno zdjęcie chcę Wam pokazać, abyście mogli zobaczyć jak to wygląda, zanim zdecydujecie się na zakup.


The Hair Boss Overworked Hair Shampoo - Szampon do włosów przeciążonych


Zapach jest delikatny, ale bardzo przyjemny i czuć go na włosach przez pewien czas, co mi osobiście odpowiada. Podczas mycia głowy, piana dostaje się w każdy zakamarek gęstwiny moich włosów i dokładnie myje zarówno skórę jak i każde pasmo. Po wypłukaniu go, w moim przypadku pojawia się konieczność nałożenia odżywki czy maski, bo włosy trochę się plączą. Zauważyłam jednak, że dzieje się tak zawsze po zastosowaniu kosmetyków naturalnych, więc nie uważam tego za wadę. O efektach, które zauważyłam na włosach i głowie dowiecie się trochę niżej, bo muszę przedstawić Wam jeszcze drugi produkt. 



Tonik łagodząco-chłodzący. Stosowanie produktu pomaga utrzymać naturalne środowisko skóry, łagodzi podrażnienia, koi i uspokaja swędzącą skórę głowy. Chłodzący zabieg na skórę głowy, który pomaga utrzymać naturalne środowisko skóry głowy.

Aplikacja:

Produkt do stosowania na wilgotną skórę głowy. Zwilż włosy, a następnie nałóż produkt na skórę głowy pasmo po paśmie, a także wzdłuż linii włosów i karku. Delikatnie masuj przez kilka minut i pozwól na wchłonięcie się produktu. Wysusz włosy suszarką lub pozostaw do wyschnięcia.


The Hair Boss Scalp Tonic - Tonik łagodzący skórę głowy


Ten produkt, to mój hit nad hitami! Serio! 

W butelce mamy 100 ml toniku, który pachnie przyjemnie i delikatnie. Atomizer sprawia, że na głowę psikamy przyjemną mgiełką. Nie ma efektu lania się po głowie i ściekania po twarzy czy karku, co ogromnie mnie cieszy. Już podczas aplikacji czuć cudowne uczucie chłodzenia, które sprawia, że ma się uczucie świeżości. Tak naprawdę już po pierwszym użyciu zauważyłam, że świąd skóry głowy się zmniejszył, a po kilku tygodniach śmiało mogę powiedzieć, że to przykre wspomnienie. Tonik jest wydajny i naprawdę pomocny w takich dolegliwościach, o których wspomniałam na wstępie.


The Hair Boss - wegańskie kosmetyki do pielęgnacji włosów i skóry głowy - topestetic

The Hair Boss - wegańskie kosmetyki do pielęgnacji włosów i skóry głowy - topestetic

The Hair Boss - wegańskie kosmetyki do pielęgnacji włosów i skóry głowy - topestetic


Zestaw, na który się skusiłam, to moje wybawienie. Odkąd stosuję ten wspaniały duet, moje włosy stały się gładsze i bardziej ożywione, mam wrażenie, że zyskały na lekkości, a co najważniejsze - uporczywe i wstydliwe łuszczenie się skóry głowy zniknęło. Jestem z tego faktu bardzo zadowolona i śmiało mogę nosić rozpuszczone włosy bez obaw, że ktoś zwróci mi uwagę, że sypie mi się z głowy. Wierzcie mi, dla kobiety nie ma chyba nic bardziej wstydliwego jak łupież czy sucha, łuszcząca się płatami skóra głowy. Niedawno do mojej pielęgnacji włączyłam też specjalny laser do włosów, ale o nim opowiem za kilka dni. Liczę na to, że w połączeniu z tymi kosmetykami sprawi, że moje włosy wzmocnią się i przestaną wypadać. 

Podsumowując moją przygodę z kosmetykami marki The Hair Boss pragnę zaznaczyć, że to nie jest moje ostatnie spotkanie z nimi. Jestem skłonna tonik stosować regularnie, więc będę go zamawiać, bo to zdecydowanie mój hicior. Szampon też super się spisuje, ale chcę poznać też inne warianty. 

Na koniec pragnę bardzo podziękować topestetic za współpracę, bo dzięki Wam poznaję cudowne kosmetyki, na które warto się skusić. Jeśli zastanawiacie się, czy warto tam zamawiać, odpowiem, że tak! Do każdego zamówienia topestetic dodaje próbki kosmetyków oraz różne gratisy - tutaj na zdjęciu widzicie lusterko, mam też kosmetyczkę, opaskę na oczy do spania, szczotkę do włosów, ręcznik do twarzy czy notesy i długopisy. Takie dodatki bardzo cieszą i sprawiają, że docenia się takiego sprzedawcę. Zawsze z przyjemnością do nich wracam i z niecierpliwością czekam na paczkę, która pojawia się przeważnie następnego dnia w moim domu. 

Dajcie znać czy znacie markę The Hair Boss? Zamawiacie w topestetic? Doceniacie takie gratisy do zamówień?

Serum ujędrniające dla skóry twarzy i okolicy oczu oraz Naturalny krem dla skóry okolicy oczu marki SHY DEER - topestetic.pl

 

Serum ujędrniające dla skóry twarzy i okolicy oczu oraz Naturalny krem dla skóry okolicy oczu marki SHY DEER - topestetic.pl

Pod koniec stycznia w mojej kosmetyczce pojawiły się produkty marki Shy Deer, które zamówiłam w topestetic. Minęło już od tej pory trochę czasu, więc czas zapoznać Was z moją opinią na ich temat. Jeśli jesteście ciekawi jak sprawdziło się u mnie serum ujędrniające i krem pod oczy, to zapraszam do dalszej części wpisu.


Od lat zmagam się z cieniami pod oczami. Odkąd pamiętam, moja skóra w tych okolicach była bardzo cienka i delikatna. Widać na niej każdą żyłkę i wiecznie wyglądam jak chora lub niewyspana. Lekarze zgodnie stwierdzili, że taka moja uroda i muszę się z tym pogodzić. Pewnie sięgając po rozwiązania z dziedziny medycyny estetycznej mogłabym się z tym problemem uporać, ale nie jestem zwolenniczką takich rozwiązań. Staram się bardzo przykładać do pielęgnacji tych okolic i sięgam po sprawdzone, czy polecane kosmetyki. Zestaw marki Shy Deer pojawił się u mnie z polecenia ekspertów, którzy zatrudnieni są w topestetic. Po rozmowach na temat moich problemów zgodnie stwierdziliśmy, że warto się skusić i je wypróbować. Czy żałuję tej decyzji? Jak sprawdziły się u mnie te produkty?

Pierwszy w ofercie Shy Deer wielofunkcyjny produkt stworzony, aby przywrócić skórze twarzy i okolicy oczu młodzieńczy i zdrowy wygląd! Ujędrniające Serum to Serum wodne, nie zawiera składników tłuszczowych, jest ultralekkie, szybko się wchłania, możesz stosować je samodzielnie lub przed aplikacją kremu do twarzy i pod oczy. To Serum to "odmładzający Eliksir" o bardzo bogatym składzie, ale jednocześnie lekkiej konsystencji!

Jakiego działania możesz oczekiwać po Serum i jego trzech najważniejszych składnikach?

- Ekstrakt z Wąkroty Azjatyckiej (Centella Asiatica)
Produkcja kolagenu w skórze jest pobudzana, co skutkuje poprawą jej jędrności.
Obecne w skórze ewentualne stany zapalne są łagodzone, co prowadzi do oczyszczenia skóry.
Ekstrakt ten usprawnia mikrokrążenie oraz wpływa na wzmocnienie naczyń krwionośnych, które to działanie dodatkowo wzmacniają właściwości ekstraktu z Figi.

- Ekstrakt z Sałaty Morskiej (oryginalna substancja cukrowa pochodzenia morskiego)
Pobudza produkcję kolagenu i kwasu hialuronowego w skórze.
Wpływa na zmniejszenie widoczności linii i zmarszczek oraz działa na skórę ochronnie.
Poprawia owal twarzy, zapobiega wiotczeniu skóry i odczuwalnie zwiększa napięcie skóry.
Korzystnie wpływa na procesy regeneracji skóry, dzięki czemu pomaga przywrócić jej zdrowy i młodzieńczy wygląd.

- Ekstrakt z kwiatów Jaśminu i Głogu:
Poprawia mikrokrążenie skóry, dzięki czemu zmniejsza widoczność cieni pod oczami.
Działa delikatnie rozjaśniająco na skórę okolicy oczu, dzięki czemu uzyskujemy efekt rozjaśnienia konturów tego obszaru.
Zmniejsza efekt opadania górnej powieki, poprawiając kontur okolicy oczu.
Daje naturalny efekt liftingu skóry okolicy oczu, poprzez zwiększenie jej napięcia i jędrności.

Wysokie stężenie hialuronianu sodu w połączeniu z powyższymi składnikami sprawia, że w znaczący sposób zwiększa się poziom nawilżenia skóry. Skóra staje się gładka, miękka i aksamitna w dotyku, zwiększa się jej napięcie i poziom nawilżenia, nabiera promiennego, zdrowego blasku! 

Shy Deer Firming Serum - Serum ujędrniające dla skóry twarzy i okolicy oczu 30 ml


Serum zamknięte jest w szklanej butelce z wygodną do aplikacji pipetą. Kosmetyk posiada lekką i przyjemną konsystencję, która jest idealna na moją delikatną skórę. Kolor przejrzysty i zapach, który mnie nie drażni i jest dość przyjemny. Wchłania się w krótkim czasie, pozostawiając skórę odżywioną i odpowiednio nawilżoną. Uwielbiam takie kosmetyki, ponieważ nie obciążają one dodatkowo mojej zmęczonej skóry. 

Shy Deer Firming Serum - Serum ujędrniające dla skóry twarzy i okolicy oczu 30 ml

Podczas stosowania nie zauważyłam żadnych niepożądanych efektów, nic mnie nie podrażniło i nie uczuliło, co czasem się zdarza. Mam wrażenie, że nawet koiło niektóre podrażnienia spowodowane innymi czynnikami. Dzięki lekkiej konsystencji serum jest bardzo wydajne i tak naprawdę zużyłam go połowę, stosując niemalże codziennie (bo czasem zdarza mi się o nim zapomnieć). Serum stosowałam również na szyję i dekolt, a właśnie w tych miejscach brakowało mi odpowiedniej pielęgnacji. Skóra zrobiła się bardziej naprężona i jej wiotkość powoli znika. Wiem, że nic mi nie pomoże w zatrzymaniu tego procesu, ale chociaż w małym stopniu mogę go spowolnić. To serum właśnie to robi, więc jestem nim zauroczona i chętnie zamówię sobie kolejną buteleczkę.



Odżywczy, regenerujący i nawilżający kompres dla delikatnej skóry okolicy oczu.

Jak działa?

- skóra jest silnie zregenerowana, wzmocniona i delikatnie rozświetlona, a obrzęki i cienie pod oczami są eliminowane
- dzięki bogatej strukturze silnie regeneruje i wzmacnia
- wygładza drobne linie
- głęboko i długotrwale nawilża
- zwiększa jędrności i naturalnie napina skórę
- nadaje się dla osób noszących szkła kontaktowe
- ma świeżo-słodki aromat owoców cytrusowych

Komu polecamy?

Krem świetnie sprawdzi się w pielęgnacji każdego typu skóry. Szczególnie dla cery z tendencją do obrzęków, zasinień czy pozbawionej blasku i zmęczonej.

Jak używać?

Krem nałóż na wcześniej oczyszczoną skórę okolicy oczu, wklepując go delikatnie opuszkami palców. Stosuj rano i wieczorem. Produkt jest odpowiedni dla wegan, wegetarian i można go używać jako element codziennej pielęgnacji lub jako krok 5 w rytualne naturalnej pielęgnacji. Pamiętaj, aby krem aplikować w małych ilościach i tylko na nieruchome części powiek.


Shy Deer Natural Cream For Eye Area Skin - Naturalny krem dla skóry okolicy oczu 30 ml


Krem zamknięty w uroczym słoiczku ze sporą nakrętką, dzięki której łatwo wydobyć go z wnętrza. Przy pierwszym spotkaniu trochę się przeraziłam, bo jak widzicie na zdjęciach, krem jest dość zbity w słoiczku i bałam się, że będzie dla mnie zbyt ciężki. Na szczęście, to były tylko obawy, bo przy zetknięciu się kosmetyku ze skórą dosłownie się z nią stapia i staje się lekki i przyjemny podczas stosowania. Zapach ładny, lekko cytrusowy i czuć, że naturalny. Bardzo to cenię. 


Shy Deer Natural Cream For Eye Area Skin - Naturalny krem dla skóry okolicy oczu 30 ml

Shy Deer Natural Cream For Eye Area Skin - Naturalny krem dla skóry okolicy oczu 30 ml


Kosmetyk stosuję rano i wieczorem, tak, jak zaleca producent. Krem jest wydajny i jego niewielka ilość wystarczy, aby dokładnie rozprowadzić go po skórze w okolicach oczu. Podobnie jak w przypadku serum, nie zauważyłam nic podejrzanego. Nic mnie nie podrażniło, nie swędziało i nie uczuliło. Ucieszyłam się, bo sporo naturalnych kosmetyków mnie uczula, nad czym ubolewam, ale widocznie taki mój los. W przypadku tego kremu wszystko jest w najlepszym porządku i mogę spokojnie po niego sięgać. 

Stosuję go prawie dwa miesiące i przyznam, że efekty są widoczne gołym okiem. Skóra zrobiła się bardziej napięta i gładka. Mam wrażenie, że jej grubość się zmieniła - nie jest już blada i przezroczysta, a żyłki nie są tak widoczne jak wcześniej. Co prawda, cienie pod oczami mam nadal, ale nie widzę ich tak mocno i śmiało mogę wyjść z domu bez użycia korektora, co bardzo cenię. 

Serum ujędrniające dla skóry twarzy i okolicy oczu oraz Naturalny krem dla skóry okolicy oczu marki SHY DEER - topestetic.pl


Kosmetyki marki Shy Deer są produkowane w Polsce. Dla mnie były całkowitą nowością, ale widzę w sieci, że stają się coraz popularniejsze i dziś mnie to nie dziwi. Marka oferuje wysokiej jakości produkty, po które warto sięgnąć, bo efekty nie są tylko obietnicą producenta, a widoczne są gołym okiem. 

Podsumowując moją przygodę z tymi kosmetykami mogę tylko napisać, że warto się na nie skusić i je wypróbować. Nie dość, że pięknie się prezentują, ładnie pachną, to naprawdę działają. Dodatkowo sięgając po nie, wspieramy naszą rodzimą markę, z czego ogromnie się cieszę. Lubię wspierać marki, które pochodzą z naszego kraju, a teraz kiedy w naszym kraju jest taka inflacja i trwa jeszcze pandemia, takie działania moim zdaniem są nawet wskazane. Dziękuję topestetic za zaufanie i możliwość przetestowania tych produktów, a Was zapraszam do poznania ich osobiście.

Dajcie znać czy słyszeliście o marce Shy Deer? Zamawiacie czasami w topestetic? 

Lierac Cica Filler Serum - kuracja przeciwzmarszczkowa w ampułkach - topestetic.pl

 

Lierac Cica Filler Serum - kuracja przeciwzmarszczkowa w ampułkach - topestetic.pl

Kilka dni temu w recenzji kremu Lierac, wspominałam Wam, że stosowałam go razem z kuracją w ampułkach i obiecałam, że również o niej napiszę. Dzisiaj wracam do Was, aby to nadrobić i zapraszam do zapoznania się z moją opinią na temat Lierac Cica Filler Serum, którą zamówiłam w topestetic.pl.


Wieku nie da się niestety oszukać. Całkiem niedawno skończyłam 35 lat i nie wyglądam już tak, jakbym chciała. Z tego co słyszę od znajomych, to i tak wyglądam dobrze jak na swój wiek, więc trochę podnosi mnie to na duchu. Patrząc z bliska na moje powieki, kurze łapki czy szyję od razu widać, że czterdziestka zbliża się wielkimi krokami, a ja staram się robić wszystko, aby ta moja skóra wyglądała dobrze jak najdłużej. W związku z tym, często sięgam po kosmetyki z działaniem przeciwzmarszczkowym i są to nie tylko kremy, ale i przeróżne sera. Kiedy zobaczyłam 30-dniową kurację Lierac Cica Filler Serum, postanowiłam ją wypróbować. Jak się sprawdziła?

Najpierw zapoznajcie się z najważniejszymi informacjami na jej temat:
Płynne żelowe serum to 30-dniowa kuracja o wycelowanym, intensywnym działaniu przeciwzmarszczkowym. Ten silnie skoncentrowany preparat o aktywnej konsystencji szybko wchłania się, pozostawiając skórę gładką i dając natychmiastowy efekt napięcia, wygładzenia i redukcji zmarszczek, bez uczucia dyskomfortu. Zawiera nowej generacji składniki aktywne, które wygładzają zmarszczki, naśladując mechanizmy gojenia tkankowego: regenerujący kompleks skrzyp, przywrotnik, bluszcz; wypełniający Hyalu-3 o głębokim, natychmiastowym i długotrwałym działaniu nawilżającym i wygładzającym oraz stymulujący syntezę kolagenu Bakuchiol, który odbudowuje gęstość skóry. Serum zamknięte jest w nowej generacji higienicznych i wygodnych w użyciu ampułkach, zapewniających precyzyjne dozowanie. Stosować rano i wieczorem, najpierw bezpośrednio na zmarszczki, a następnie na całą skórę twarzy, przed nałożeniem codziennego preparatu pielęgnacyjnego. 

 

Lierac Cica Filler Serum - kuracja przeciwzmarszczkowa w ampułkach - topestetic.pl

Lierac Cica Filler Serum - kuracja przeciwzmarszczkowa w ampułkach - topestetic.pl

Jak widzicie na zdjęciach powyżej, w opakowaniu mieszczą się trzy sporej wielkości (10 ml) ampułki. Tutaj się od razu zatrzymam, bo pojemniczki te są bardzo nietypowe. Zazwyczaj takie ampułki są szklane i należy odłamać górną część, aby wydobyć z wnętrza kosmetyk. Tutaj jest zupełnie inaczej. Buteleczki są z tworzywa, mają odkręcaną górę, a ich spód jest gumowy i działa jak strzykawka. Jedno przyciśnięcie dozuje trochę serum na dłoń lub bezpośrednio na skórę twarzy. Po użyciu wystarczy ampułkę zakręcić, a pozostałość może sobie poczekać na kolejne użycie. Myślę, że to wygodna i higieniczna forma. To, co zostaje w środku nie ma kontaktu z powietrzem, więc nie wietrzeje. 

Lierac Cica Filler Serum - kuracja przeciwzmarszczkowa w ampułkach - topestetic.pl

Serum ma delikatny, prawie niewyczuwalny zapach. Kolor jasny bursztynowy, a konsystencja żelowa, ale lekko płynna. Kosmetyk łatwo rozprowadza się po skórze i szybko się wchłania dając natychmiastowy efekt liftingu. Nałożone na kurze łapki w widoczny sposób je redukuje i sprawia, że stają się niewidzialne. Podoba mi się ten efekt i bardzo polubiłam stosowanie tego serum. Skóra staje się bardziej napięta, naprężona i odżywiona, przez co ubywa jej lat. Taki efekt może zachwycić nie jedną kobietę. 

Jedna ampułka starcza średnio na 10 dni. Kuracja ma wystarczyć na miesiąc, jeśli będziemy stosować ją nieprzerwanie dwa razy dziennie. U mnie niestety wyszło trochę inaczej, bo w międzyczasie mocno się pochorowałam i nie mogłam wstawać z łóżka, więc pielęgnacja twarzy była mocno ograniczona. Po wyzdrowieniu z przyjemnością wróciłam do jej stosowania.

Lierac Cica Filler Serum - kuracja przeciwzmarszczkowa w ampułkach - topestetic.pl

Lierac Cica Filler Serum - kuracja przeciwzmarszczkowa w ampułkach - topestetic.pl

Kuracja w połączeniu z kremem, którego recenzję możecie przeczytać na blogu, dała rewelacyjny efekt. Moja skóra wygląda świeżo, zdrowo, jest dobrze nawilżona i wygląda młodziej, a takiego efektu oczekiwałam. Cieszę się, że na twarzy nie pojawiają mi się żadne podrażnienia czy suche placki, a koloryt zdecydowanie się poprawił. Wyglądam zdrowiej, co cieszy mnie najbardziej, bo szarość mojej cery w ostatnim czasie zaczynała mnie dobijać. Dzięki marce Lierac znowu mogę cieszyć się dobrym wyglądem i życiem.

Jestem ciekawa czy mieliście okazję poznać kosmetyki marki Lierac? Słyszeliście o takiej 30-dniowej kuracji? Spotkaliście się już z takimi nietypowymi ampułkami?

Lierac Hydragenist Cream - Krem nawilżająco dotleniający - topestetic.pl

 

Lierac Hydragenist Cream - Krem nawilżająco dotleniający - topestetic.pl

Dawno nie wracałam do Was z recenzją kremu do twarzy. Działo się tak dlatego, że chciałam dokładnie przetestować krem, który jest bohaterem dzisiejszego wpisu. Mowa o kremie Hydragenist Cream marki Lierac, który zamówiłam w topestetic.pl.


Bardzo dbam o pielęgnację twarzy i staram się stosować kosmetyki, które przeznaczone są do cer takich jak moja. Przypomnę Wam, że mam cerę mieszaną. Latem lubi świecić się w strefie T, natomiast zimą, policzki stają się suche i potrafią się łuszczyć. Wybierając krem do pielęgnacji twarzy na okres jesienno-zimowy, zwracam uwagę, aby był on nawilżający, łagodzący podrażnienia, a jeśli dodatkowo zapobiega pojawianiu się nowych zmarszczek, to jestem zachwycona. Tak było w przypadku kremu, o którym chcę Wam opowiedzieć.

Lierac Hydragenist Cream - Krem nawilżająco dotleniający

Czy Twoja odwodniona skóra jest nadal niezadowolona? Kultowy, utleniający i przeciwzmarszczkowy krem ​​nawilżający Lierac Hydragenist zapewni jej wszystko, czego zapragnie. Specjalny skład, oparty na estetycznym zabiegu dotlenienia tkanek, łączy tlen biomimetyczny z kwasem hialuronowym.

Dzięki dodatkowym składnikom aktywnym oraz masłu morelowemu pielęgnacja zapewni natychmiastowe nawilżenie i efekt wypełnienia. Świeży, delikatny kobiecy zapach skomponowany z tonów różowej wody, jaśminu i gardenii wraz z kremową konsystencją otuli Twoją skórę welonem komfortu, którego nigdy nie będziesz chciała zdjąć.

Właściwości:
  • głęboko odżywia skórę
  • nawilża i zmiękcza skórę
  • eliminuje zmarszczki i drobne linie
  • pozostawia skórę świeżą
Najważniejsze składniki aktywne:
  • kompleks Hydra O₂ — zawiera tlen biomimetyczny, kwas hialuronowy, liście wernonium oraz koncentrat witamin i minerałów, wygładza skórę i utrzymuje ją nawilżoną
  • masło morelowe — odżywia skórę
  • NMF (Natural Moisturizing Factor) — dodaje skórze wilgoci

Lierac Hydragenist Cream - Krem nawilżająco dotleniający - topestetic.pl


Krem mieści się w różowym słoiczku ze srebrną nakrętką. Wewnątrz znajdziemy różowy kosmetyk o lekkiej konsystencji. Nakłada się go bez problemu, wspaniale sunie po skórze, dogłębnie ją nawilżając i pozostawiając po sobie delikatny film. Nie jest to niekomfortowe - warstwa jest delikatna, pachnąca i znika po kilku minutach. Zapach kremu jest bardzo ładny, świeży, lekko kwiatowy - z pewnością uprzyjemnia on tylko cały proces pielęgnacji. 


Lierac Hydragenist Cream - Krem nawilżająco dotleniający - topestetic.pl

Lierac Hydragenist Cream - Krem nawilżająco dotleniający - topestetic.pl


Krem Hydragenist marki Lierac stosuję już dwa miesiące. Przez pierwsze 30 dni pielęgnacja była wzbogacona o 30-dniową terapię w formie serum, o której opowiem Wam w kolejnym wpisie. Co zauważyłam podczas okresu, w którym stosowałam ten kosmetyk? 

Otóż pierwsza rzecz, o której chcę powiedzieć, to stan skóry. Jestem w 100% przekonana, że od momentu, kiedy zaczęłam stosować ten krem moja cera się uspokoiła. Co mam na myśli? Nie pojawiają mi się nowe podrażnienia, nie mam tylu przebarwień, a skóra zyskała zdrowy koloryt. Do niedawna, moja twarz była szara i pozbawiona blasku, byłam przygaszona i źle czułam się patrząc na swoje odbicie w lustrze. Być może było to spowodowane ciężkimi przeżyciami, jakie zafundował mi 2021 rok, z których skutkami walczę do dziś. Jednak tak jak wspomniałam, walczę z nimi, więc logicznie na to patrząc, moja twarz nadal powinna być taka sama, a jak napisałam wyżej - wygląda naprawdę dużo lepiej. 

Drugą sprawą jest fakt, że skóra zdecydowanie jest lepiej nawilżona. Na dzień dzisiejszy nie mam suchych placków na policzkach, a o tej porze roku zawsze się pojawiają, na razie mnie to ominęło. Nie mam uczucia ściągania, czuję się komfortowo przez cały dzień. Krem stosuję tylko na dzień, bo na noc mam coś innego, czego bardziej potrzebowałam.

Lierac Hydragenist Cream - Krem nawilżająco dotleniający - topestetic.pl


Krem nawilżająco dotleniający Lierac stosowałam również jako bazę pod makijaż. W tym przypadku sprawdził się dobrze, aczkolwiek mogłam używać go w ten sposób tylko wtedy, kiedy nigdzie się nie spieszyłam. Krem nie wchłania się błyskawicznie, a kiedy tego nie zrobi do końca, nałożone na niego podkłady czy pudry po prostu się rolowały. 

Podsumowując moją przygodę z tym kremem myślę, że śmiało mogę napisać, że jestem zadowolona. Nie pojawiają mi się nowe podrażnienia, skóra jest dobrze nawilżona, miękka i przyjemna w dotyku. Czego chcieć więcej? 

Dajcie znać w komentarzu czy mieliście okazję poznać ten krem? Znacie markę Lierac? Jak się u Was sprawdza?

Mesoestetic Radiance DNA Night Krem remodelujący na noc - topestetic.pl

 

Mesoestetic Radiance DNA Night Krem remodelujący na noc - topestetic.pl

Marka Mesoestetic gości w moim domu coraz częściej. Wszystko za sprawą mgiełki do ciała, o której pisałam Wam w zeszłym roku. Zaufałam im, w związku z czym zaczęłam odważniej sięgać po inne ich produkty. Dziś przyszedł czas na moją recenzję kremu remodelującego na noc Radiance DNA Night. 


Tak naprawdę od dawna szukałam kremu do pielęgnacji szyi. To właśnie ona zdradza mój wiek i jest moim największym utrapieniem. Z wiekiem, zrobiła się wiotka i zaczyna zwisać, co bardzo mnie krępuje i odejmuje pewności siebie. Od razu zaznaczę, że od dawna stosuję różne produkty w to miejsce, ale z żadnego nie byłam zadowolona na tyle, aby został ze mną na stałe. Podczas ostatniej wizyty w sklepie topestetic, która miała miejsce w kwietniu, postanowiłam skusić się na bohatera dzisiejszego wpisu, który jest kremem typowo na noc, ale można stosować go na twarz, szyję i dekolt. 

Mesoestetic Radiance DNA Night Krem remodelujący na noc

Krem w naturalny sposób wykorzystuje spadek metabolizmu komórkowego w nocy podczas odpoczynku i stymuluje aktywność genów odpowiedzialnych za odnowę skóry w czasie snu. Unikalny [meso] recovery kompleks i chronogen umożliwiają zrównoważenie procesów aktywności i odpoczynku, ponadto naprawiają uszkodzenia w DNA, które zachodzą w komórkach w ciągu dnia. Skóra zyskuje wypoczęty wygląd, staje się gęsta, i gładka, a zmarszczki ulegają wygładzeniu.

Dla kogo:

Idealny dla cery dojrzałej, ze zmarszczkami, z utratą jędrności, przesuszonej.

Składniki aktywne:

- meso recovery kompleks - opatentowany składnik naprawiający uszkodzone DNA
- chronogen: tetrapeptryd najnowszej generacji, synchronizuje zegar biologiczny komórek skóry, wzmacnia ochronę DNA oraz pobudza procesy naprawcze. Wzmacnia ochronę DNA oraz pobudza procesy naprawcze
- fosfolipidy lamelarne – tworzą na powierzchni skóry ochronną warstwę, która zapobiega utracie wody
- kwas hialuronowy – dobrze już znany silnie nawilżający, strukturalny element skóry

Mesoestetic Radiance DNA Night Krem remodelujący na noc - topestetic.pl

Mesoestetic Radiance DNA Night Krem remodelujący na noc - topestetic.pl


Krem przyjechał do mnie w białym kartoniku, na którym znajdują się najważniejsze informacje. W środku schowana jest elegancka tuba w kolorze złotym z pompką, przez którą wygodnie wydobywa się odpowiednią ilość kosmetyku. Od razu zatrzymam się na pompce. Uważam, że jest genialna, ponieważ dozuje niewielką ilość kremu, dzięki czemu nic się nie marnuje. Na całą twarz, szyję i dekolt używam trzech naciśnięć. Opakowanie robi ogromne wrażenie, od razu widać, że krem jest kosmetykiem luksusowym i takim z lepszej półki.

Konsystencja kremu jest dość lekka, z łatwością można go rozprowadzić po powierzchni skóry, nie bieli i szybko się wchłania. Wspomnę o tym, co nie do końca mi odpowiada. Jest to zapach. Nie należy on do nieprzyjemnych, ale jest w nim coś, co mi przeszkadza. Na szczęście, aromat szybko się ulatnia, więc nie przeszkadza mi to w regularnym stosowaniu. Drugi i ostatni minus tego kremu, to fakt, że na tubie nie ma okienka, przez które mogłabym monitorować ilość kremu, który pozostał. Mogę to ocenić jedynie poprzez ważenie buteleczki w dłoni, więc nie do końca jest to wiarygodne. Wydaje mi się, że krem jest wydajny, bo stosuję go już dwa miesiące i nadal mam wrażenie, że w środku jest go sporo. Czy się mylę? To się okaże.

Mesoestetic Radiance DNA Night Krem remodelujący na noc - topestetic.pl


Czy zauważyłam różnicę w stanie mojej skóry? Myślę, że tak. Szyja zrobiła się bardziej napięta, nie jest już tak wiotka jak przedtem. Rano moja skóra nie wygląda na zmęczoną, mam wrażenie, że odżyła i ma w sobie więcej blasku. Krem mnie nie podrażnił, nie uczulił i nie wywołał niczego, co by mnie niepokoiło, więc śmiało mogę napisać, że się sprawdził. Podsumowując moją przygodę z tym bohaterem jednogłośnie stwierdzam, że jest to kosmetyk godny polecenia. 

Jestem ciekawa czy mieliście okazję poznać kosmetyki marki Mesoestetic? Zamawiacie czasami z topestetic?

Mesoestetic Mesoprotech Antiaging Facial Sun Mist Mgiełka do twarzy SPF 50+ - topestetic.pl

 

Mesoestetic Mesoprotech Antiaging Facial Sun Mist Mgiełka do twarzy SPF 50+

Lato w pełni, co prawda jeszcze nie kalendarzowe, ale temperatury za oknem nie pozwalają nam inaczej myśleć. Od kilku dni w naszym kraju panują niesamowite upały i tym wpisem chciałabym przypomnieć Wam o najważniejszej kwestii - ochronie przeciwsłonecznej. 


Nie wiem, czy wiecie, ale kosmetyki, które chronią przed szkodliwym promieniowaniem UV należy stosować przez cały rok. Osobiście od kilku lat trzymam się tej zasady i nie narzekam na przebarwienia czy poparzenia słoneczne. W zeszłym roku poznałam cudowną mgiełkę do ciała Mesoestetic, o której już Wam pisałam i tak mnie zachwyciła, że w tym roku również pojawiła się w moim domu. Tym razem w towarzystwie jej "siostry" mgiełki do twarzy Mesoestetic Mesoprotech Antiaging Facial Mist Sun, którą zamówiłam z topestetic. Dzisiaj przyszedł czas na jej recenzję i mam nadzieję, że zostaniecie ze mną i zapoznacie się z moją opinią na jej temat.

Mgiełka do twarzy z filtrem Mesoestetic Mesoprotech Antiaging Facial Mist SPF 50+ 

Mgiełka do twarzy zapewniająca wysoką ochronę przed słońcem. Świeża, ultra lekka konsystencja, bez tłustej pozostałości.
Idealna do zabrania ze sobą i ponownego zastosowania w ciągu dnia. Odpowiednia po makijaż.

DZIAŁANIE:

- ochrona UV kompleks mezoprotech® o szerokim spektrum ochrony przeciwsłonecznej: ochrona przed promieniowaniem UVB + UVA. Ochrona przed światłem widzialnym (HEV) i promieniowaniem podczerwonym (IR). Optymalne połączenie filtrów fizycznych, biologicznych i / lub chemicznych w celu zapewnienia maksymalnej skuteczności i korzyści kosmetycznych
- ochrona antiaging - Collagen pro 47- chroni i zwiększa obecność wysokiej jakości kolagenu w skórze
- dodatkowo Witamina E - zapewnia działanie przeciwutleniające i ochronne.
 
Mgiełka jest niewidoczna i ma lekką konsystencję. Natychmiast wchłania się, nie pozostawiając tłustego filmu na skórze.
 
Stosowanie:
Wstrząśnij przed użyciem, podczas aplikacji zamknij oczy i usta. Rozpyl na buzię z odległości 10-15 cm pół godziny przed wyjściem na słońce. Powtarzaj czynność co dwie godziny.

Mesoestetic Mesoprotech Antiaging Facial Sun Mist Mgiełka do twarzy SPF 50+ - topestetic.pl


Jak wspomniałam na wstępie, jestem zachwycona działaniem mgiełki do ciała tej marki. Właśnie to spowodowało, że skusiłam się na wersję do twarzy, a fakt, iż nie znoszę kremów z faktorem sprawił, że poczułam się jeszcze bardziej zachęcona. Najczęściej kosmetyki z filtrami, które stosowałam były dość ciężkie i tłuste, przez co moja buzia była niesamowicie obciążona i błyszczała. Sami przyznacie, że nie jest to uczucie komfortowe i to powodowało, że sięgałam po nie rzadko. W przypadku mojej buzi obsypanej pieprzykami wystawianie twarzy na słońce jest niebezpieczne, więc musiałam znaleźć jakąś alternatywę dla ciężkich kremów i znalazłam! 

Mgiełka Mesoprotech Antiaging Facial Sun Mist jest niesamowicie lekka, a dodatkowo przepięknie pachnie. Z łatwością można ją rozpylić na twarz i cieszyć się skuteczną ochroną. Kosmetyk nie pozostawia tłustej warstwy, nie obciąża skóry i nie bieli. Pozostawia na skórze delikatny film, który chroni ją przed szkodliwym promieniowaniem. W aerozolu znajduje się 60 ml i przyznam, że żałuję, iż nie ma jej tam więcej. Stosowałam ją na okrągło przez około miesiąc i mam ją na wykończeniu, ale niebawem zamówię sobie kolejne opakowanie.


Mesoestetic Mesoprotech Antiaging Facial Sun Mist Mgiełka do twarzy SPF 50+ - topestetic.pl


Podczas testów nie zauważyłam nic niepokojącego. Nie pojawiły się żadne podrażnienia, nic mnie nie swędziało i nic się nie czerwieniło. Nie pojawiły się żadne reakcje alergiczne, a skóra twarzy była miękka i przyjemna w dotyku, dodatkowo nawilżona i nie kleiła się. Śmiało mogę powiedzieć, że to najlepszy kosmetyk z filtrami, który do tej pory stosowałam i za nic w świecie nie zamienię tej mgiełki na nic innego. Uwielbiam ją za wygodę, zapach i skuteczność i chciałabym Wam ją polecić. Jeśli podobnie jak ja lubicie mieć pewność, że ochrona przeciwsłoneczna działa, a kosmetyk jest wydajny i łatwodostępny, to ta mgiełka będzie idealna dla Was. 

Pamiętajcie, że możecie ją zamówić w topestetic gdzie wysyłki realizowane są na bieżąco i przeważnie zamówienia trafiają do rąk nowych właścicieli już kolejnego dnia. Cenię tę szybkość, jakość i obsługę klienta i lubię tam wracać. Dziękuję.

Jestem ciekawa czy znacie kosmetyki tej marki? Jak się u Was sprawdzają? Stosujecie mgiełki z filtrami?

Diego Dalla Palma tonik rewitalizujący oraz serum regenerujące - topestetic.pl

 

Diego Dalla Palma tonik rewitalizujący oraz serum regenerujące - topestetic.pl

Kosmetyki do pielęgnacji twarzy, to obowiązkowy element w mojej kosmetyczce, więc co jakiś czas kuszę się na nowości i wracam do Was z recenzjami. Dziś przyszedł czas na moją opinię o produktach marki Diego Dalla Palma, które zamówiłam w sklepie topestetic.pl. 


Niejednokrotnie wspominałam, że przez bardzo długi czas nie sięgałam po toniki do twarzy. Czemu? Tego w sumie sama nie wiem. Jakoś zaczęłam je pomijać, co bardzo odbiło się na stanie mojej cery. Odkąd zaczęłam stosować je ponownie, skóra zaczęła lepiej przyjmować składniki aktywne z produktów, po które sięgam i wygląda zdecydowanie lepiej. Dziś nie wyobrażam sobie mojej codziennej pielęgnacji bez dobrego toniku do twarzy. Dlatego też skusiłam się na tonik, o którym właśnie teraz chcę Wam opowiedzieć.

Diego Dalla Palma Revitalising Tonic - tonik rewitalizujący

Produkt przeznaczony do każdego typu skóry, bez względu na wiek. Działa na skórę nawilżająco, regenerująco, tonizująco i ochronnie. Opiera swoje działanie przede wszystkim na kompleksie detoksykacyjnym CELL DETOXIUM oraz kwasie hialuronowym. Dzięki czemu ułatwia detoksykację skóry, reguluje metabolizm komórkowy i regeneruje komórki skóry. Nie zawiera alkoholu i nie podrażnia oczu.

Diego Dalla Palma tonik rewitalizujący oraz serum regenerujące - topestetic.pl


Tonik jest sporych rozmiarów, butelka z zamknięciem typu press mieści w sobie aż 250 ml kosmetyku. Moim zdaniem to sporo. Tego typu produkty idą u mnie jak woda, więc wielkość opakowania jest biorę pod uwagę w pierwszej kolejności. Szata graficzna tej marki bardzo mi się podoba. Jest bardzo minimalistyczna i cieszy oko. 

Tonik ma bardzo przyjemny zapach. Mam wrażenie, że wyczuwam w nim woń kwiatów i trochę kojarzy mi się z moimi ulubionymi perfumami. Doskonale oczyszcza skórę twarzy, szyi i dekoltu, niesamowicie odświeża i pozostawia skórę gotową na dalszy etap pielęgnacji. Wchłania się w skórę dość szybko i co ważne, nie pozostawia uczucia ściągania, czego nie znoszę. Po aplikacji twarz jest miękka i przyjemna w dotyku. 

Po dłuższym stosowaniu śmiało mogę napisać, że ten tonik to prawdziwy skarb. Na twarzy nie pojawiają się podrażnienia, a jeśli już, to produkt świetnie sobie z nimi radzi i koi je. Buzia podczas stosowania nie piecze, nie zaczerwienia się i wygląda naprawdę bardzo dobrze. Tonik Diego Dalla Palma nie posiada w swoim składzie alkoholu, więc nie wysusza i nie podrażnia nawet wrażliwej i delikatnej skóry twarzy. Mogę również potwierdzić, że w przypadku dostania się do oczu - nie piecze. Zdecydowanie polecam!

Diego Dalla Palma Skin regenerating serum - serum regenerujące

Czysty i mikro-kapsułkowany koncentrat retinolu o silnym działaniu anty-starzeniowym i przeciw niedoskonałościom. Specjalna technologia kapsułkowania chroni retinol przed degradacją, dostarcza do głębszych warstw skóry i umożliwia jego stopniowe uwalnianie z upływem czasu, dla przedłużonego i łagodniejszego efektu na skórze. Poprawia teksturę skóry, nadając jej bardziej młodzieńczy, zrewitalizowany wygląd. Serum specjalnie przeznaczone do zwalczania zmarszczek, ciemnych plam, nierównomiernej cery, blizn po trądziku i rozszerzonych porów.

Diego Dalla Palma tonik rewitalizujący oraz serum regenerujące - topestetic.pl


Podobnie jak tonik, serum to obowiązkowy element w mojej codziennej pielęgnacji. Tak przyzwyczaiłam się je stosować, że kiedy go nie mam, czuję, że moja codzienna troska o cerę jest niekompletna. 

Serum zamknięte jest w szklanej, brązowej butelce z pipetą. Szata graficzna podobnie jak w przypadku toniku, bardzo skromna, ale jakże efektowna. Robi wrażenie! Samo serum jest koloru żółtego i ma konsystencję typową dla tego typu produktu. Nie jest żelowa, ale i nie wodnista, to coś pomiędzy tymi dwoma właściwościami. Zapach kosmetyku jest delikatny, ale świeży i przyjemny, co tylko sprawia, że chętniej po niego sięgam.

Diego Dalla Palma Skin regenerating serum - serum regenerujące

Podczas aplikacji, serum dobrze wchłania się w skórę, nie klei się i nie roluje. Bardzo dobrze współgra z moją mieszaną cerą, nie podrażnia i nie wywołuje nieprzyjemnych doznań. Po całkowitym wchłonięciu skóra staje się lekko naprężona, ale nie ściągnięta - taki efekt lekkiego liftingu. Po dłuższym stosowaniu z pewnością zauważyłam zmniejszenie się porów, szczególnie na nosie, które od lat są moją zmorą. Wygładzenia zmarszczek nie zauważyłam, ale wystarcza mi efekt naprężenia skóry, dzięki czemu wygląda młodziej i zdrowiej. 

Diego Dalla Palma tonik rewitalizujący oraz serum regenerujące - topestetic.pl

Podsumowując moją przygodę z tymi produktami, śmiało mogę napisać, że jestem nimi oczarowana. Była to moja pierwsza styczność z kosmetykami tej marki, ale tak mi się spodobały, że chętniej będę rozglądała się za innymi. Jeśli nie mieliście okazji poznać produktów tej marki, to w topestetic znajdziecie je od ręki. Uwielbiam tam składać zamówienia, bo realizowane są błyskawicznie i przeważnie następnego dnia już mam je u siebie.

Dajcie znać czy znacie Diego Dalla Palma? A może znacie kosmetyki, które tu pokazałam? Co o nich sądzicie?

Eeny Meeny Ujędrniający krem do biustu - topestetic.pl

 

Eeny Meeny Ujędrniający krem do biustu - topestetic.pl

Pielęgnacja piersi wymaga codziennego poświęcenia im trochę czasu i uwagi. Należy pamiętać o regularnym masażu i samobadaniu, dzięki czemu niepokojące zmiany uda się wykryć we wczesnym stadium. Eeny Meeny stworzyło krem, który swoją barwą ma przypominać nam o tych kwestiach. W dalszej części wpisu dowiecie się, dlaczego.


Październik, to miesiąc walki z rakiem piersi. Wiele kobiet za późno dowiaduje się o tej chorobie i niestety przegrywa z nią walkę. Bardzo ważne jest, aby regularnie przeprowadzać samodzielne badanie, oraz wykonywanie USG czy mammografii piersi. Jak wspomniałam na wstępie, marka EENY MEENY stworzyła krem, który ma przypominać użytkowniczkom o takich badaniach i samokontroli. Dlaczego? Otóż krem posiada różowy kolor, a jak pewnie wiecie, jest on przewodnim kolorem wstążki, która jest symbolem walki z tym nowotworem. Dodatkowo w ramach niniejszej akcji właściciel marki przekaże Federacji Stowarzyszeń AMAZONKI 5 zł od każdego sprzedanego w dowolnym kanale dystrybucji kremu ujędrniającego do biustu a w dniu 15. października zwiększy te datki do 20% każdego zamówienia w sklepie eenymeeny.eu zawierającego ten krem. Uważam, że to wspaniałomyślne i zachęcam Was do wspierania tej akcji.

Eeny meeny Ujędrniający Krem do Biustu

KREM UJĘDRNIAJĄCY DO BIUSTU polecany do codziennej pielęgnacji biustu oraz dekoltu. Produkt do stosowania szczególnie po ciąży, w okresie karmienia piersią, przy szybkiej utracie wagi lub w związku z naturalnym procesem starzenia się. W trakcie systematycznego stosowania sprawia, że skóra jest bardziej jędrna, elastyczna i miękka w dotyku. Wspomaga regenerację skóry oraz zwiększa jej wytrzymałość na rozciąganie. Szybko się wchłania. Nie pozostawia uczucia lepkości i tłustości. Szczególnie polecany do pielęgnacji skóry bardzo wrażliwej, atopowej i normalnej.

 

Eeny Meeny Ujędrniający krem do biustu - topestetic.pl

 
Szczerze mówiąc, do niedawna nie wykonywałam tego typu badań dość regularnie. Samokontrolne badania również nie były dość częste. W sumie sama nie wiem co było tego przyczyną, bo moja babcia choruje na raka piersi. Może hamował mnie strach? Sama nie wiem. Kiedy zobaczyłam ten krem po raz pierwszy, to wiedziałam, że jak pojawi się w moim domu, to zmienię swoje nawyki i w końcu zacznę o siebie bardziej dbać. Czy tak się stało?

Konsystencja tego kremu jest delikatna, lekka i przyjemna. Zapach określiłabym raczej na bardzo delikatny - można by rzec, że krem jest bezzapachowy. Kosmetyk jest bardzo wydajny i jego niewielka ilość wystarcza na dokładne pokrycie piersi i okolic. Od razu wspomnę, że jest idealny do samokontroli - dłonie dzięki niemu suną po piersiach i ułatwia to znacznie dokładne ich wymasowanie. Polubiłam się z nim i odkąd jest w mojej łazience z przyjemnością po niego sięgam i kontroluję swój biust.

Eeny Meeny Ujędrniający krem do biustu - topestetic.pl

Eeny Meeny Ujędrniający krem do biustu - topestetic.pl


W mojej kosmetycznie już pojawiały się już kremy przeznaczone typowo do pielęgnacji biustu. Każdy z nich jednak, zostawiał na nich lepką warstwę, której nie znosiłam i po zastosowaniu czułam się brudna. W przypadku tego kremu nic takiego się nie pojawia i jestem w szoku, że jednak można stworzyć kosmetyk przeznaczony do tej strefy, który będzie delikatny i śmiało można założyć bieliznę, niedługo po aplikacji na ciało.  

Jestem mamą dwojga dzieci, które były karmione piersią. Skóra na moim biuście zrobiła się po ciążach wiotka, rozciągnięta i nieprzyjemna w dotyku. Niektóre miejsca były takie galaretowate (jeśli wiecie o czym mówię). Ten krem stosuję ponad miesiąc i przyznam się bez bicia, że wyraźnie widzę poprawę w strukturze skóry moich piersi. Zdecydowanie zrobiła się jędrniejsza, mam wrażenie, jakby zrobiła się grubsza, nie jest już taka rozciągnięta, a piersi wyglądają zdecydowanie lepiej. Cieszę się, że w końcu coś zaczyna działać, bo myślałam, że muszę pogodzić się z ich stanem na zawsze. Jak widać wszystko można zmienić, tylko potrzeba czasu i regularności w stosowaniu.

Jestem nim zauroczona i cieszę się, że w topestetic.pl można znaleźć takie cudeńka kosmetyczne. Dzięki niemu, nauczyłam się regularnie badać i nawet zapisałam się na USG, które było moim pierwszym w życiu :)

Jestem ciekawa czy spotkaliście się już z tym kremem? Pielęgnujecie skórę swojego biustu? 

Instagram