AVENA Cosmetics AMBER złocisty peeling do ciała z drobinkami bursztynu

 Produkt pochodzi z pudełka Pure Beauty Silent Night - barter 

AVENA Cosmetics AMBER złocisty peeling do ciała z drobinkami bursztynu

Dziś czas na recenzję peelingu do ciała, który znalazłam w pudełku Pure Beauty Silent Night. Marki do tej pory nie miałam okazji poznać, dlatego też takie testy cieszą mnie podwójnie. Jak sprawdził się peeling z drobinkami bursztynu od Aveca Cosmetics?


Dlaczego warto sięgać po peeling do ciała?

Peelingi do ciała dogłębnie oczyszczają skórę i odblokowują ujścia gruczołów, idealnie przygotowują ciało do aplikacji kremów, balsamów i innych produktów, które dostarczają licznych substancji odżywczych. Skóra po peelingu cechuje się lepszym wchłanianiem owych substancji, dzięki czemu może w pełni wykorzystać ich potencjał. W związku z tym, warto do swojej codziennej pielęgnacji ciała włączyć peeling lub scrub.

AVENA Cosmetics AMBER złocisty peeling do ciała z drobinkami bursztynu 

Peeling do ciała Avena Amber z drobinkami bałtyckiego bursztynu w naturalny i skuteczny sposób złuszcza naskórek i oczyszcza skórę pozostawiając ją jędrną i gładką. Poprawia mikrokrążenie naskórka, dotlenia go i pobudza do produkcji nowych komórek. Ekstrakt z bursztynu poprawia elastyczność skóry, wygładza ją i chroni przed fotostarzeniem. Stymuluje syntezę kolagenu oraz kwasu hialuronowego w skórze, co zdecydowanie poprawia jej kondycję. Dodatek ekstraktu z głogu uelastycznia skórę. Peeling Avena Amber posiada delikatny i luksusowy zapach.


AVENA Cosmetics AMBER złocisty peeling do ciała z drobinkami bursztynu

AVENA Cosmetics AMBER złocisty peeling do ciała z drobinkami bursztynu


Jak widzicie na zdjęciu powyżej, peeling zamknięty jest w poręcznym słoiczku o pojemności 300 g. Wewnątrz mieści się kosmetyk o lekko brązowej barwie, łudząco przypominającej bursztyn. Zapach jest bardzo charakterystyczny i uważam, że nie każdemu przypadnie do gustu. Szybko jednak znika, więc nie będzie to uciążliwe przy stosowaniu. Drobinki, które umieszczone są w konsystencji peelingu są bardzo drobne i delikatne dla skóry. Nie szorują i nie należą do "zdzieraków". Peeling więc mogą stosować osoby, które mają wrażliwą skórę. Kosmetyk ładnie wygładza skórę i sprawia, że jest miękka i przyjemna w dotyku, więc uważam, że jest skuteczny.

Osobiście polubiłam się z peelingiem Amber i mogę polecić go osobom, które lubią takie delikatne i skuteczne kosmetyki, a szczególnie fankom bursztynów, do których osobiście należę.

Znacie już ten produkt? Jak się u Was sprawdza?

EFEKTIMA Dragon Fruit Body peeling Eksplozja Energii

Produkt pochodzi z pudełka Pure Beauty Fruit Mood - barter 

EFEKTIMA Dragon Fruit Body peeling Eksplozja Energii

Przyszedł czas na kolejną recenzję kosmetyku, który znalazłam w pudełku Pure Beauty Fruit Mood. Tym razem postanowiłam pokazać Wam peeling do ciała marki EFEKTIMA. Jesteście ciekawi co o nim myślę? Jeśli tak, to zapraszam do dalszej części wpisu. 


Lato w pełni, więc każda z nas chce i lubi wyglądać dobrze. Opalenizna najlepiej prezentuje się na zadbanej skórze, więc aby osiągnąć taki efekt trzeba pamiętać o kilku krokach pielęgnacyjnych. Jednym z nich jest regularne peelingowanie ciała. Osobiście bardzo lubię sięgać po scruby różnego rodzaju, a peelingi z drobinkami są jednymi z moich ulubionych. Zanim opowiem o moich doświadczeniach z tym konkretnym kosmetykiem, zostawię Wam o nim trochę informacji.


DRAGON FRUIT BODY PEELING marki EFEKTIMA 

Jest to wyjątkowy produkt, który doda Twojej skórze witalności oraz zapewni jej dogłębne oczyszczenie i wygładzenie. Dzięki starannie dobranym składnikom, peeling ten nie tylko usuwa martwe komórki naskórka, ale również dostarcza skórze niezbędnych składników odżywczych, poprawiając jej wygląd i kondycję. Regularne stosowanie sprawia, że skóra staje się miękka, gładka i promienna, a jej koloryt wyrównany


DRAGON FRUIT BODY PEELING marki EFEKTIMA


Peeling zamknięty jest w wygodnej tubie zamykanej na klik i w przypadku takich produktów, to moje ulubione i najwygodniejsze według mnie rozwiązanie. Sam peeling ma delikatnie różowy kolor i jasne drobinki. Pachnie owocowo, jednak zapach nie jest zbyt intensywny i przesadzony, za co ten kosmetyk otrzymał u mnie kolejny plus. Konsystencja nietypowa dla peelingu, bo trochę lejąca, ale mnie to nie przeszkadza, bo stosuję go razem z siateczkową myjką. Po skórze rozprowadza się doskonale, delikatnie masuje skórę, zdzierając z niej martwy naskórek, a przy okazji nawilża i wygładza ją sprawiając, że czuję się jak wąż, który zmienił skórę. Oczywiście to żart - jestem bardzo zadowolona z działania tego peelingu i z przyjemnością po niego sięgam kiedy tylko mam ochotę.


EFEKTIMA Dragon Fruit Body peeling Eksplozja Energii


Kosmetyk ten stosuję już ponad dwa tygodnie i nie zauważyłam żadnych minusów, o których mogłabym tu napisać. Peeling EFEKTIMA jest wygodny w użyciu zarówno w wannie jak i pod prysznicem, ładnie pachnie, dobrze oczyszcza i nawilża skórę, więc śmiało go polecam każdej wielbicielce owocowych kosmetyków. 

Jestem ciekawa czy miałyście okazję go stosować? Jakie są wasze wrażenia?

YESHA - Peeling do ciała Malinowy Raj

 Produkt pochodzi z pudełka Pure Beauty by Hushaaabye #6

YESHA - Peeling do ciała Malinowy Raj

Obiecałam Wam, że będę tu wracać z recenzjami produktów, które znalazłam w pudełku Pure Beauty by Hushaaabye #6. Przyszedł czas na pierwszą z nich. W tym poście możecie poczytać o mojej opinii na temat peelingu do ciała marki Yesha.


Jestem osobą, która bardzo lubi sięgać po peelingi i scruby do ciała. Kiedy zobaczyłam, że we wspomnianym pudełku znajduje się peeling i to o zapachu malinowym, to wiedziałam, że od razu wezmę się za testowanie. Tak też było. Co mogę o nim napisać?

Peeling cukrowo-olejowy YESHA, złuszcza martwy naskórek, wygładza, nawilża i odżywia skórę. Produkt wzbogacony o ekstrakt z owoców malin, zawierający kwas elagowy o działaniu przeciwutleniającym, który zapobiega degradacji kolagenu. Kolejnym składnikiem aktywnym jest masło shea, które doskonale regeneruje i odżywia skórę, jest bogatym źródłem witamin A i E, wspomagających opóźnianie procesów starzenia się skóry i zapewniających jej ochronę przed wolnymi rodnikami. Peeling zawiera 98% składników pochodzenia naturalnego. Produkt wegański.

Pojemność: 250 ml.

 
YESHA - Peeling do ciała Malinowy Raj

YESHA - Peeling do ciała Malinowy Raj


Peeling mieści się w 250 ml słoiczku, więc pojemność jest całkiem spora. Pod srebrną pokrywką było zabezpieczenie, które trzeba zerwać, aby dobrać się do produktu. Kosmetyk jak widzicie na zdjęciu ma konsystencję gęstą, ponieważ posiada sporo cukru i pestek malin, które nadają koloru i wspaniałego zapachu. Należy uważać, aby nie przechowywać go w zbyt wysokiej temperaturze, bo lubi się wtedy rozwarstwić - olej wychodzi na górę, a cukier osiada. Łatwo jednak to wszystko razem wymieszać i nakładać na skórę. 


YESHA - Peeling do ciała Malinowy Raj


Jak to bywa w przypadku cukrowych peelingów jest to taki trochę zdzierak, więc idealnie sprawdzi się do pielęgnacji skóry po zimie. Olejek doskonale nawilża, a cukier oczyszcza skórę. Wszystko to sprawia, że po procesie oczyszczania i spłukaniu skóra jest gładka, miękka, pachnąca i nawilżona, a to właśnie chcemy uzyskać sięgając po taki produkt. 

Osobiście jestem z niego bardzo zadowolona. Jego niewielka ilość wystarcza, aby oczyścić ciało w miejscach, których potrzebujemy, dodatkowo je nawilżając. Po zastosowaniu nie ma potrzeby stosowania balsamów czy maseł do ciała, za co pokochałam ten peeling i polecam go z ręką na sercu.

Jestem ciekawa czy znacie kosmetyki tej marki? Jak się u Was sprawdzają?

MIYA Cosmetics HAND.lab Peeling wygładzający do dłoni i paznokci z olejkami

 Produkt pochodzi z pudełka Pure Beauty / prezent 

MIYA Cosmetics HAND.lab Peeling wygładzający do dłoni i paznokci z olejkami

Dziś wracam do Was z kolejnym kosmetykiem, który znalazłam w pudełku Pure Beauty Fantastycznie. Tym razem jest to peeling wygładzający do dłoni i paznokci marki MIYA Cosmetics. Jak się u mnie sprawdza? O tym we wpisie. 


Od dawna mam problem z systematyczną pielęgnacją dłoni. Zimą nie noszę rękawiczek, bo mi za gorąco, a kremy do rąk używam sporadycznie. Próbowałam już różnych rzeczy, aby nauczyć się sięgać po kremy regularnie, ale idzie mi to jak krew z nosa. Skutkiem mojego lenistwa jest sucha i szorstka skóra, czasami pojawia się pieczenie i nie wygląda to estetycznie. Kiedy zobaczyłam, że w pudełku znajduje się peeling, ucieszyła mnie jego obecność i od razu zabrałam się za testy. Jak mi się podoba ten produkt? Czy jest skuteczny?

MIYA Cosmetics HAND.lab Peeling wygładzający do dłoni i paznokci z olejkami

Pielęgnacja wszystkich rodzajów skóry dłoni. Polecane jako kuracja do skóry szorstkiej, przesuszonej, pozbawionej elastyczności oraz dla skóry dojrzałej, z plamami i przebarwieniami.

Natychmiastowe wygładzenie i pielęgnacja na trzech poziomach:

1. Drobinki peelingujące (krzemionka, kukurydza, orzech włoski): delikatnie peelingują, oczyszczają i wygładzają skórę. Skutecznie złuszczają martwy naskórek. Redukują szorstkość i zmniejszają widoczność przebarwień. Skóra wygląda młodziej.

2. Olejki ze słodkich migdałów i z nasion słonecznika: odżywiają i wygładzają skórę, odbudowując jej warstwę ochronną. Zwiększają elastyczność i nawilżenie skóry.

3. Kompleks witamin (prowitamina B5 i witamina E): koi, wygładza, wpływa na zwiększenie nawilżenia i odżywienia skóry.

Stosuj 2-3 razy w tygodniu lub jako pierwszy etap kuracji do dłoni HAND.lab razem z serum i maską. Nałóż niewielką ilość na wilgotne dłonie i delikatnie rozsmaruj. Spłucz letnią wodą


MIYA Cosmetics HAND.lab Peeling wygładzający do dłoni i paznokci z olejkami

Bardzo lubię szatę graficzną tej marki kosmetycznej. Jest skromna, kojarzy mi się z czymś przyjemnym i luksusowym. Tubka przypominająca krem do rąk zawiera 60 ml peelingu. Kosmetyk jest koloru białego z pomarańczowymi i brązowymi drobinkami, które są wyczuwalne pod palcami. Konsystencja kremowa, łatwo się rozprowadza po skórze.

MIYA Cosmetics HAND.lab Peeling wygładzający do dłoni i paznokci z olejkami

Stosowanie peelingu do dłoni jest niezwykle proste. Na wilgotne dłonie wyciskam pewną ilość kosmetyku i rozprowadzam po dłoniach tak, jakbym je myła. Zabieg jest przyjemny, peeling łatwo się spłukuje, więc nic w tym trudnego. Po wysuszeniu skóra dłoni jest miękka i przyjemna w dotyku, więc kosmetyk robi to, co do niego należy. Szorstkość znika już po pierwszym zastosowaniu, a przy regularnym używaniu, dłonie stają się bardzo ładne i delikatne. Cieszy mnie efekt, bo nie muszę sięgać po krem, a skóra dłoni wygląda dobrze.

Śmiało mogę powiedzieć, że peeling jest wydajny - nie trzeba nakładać go zbyt wiele, aby dobrze oczyścić dłonie z martwego naskórka. Jedyne co mi nie pasuje w tym peelingu, to zapach. Ogólnie mam problem z zapachem olejów, a ten z migdałów odkąd pamiętam mi nie odpowiada, więc myślę, że to właśnie on przeszkadza mi w tym kosmetyku. Szybko jednak znika z dłoni, więc nie będę wymieniać tego jako wadę i nie przerwę jego stosowania.

Podsumowując chcę napisać, że to dobry peeling i jestem z niego zadowolona. Cieszę się, że był dołączony do pudełka i z przyjemnością zużyję go do końca.

Znacie ten kosmetyk? Stosujecie peelingi do dłoni?

Biotaniqe Micro Purifying - recenzja kosmetyków po 5 tygodniach testów

 

Biotaniqe Micro Purifying - recenzja kosmetyków

Marka Biotaniqe jest mi znana od dłuższego czasu. Mam nawet kilka ulubieńców, po które sięgam z przyjemnością. Jakiś czas temu, w moim domu pojawił się zestaw kosmetyków z serii Micro Purifying, która skupia się na oczyszczaniu skóry z niewidocznych mikrozanieczyszczeń oraz na jej tonizowaniu i kojeniu. Jak się u mnie sprawdziła?


Jak widzicie na zdjęciu głównym, zestaw składa się z czterech kosmetyków. Każdy z nich, to jeden krok w pielęgnacji twarzy. Postanowiłam testować je wszystkie razem, abym jak najlepiej mogła ocenić działanie każdego z nich. Co prawda, kosmetyki przyjechały do mnie w styczniu, ale po tak długim okresie jestem w stanie powiedzieć Wam o tym, co zauważyłam po testach. Mam je w domu prawie dwa miesiące, więc miałam dużo czasu na obserwacje.

Krok 1. Demakijaż

Do tego celu stosowałam Oczyszczające chusteczki do demakijażu Biotaniqe, które są biodegradowalne. Nasączone są profesjonalną formułą micelarną, szybko i skutecznie usuną makijaż oraz wszelkie zanieczyszczenia, pozostawiając cerę oczyszczoną, odświeżoną oraz ukojoną. Woda Różana głęboko nawilża, odżywia i tonizuje skórę. Woda Probiotyczna pro.aQua wspiera mikrobiom skóry. 96% składników pochodzenia naturalnego. 100% wegańska formuła, bez mikroplastiku.


Oczyszczające chusteczki do demakijażu Biotaniqe


Chusteczki ładnie i delikatnie pachną. Nasączone są średnio - nie cieknie z nich, ale nie są też zbyt suche. Dobrze radziły sobie z demakijażem, ale czułam nieprzyjemne uczucie ściągnięcia skóry po zastosowaniu. Ogólnie nie przepadam za chusteczkami do demakijażu. Używam ich wyłącznie w podróży, bo na co dzień wolę jednak płyn micelarny lub mleczko.


Krok 2. Oczyszczanie

Jest to mój ulubiony krok, a to za sprawą łagodnego żelu do mycia twarzy Biotaniqe Micro Purifying. Posiada krystaliczną formułę, która w kontakcie z wodą zmienia się w delikatną mikropiankę precyzyjnie oczyszczającą skórę. Minimalizuje pory, zapewnia skórze komfort i odświeżenie. Wzbogacony o Botaniczny Wyciąg z Orchidej który zmiękcza i wygładza naskórek, a także wspomaga jego mechanizmy ochronne. Neutralizuje działanie wolnych rodników. Świeży, wodny zapach nasycony nutami białych kwiatów rozpieści zmysły. Produkt wegański. Fundamentem kosmetyków Biotaniqe jest pro.aQua – oczyszczona woda z technologią probiotyczną, która wspiera pożyteczną mikroflorę skóry, wzmacnia jej naturalną odporność oraz chroni.


łagodny żel do mycia twarzy Biotaniqe Micro Purifying

Ten żel to produkt doskonały! Uwielbiam go w każdym calu. Zapach, konsystencja, oczyszczanie - wszystko na plus. Żel jest bardzo wydajny, więc starczy na długi okres użytkowania. Efekt, jaki pozostawia na skórze jest piorunujący. Cera wygląda świeżo, promiennie i nie widać na niej śladów po przetłuszczaniu się - jestem posiadaczką tej mieszanej. 


Krok 3. Tonizacja

Do tego kroku od marki w prezencie otrzymałam Biotaniqe Micro Purifying oczyszczający tonik różany. Według producenta dogłębnie oczyszcza i odblokowuje pory, usuwa zanieczyszczenia oraz przywraca skórze odpowiednie pH. Wygładza i nawilża skórę oraz przygotowuje ją na przyjęcie składników aktywnych w dalszych krokach pielęgnacyjnych. Woda Różana, bogata w olejki eteryczne z najcenniejszej na świecie róży damasceńskiej, głęboko nawilża, odżywia i tonizuje skórę. Naturalne Kwasy Owocowe AHA złuszczają i wygładzają naskórek, skóra staje się świeża i promienna. Fundamentem kosmetyków Biotaniqe jest pro.aQua – oczyszczona woda z technologią probiotyczną, która wspiera pożyteczną mikroflorę skóry, wzmacnia jej naturalną odporność oraz chroni. 96% składników pochodzenia naturalnego.


Biotaniqe Micro Purifying oczyszczający tonik różany

Osobiście bardzo lubię toniki tej marki. Miałam ich już kilka, ale różanego jeszcze nie. Niestety, drażni mnie zapach róży i wywołuje on we mnie ogromne bóle głowy, przez co nie mogę go stosować. Przyznaję się bez bicia, że stosowałam go dwukrotnie i oddałam przyjaciółce, bo nie dałabym rady zrobić tego samodzielnie, aby cokolwiek Wam zapisać. Moja koleżanka twierdzi, że tonik doskonale nawilża i sprawia, że jej cera jest pełna blasku. Doskonale radzi sobie z kojeniem podrażnień. 


Krok 4. Eksfoliacja

I tutaj nowość! Biotaniqe Micro Purifying łagodny peeling enzymatyczny o potrójnym działaniu. Aktywnie rozpuszcza martwy naskórek oraz głęboko oczyszcza pory, pozostawiając cerę wygładzoną i miękką w dotyku. Delikatna dla skóry, żelowa formuła, dzięki zawartości Enzymu z Papai oraz kwasów AHA i BHA, gwarantuje kompleksowe działanie eksfoliujące. Stymuluje odnowę komórkową, zmniejsza widoczność porów i drobnych zmarszczek, odświeża koloryt, przywracając skórze promienny wygląd. Nawilża i regeneruje, zapobiega powstawaniu niedoskonałości. Wzmacnia działanie dalszych kroków pielęgnacyjnych. Woda probiotyczna pro.aQua wspiera naturalną mikroflorę skóry. Kosmetyk wegański. 95% składników pochodzenia naturalnego.  Fundamentem kosmetyków Biotaniqe jest pro.aQua – oczyszczona woda z technologią probiotyczną, która wspiera pożyteczną mikroflorę skóry, wzmacnia jej naturalną odporność oraz chroni.


Biotaniqe Micro Purifying łagodny peeling enzymatyczny o potrójnym działaniu


Ten peeling to petarda! Uwielbiam peelingi enzymatyczne, bo najlepiej sprawdzają się na mojej skórze. Ten, przepięknie pachnie, jest delikatny i mnie nie podrażnia. Ma cudowną, żelową konsystencję, jest bardzo wydajny i naprawdę niewiele go trzeba, aby zastosować go na całą twarz.


Biotaniqe Micro Purifying łagodny peeling enzymatyczny o potrójnym działaniu


Gołym okiem widać jego efekty - skóra jest delikatnie złuszczona, doskonale oczyszczona, wygładzona i odświeżona. Dawno nie byłam tak zadowolona z żadnego peelingu i jestem pod ogromnym wrażeniem tego produktu. Co prawda, jeszcze nie skończyłam opakowania, ale już zamówiłam sobie kolejne i wiem, że nie muszę już szukać innego peelingu do swojej twarzy. To hit! Z pewnością napiszę Wam o nim oddzielną recenzję.

Jestem bardzo zadowolona, że marka dała mi szanse abym mogła wypróbować te kosmetyki na własnej skórze i przekonać się o ich działaniu. Żel do mycia twarzy i peeling zostają ze mną na stałe i jestem pewna, że szybko się to nie zmieni.


Biotaniqe Micro Purifying - recenzja kosmetyków


Jestem ciekawa, czy znacie kosmetyki tej marki i jak się u Was sprawdzają? A może znacie któryś z tych konkretnych tu przedstawionych?

Wpis powstał dzięki współpracy barterowej z marką Biotaniqe

MIYA COSMETICS superHAIRday Szampon Peeling Enzymatyczny - recenzja

 

MIYA COSMETICS superHAIRday Szampon Peeling Enzymatyczny - recenzja

Dziś przyszedł czas na recenzję kolejnego kosmetyku z pudełka Pure Beauty Miya Mix&Match. Tym razem, pod lupę wzięłam szampon peeling enzymatyczny, który stosuję od momentu, kiedy się u mnie pojawił. Jak się sprawdza? 


Wspominałam niedawno, że skóra mojej głowy lubi płatać mi figle i różnie reaguje na nowe kosmetyki. W związku z tym jestem bardzo ostrożna i zanim na stałe włączam jakiś produkt, sprawdzam go jednym testem. Szampon peeling enzymatyczny Miya Cosmetics mocno mnie zaciekawił, bo takiego produktu nie miałam w swojej kosmetyczce i jako jeden z pierwszych kosmetyków ze wspomnianego pudełka "poszedł w ruch". Zanim opowiem o moich wrażeniach, zostawię Wam opis od producenta, abyście mogli cokolwiek się o nim dowiedzieć.


MIYA COSMETICS superHAIRday Szampon Peeling Enzymatyczny

Stosuj tak, jak lubisz:

• jako pierwszy produkt w 2-etapowym oczyszczaniu włosów nisko-, średnio- i wysokoporowatych, przetłuszczających się, bez objętości i przetłuszczającej się skóry głowy,

• jako peeling skóry głowy,

• jako kurację regulującą wydzielanie sebum,

• jako instant cleansing – kiedy czujesz, że włosy wymagają dogłębnego oczyszczenia z kosmetyków stylizacyjnych, olejków, zanieczyszczeń lub po intensywnej aktywności sportowej.

Stosuj raz w tygodniu lub tak często, jak potrzebujesz.

Sposób użycia:

Jako szampon oczyszczający: nanieś na mokre włosy, masuj do uzyskania piany, spłucz.

Jako peeling skóry głowy:  nanieś na mokrą skórę głowy, masuj do uzyskania piany, po 5 minutach spłucz. Umyj głowę szamponem superHAIRday, zastosuj odżywkę lub maskę.


MIYA COSMETICS superHAIRday Szampon Peeling Enzymatyczny - recenzja


Składniki aktywne:

• Adaptogeny gotu kola i moringa: wzmacniają i pielęgnują włosy, chroniąc je przed czynnikami zewnętrznymi.

• Enzym papaina: działa peelingująco i nawilżająco na skórę głowy.

• Algi wakame: bogate w kwasy omega-3 i przeciwutleniacze łagodzą podrażnienia oraz poprawiają stan skóry głowy.

• D-panthenol: zamyka łuski włosów, ułatwia rozczesywanie, chroni przed uszkodzeniami mechanicznymi, przywraca włosom sprężystość, miękkość i połysk.


MIYA COSMETICS superHAIRday Szampon Peeling Enzymatyczny - recenzja

Szampon zamknięty jest w butelce o pojemności 150 ml. Niby niewiele, ale wierzcie mi na słowo, że wystarczająco. Wspominam o tym, ponieważ jako posiadaczka bardzo grubych, gęstych i dość długich włosów zawsze zwracam uwagę na pojemność. Na moje włosy zawsze zużywam sporo szamponu, abym mogła dokładnie je umyć i dotrzeć do skóry głowy, aby ją dobrze oczyścić. Tutaj butelka jest nieduża, ale produkt jest niesamowicie wydajny więc to się wyrównuje.

Jak widać na zdjęciu powyżej, szampon ma kolor przejrzysty, konsystencję odpowiednią, nie spływa i nie jest zbyt gęsty. Łatwo go rozrobić z wodą i lekko spienić, a następnie umyć nim to, co trzeba. Stosuję go zarówno jako szampon oczyszczający, ale też jako wspomniany peeling, bo w połączeniu z olejkiem, o którym ostatnio Wam pisałam robi genialną robotę. Moja skóra głowy w końcu się uspokoiła i nie mam na niej suchych placków. Nic mnie nie swędzi, a kiedy robię sobie przedziałek, widzę jak skóra błyszczy. Dawno nie miałam tak dobrych efektów na głowie, więc jestem mega podekscytowana i bardzo się cieszę. 

Dzięki ekipie Pure Beauty otrzymałam możliwość przetestowania kosmetyków tej marki i dowiedziałam się, że są idealne dla moich włosów i skóry głowy. Przyznam szczerze, że się tego kompletnie nie spodziewałam i nie miałam już nadziei na żadną pomoc w moich problemach, a tu proszę - pojawiło się pudełko Miya Mix&Match i uleczyło mnie i dało nadzieję, że już nigdy te problemy do mnie nie wrócą. Bardzo Wam za to dziękuję :)


A Wy, znacie już ten szampon do włosów? Lubicie kosmetyki Miya Cosmetics?

Be Natural - Nawilżająca Linia do włosów wysoko i średnioporowatych - #NaturalnieŻeMożesz - cece cosmetics

 

Be Natural - Nawilżająca Linia do włosów wysoko i średnioporowatych

Od kilku miesięcy kładę nacisk na naturalną pielęgnację moich włosów. Z testów, które przeprowadzałam, że są one śrenioporowate i bardzo lubią się z humekantami, więc skusiłam się na zestaw marki Cece Cosmetics i linię Be Natural. Jeśli jesteście ciekawi jak się sprawdziła, to zapraszam Was do dalszej części wpisu.


Odkąd pamiętam nie miałam zbyt większych problemów z włosami. Od dziecka miałam gęste, grube i bardzo ciężkie pasma. Każdy mówił, że mi zazdrości, a ja zawsze narzekałam, że ciężko z nimi cokolwiek zrobić, bo po nakręceniu zaraz się prostowały, a dobranie odpowiedniej fryzury i długości spędzało mi sen z powiek. Z wiekiem się do nich przyzwyczaiłam i pokochałam je, ale trochę je zaniedbałam. Końce szybko robiły się suche, włosy puszyły się i robiły matowe, więc postanowiłam zmienić nawyki i dziś moja pielęgnacja jest całkowicie naturalna. Z reguły boję się sięgać po nowości kosmetyczne, staram się zbyt często nie zmieniać szamponów czy odżywek, bo skóra mojej głowy za tym nie przepada, ale kiedy zobaczyłam linię Be Natural, wiedziałam, że muszę ją mieć i wypróbować. 

Paczka z czterema kosmetykami przyjechała do mnie na początku czerwca, więc miałam sporo czasu na zapoznanie się z nimi bardzo dokładnie. Część z nich już nawet zdenkowałam, ale zdążyłam kupić kolejne opakowania, ponieważ między nami pojawiła się wielka przyjaźń. Dlaczego? O tym za chwilę.


Be Natural - Nawilżająca Linia do włosów wysoko i średnioporowatych - #NaturalnieŻeMożesz


Jak widzicie na zdjęciu powyżej w moim domu pojawiły się:

  • Be Natural Nawilżający szampon do suchych włosów i skóry głowy - Włosy suche, szorstkie i kruche, wymagają specjalnej pielęgnacji: intensywnego nawilżenia, dawki witalności i oczyszczenia. Nawilżający szampon z aloesem, ekstraktem z bambusa i kompleksem Keramare™ zafunduje delikatne oczyszczenie i naturalne nawilżenie dla przesuszonych, osłabionych włosów. 

Be Natural Nawilżający szampon do suchych włosów i skóry głowy

Szampon zamknięty jest w butelce o pojemności 270 ml i posiada pompkę, dzięki czemu wydobycie go jest bardzo wygodne i higieniczne. Bez obaw można używać go pod prysznicem, bo dzięki pompce nic się nie wyleje, a na dłoń nałożymy sobie odpowiednią jego ilość. Konsystencja idealna i typowa dla szamponu, kolor przejrzysty i słomkowy, a zapach bardzo świeży i delikatny. Ten zapach pomaga się niesamowicie zrelaksować podczas mycia głowy, co bardzo w nim cenię i lubię. Kosmetyk pieni się dobrze więc należy do produktów bardzo wydajnych.

  • Be Natural Nawilżająca odżywka humekantowa do włosów suchych - Włosy suche, szorstkie, kruche – zwykle wysokoporowate oraz średnioporowate – wymagają specjalnej pielęgnacji: intensywnego nawilżenia, dawki odżywienia, miękkości i wzmocnienia. Odżywka humektantowa z aloesem, ekstraktem z bambusa i kompleksem Keramare™ zafunduje Ci nawilżającą kurację, naturalne odżywienie i witalność. 

Be Natural Nawilżająca odżywka humekantowa do włosów suchych

Odżywka, podobnie jak szampon ma bardzo przyjemny i delikatny, aloesowy zapach. Konsystencja średnio-gęsta, kolor biały. Bez problemu przechodzi przez pompkę, dzięki której aplikacja jest niezwykle wygodna nawet pod prysznicem. Kosmetyk świetnie otula pasma włosów, szybko w nie wnika i sprawia, że stają się miękkie, wyraźnie nawilżone i łatwo się rozczesują.

  • Be Natural Nawilżająca maska humekantowa do włosów suchych - Twoje włosy są odwodnione i osłabione? Włosy suche, szorstkie, kruche – zwykle wysokoporowate oraz średnioporowate – wymagają specjalnej pielęgnacji: intensywnego nawilżenia, dawki odżywienia, miękkości i wzmocnienia. Sprawdź intensywnie nawilżającą maskę humektantową z aloesem, ekstraktem z bambusa i kompleksem Keramare™. Zafunduj sobie nawilżającą kurację, intensywne odżywienie i witalność.

Be Natural Nawilżająca maska humekantowa do włosów suchych

Be Natural Nawilżająca maska humekantowa do włosów suchych


Maska konsystencją przypomina budyń, więc z łatwością nałożycie ją na całą długość włosów. Nie spływa więc aplikacja jest wygodna. Produkt jest bardzo wydajny i na to musicie zwrócić uwagę, ponieważ, kiedy nałożycie jej za dużo, obciąży Wasze włosy - przynajmniej u mnie coś takiego miało miejsce, więc nie stosuję jej zbyt wiele i nie sięgam po nią przy każdym myciu. Robię to wtedy, kiedy widzę, że włosy tego potrzebują. Po spłukaniu pasma są wygładzone, nawilżone i błyszczące, co sprawia, że wyglądają zdrowo, a ja jestem zadowolona. 

  • Be Natural Oczyszczająco-stymulujący peeling do skóry głowy -  Mocne, zdrowe włosy zaczynają się od skóry. Sprawdź oczyszczająco – stymulujący peeling z kofeiną, aloesem, olejem arganowym i konopnym. To produkt, który pomoże Ci dokładnie oczyścić i odświeżyć skórę głowy. Formuła z delikatnymi drobinkami, wzbogacona o kofeinę, aloes, olej arganowy i konopny pozwoli Ci na przyjemny masaż, który pobudza wzrost włosów. Zafunduj sobie naturalne pobudzenie wzrostu włosów, doskonałe oczyszczenie i świeżość. Zadbaj o zdrową skórę głowy i mocne włosy.

Be Natural Oczyszczająco-stymulujący peeling do skóry głowy

Peeling ma odpowiednią konsystencję i kolor biały z czarnymi drobinkami. Żałuję, że nie zrobiłam Wam zdjęcia konsystencji, jakoś wypadło mi to z głowy, a zdenkowałam go i zastanawiam się ciągle nad jego ponownym zakupem. Tutaj się zatrzymam, ponieważ drobinki peelingujące są naprawdę malutkie i jeśli macie tak gęste włosy jak ja, możecie mieć problem z ich dokładnym wypłukaniem. U mnie tak się właśnie działo i spłukiwanie głowy musiało trwać o wiele dłużej niż zwykle i było to dla mnie dość irytujące. Efekt jednak wynagrodził mi czas spędzony przy płukaniu, bo skóra głowy aż błyszczała, czego nie doświadczyłam przy innych kosmetykach tego typu. Tak więc podsumowując, kosmetyk spełnił swoją najważniejszą funkcję. 

O wydajności nie będę się rozpisywać, bo to kwestia indywidualna. Przy moich gęstych włosach zużywam bardzo dużo takich kosmetyków i takie opakowania starczają mi jedynie na 4-5 zastosowań. Wiem, że to mało, ale inaczej nie da się rozprowadzić i rozmasować całej skóry mojej głowy. Moja fryzjerka też zawsze mi mówi, że na takie gęste włosy to tych kosmetyków idzie 3 razy tyle, co zazwyczaj, tak więc nie będę narzekać.


Be Natural - Nawilżająca Linia do włosów wysoko i średnioporowatych - #NaturalnieŻeMożesz


Jak widzicie linia Be Natural do włosów wysoko i średnioporowatych sprawdziła się u mnie dobrze. Najbardziej polubiłam się z szamponem i odżywką i właśnie te kosmetyki kupiłam ponownie. Maski stosuję różne, więc być może skuszę się na tę konkretną w przyszłości, a nad peelingiem jeszcze się zastanawiam z racji trudnego wypłukiwania. Kosmetyki tej marki mają dobre składy, piękne zapachy, a co najważniejsze, mogą stosować je nawet weganie, więc to się ceni. Była to moja pierwsza styczność z produktami do pielęgnacji od nich, ale z pewnością nie ostatnia. Chętnie skuszę się na inną serię, o czym z pewnością Was poinformuję.

Dajcie znać czy mieliście okazję poznać te kosmetyki? Jak się u Was sprawdzały?

Zadbaj o ciało z Resibo - specjalistyczny balsam ujędrniający oraz regenerujący scrub do ciała - topestetic

 

Zadbaj o ciało z Resibo - specjalistyczny balsam ujędrniający oraz regenerujący scrub do ciała - topestetic

Wiosna to najlepszy czas na zadbanie o swoje ciało. Dzięki współpracy ze sklepem topestetic.pl miałam możliwość przygotowania się na ten czas w najlepszy sposób. Do testów otrzymałam kosmetyki marki Resibo, o których chcę Wam dziś opowiedzieć.


Markę Resibo miałam okazję poznać już dawno temu. Cenię ich produkty, bo są bardzo skuteczne, jednak nie zawsze stać mnie, aby je sobie kupić. Dlatego też, kiedy otrzymałam propozycję testów tych kosmetyków, bez zastanowienia się zgodziłam. Byłam ciekawa jak sprawdzi się u mnie balsam ujędrniający oraz scrub do ciała, po które z reguły lubię sięgać, więc poprzeczka była dość wysoko. Jak się u mnie sprawdziły?


Resibo Work Work Work Specjalistyczny balsam ujędrniający

Ten balsam to produkt do zadań specjalnych! Pomaga wysmuklić sylwetkę i pozbyć się cellulitu. Ekstrakt z jednokomórkowej algi Tisochrysis lutea będzie Twoim sprzymierzeńcem w walce z tłuszczem. Mówiąc prościej: to balsam ujędrniający nie tylko z nazwy. Skutecznie redukuje widoczność cellulitu, zwiększa jędrność skóry i uelastycznia ją. Dodatkowo silnie nawilża i odżywia skórę

Work Work Work specjalistyczny balsam ujędrniający, dzięki któremu Twoja skóra staje się uelastyczniona, odżywiona, intensywnie nawilżona. Balsam łatwo penetruje w głąb skóry, dzięki czemu pomaga w uzupełnieniu utraconych lipidów oraz wspiera naturalne zdolności ochronne i regeneracyjne, a także redukuje widoczność cellulitu. Skuteczność tego wyjątkowego kosmetyku potwierdziło aż 84% badanych. 


Resibo Work Work Work Specjalistyczny balsam ujędrniający

Byłam bardzo ciekawa jak sprawdzi się u mnie ten balsam. Z reguły nie potrafię regularnie używać takich kosmetyków, więc efektów przeważnie nie widzę. Tutaj postanowiłam się zawziąć i spróbować robić to regularnie, aby móc napisać o efektach.

Balsam do ciała ma przyjemną, kremową konsystencję. Kolor lekko żółtawy, a zapach delikatny, lekko ziołowy. Rozprowadza się po skórze bez problemów, nie bieli, wchłania się dość szybko, pozostawiając na skórze delikatny film. 


Resibo Work Work Work Specjalistyczny balsam ujędrniający


Po dłuższym stosowaniu z pewnością zauważyłam poprawę w nawilżeniu mojej skóry. Dla mnie to bardzo ważne, bo od lat zmagam się z ogromną suchością i nic nie jest w stanie tego zmienić. Wiem, że to problem z regularnością stosowania balsamów, ale nic nie zrobię, że nie znoszę czekać aż kosmetyki się wchłoną zanim założę na siebie ubranie. Ten balsam niestety nie nauczył mnie regularności, więc nie widziałam tutaj efektu zmniejszenia się cellulitu. Jak był, tak jest. Pamiętam jednak, że tylko zdrowa dieta i regularne ćwiczenia pomogą w walce z tym nieprzyjemnym dla oka problemem. W moim wieku cudów już nie oczekuję, więc nie wymagam magii stosując kosmetyki. Polubiłam ten balsam za wydajność, bo jego niewielka ilość wystarcza, aby posmarować nim całkiem spory obszar skóry. Widoczne nawilżenie, wygładzenie i naprężenie skóry sprawiło, że chętnie sięgnę po niego w przyszłości.


Resibo Regenerating Body Scrub Lotus Effect Regenerujący peeling do ciała

Skuteczne złuszczanie i intensywna regeneracja po jednym użyciu. Peeling sprawia, że nawet bardzo zmęczona i sucha skóra od razu staje się gładka, miękka, silnie nawilżona i ujędrniona. Zrogowaciały naskórek znika, a specjalne dobrane aktywne składniki natychmiast pobudzają skórę do wytwarzania nowych, zdrowych komórek.

Ten peeling do ciała to łagodny, ale intensywnie złuszczający i jednocześnie mocno regenerujący produkt do pielęgnacji każdego typu skóry. Dzięki dwóm rodzajom drobinek złuszczających – soli z Morza Martwego oraz cukru – jest łagodniejszy dla skóry od peelingów solnych oraz intensywniejszy w działaniu od peelingów cukrowych. Świeży, orzeźwiający zapach daje prawdziwą przyjemność stosowania i atmosferę, jak w domowym spa. Przodujące cytrusowe nuty pomarańczy, mandarynki, cytryny i bergamotki dopełnia słodycz wanilii oraz korzenny aromat cynamonu. Całość rozwija się na skórze niczym kwiat gorzkiej pomarańczy, którego nieprawdopodobny zapach wyczuwalny jest w kontakcie z ciepłem skóry. Specjalnie dobrane składniki aktywne peelingu już podczas masażu wnikają w naskórek, złuszczając, silnie regenerując i mocno nawilżając.

 

Resibo Regenerating Body Scrub Lotus Effect Regenerujący peeling do ciała

Peelingi do ciała biorę w każdej postaci. Nie ważne, czy są cukrowe, z soli, kawy czy czegoś innego. Bardzo lubię takie kosmetyki i często po nie sięgam, dzięki czemu skóra na moim ciele może się regenerować. Najchętniej używam je na brzuch i uda, dzięki czemu rozstępy, które na nich posiadałam wyraźnie zbladły i nie są tak widoczne, jak kiedyś.

Ten scrub do ciała zamknięty jest w szklanym słoiku. Spory otwór pozwala na wygodne wybranie z wnętrza odpowiedniej ilości produktu. Zapach przyjemny, bardzo naturalny i delikatny. Drobinki są spore, jednak nie są bardzo ostre, więc nie podrażnimy sobie nimi skóry. Podczas kąpieli dość szybko się rozpuszczają, więc bez problemu można go spłukać z ciała. Doskonale oczyszcza skórę z martwego naskórka i sprawia, że staje się ona miękka i gładka. Olej obecny w scrubie natłuszcza skórę, więc uważajcie pod prysznicem, bo może zrobić się ślisko ;)


Resibo Regenerating Body Scrub Lotus Effect Regenerujący peeling do ciała

Myślę, że to bardzo przyjemny kosmetyk do ciała i z przyjemnością sięgnę po niego w przyszłości. Jedyne co mnie powstrzymuje przed zakupem w tej chwili, to cena. Niestety nie zawsze mogę sobie pozwolić na wydanie takiej kwoty na kosmetyki. Innych wad nie zauważyłam.

Jak widzicie, moja przygoda z kosmetykami Resibo jest udana, więc cieszę się, że miałam możliwość wypróbować ten duet. Jeśli lubicie naturalne kosmetyki dobrych marek, to te z pewnością są godne uwagi. Dziękuję topestetic za możliwość współpracy.

A Wy, znacie te kosmetyki? Stosujecie produkty marki Resibo?

ORGANIQUE - zestaw do ust Soczysty Duet

 

ORGANIQUE - zestaw do ust Soczysty Duet

Z pielęgnacją ust zawsze byłam na bakier. Nie znosiłam stosować pomadek ochronnych czy innych kosmetyków do tego przeznaczonych. Od pewnego czasu jednak bardzo się staram dbać o swoje usta. A pomaga mi w tym zestaw do ust marki Organique - Soczysty Duet.


Zwykle usta traktujemy jako część naszej twarzy, która ma te same potrzeby i używamy tych samych kosmetyków. Jednak skóra ust jest o wiele delikatniejsza i wrażliwsza i bez odpowiedniej pielęgnacji szybko straci elastyczność i wyrazistość koloru.

W skórze ust nie ma zewnętrznej warstwy rogowej oraz gruczołów łojowych, które produkując sebum, zapewniają ochronę. Dlatego niezwykle ważna jest odpowiednia pielęgnacja skóry warg, by jak najdłużej zachowały jędrność i apetyczną barwę. Zestaw Soczysty Duet to kompleksowa pielęgnacja ust o każdej porze roku i w każdym warunkach. Peeling i masło do ust Lip Care zawierają ponad 96% składników pochodzenia naturalnego oraz barwniki i aromaty spożywcze. Co wchodzi w zestaw, o którym mowa?

ORGANIQUE PEELING DO UST BASIC CARE 

Peeling do ust Basic Care zawiera ponad 96% składników pochodzenia naturalnego. Jest bogaty w oleje, masła roślinne i naturalne eksfoliatory. Receptura peelingu chroni delikatną skórę ust przed podrażnieniami i pozostawia na niej nawilżający film.
Kremowa konsystencja peelingu oraz aromat i zawartość słodkich, pachnących drobinek sprawia, że jego aplikacja staje się chwilą przyjemności.


ORGANIQUE PEELING DO UST BASIC CARE

Peeling zawiera olej rycynowy bogaty w cenne kwasy tłuszczowe i witaminy, który doskonale nawilża, odżywia i łagodzi podrażnienia. Jest też najbardziej nabłyszczającym olejem. Zawarty w peelingu olej ze słodkich migdałów jest lekki i szybko się wchłania i chroni przed przesuszeniem, można go stosować również w przypadku wrażliwej i delikatnej skóry.
Naturalne eksfoliatory w postaci kryształków cukru i drobinek kokosa nadają peelingowi delikatny aromat i słodki smak. Wykorzystanie drobinek kokosa, które pozostają po tłoczeniu oleju kokosowego doskonale wpisuje się w ideę „less waste” i jednocześnie nadaje peelingowi wyjątkowego charakteru.


organique peeling do ust

Ten peeling pachnie cudownie! Dodatkowo ma fajną konsystencję, którą z łatwością można rozprowadzić na usta. Jest wygodny w użytkowaniu, a po zastosowaniu moje wargi są gładkie jak nigdy dotąd i mają cudowny, zaróżowiony kolor. Bardzo się z nim polubiłam i w końcu zaczęłam dbać o moje usta regularnie. 


ORGANIQUE MASŁO DO UST BASIC CARE

Masło do pielęgnacji ust o odżywczej formule, bogatej w naturalne oleje i masła roślinne. Masło do ust Basic Care szybko przywraca komfort przesuszonej skórze i pozostawia na ustach delikatną ochronną warstwę, która zabezpiecza przez czynnikami zewnętrznymi, takimi jak: promieniowanie UV, niska lub wysoka temperatura czy wiatr.
Regularne stosowanie masła do ust wygładza, poprawia nawilżenie i  regeneruje naskórek. Masło zawiera aż 95% składników pochodzenia naturalnego i nie zawiera wody, dzięki czemu nie ma też konserwantów.

ORGANIQUE MASŁO DO UST BASIC CARE

Niewielką ilość masła do ust można stosować wielokrotnie każdego dnia, by delikatna, pachnąca warstwa zabezpieczająca usta działała cały czas. Masło do ust doskonale sprawdzi się również jako odżywcza maseczka na noc.

Masło do ust zawiera sprawdzone i skuteczne składniki aktywne. Masło shea regeneruje, łagodzi podrażnienia i zapobiega łuszczeniu się naskórka. Masło kakaowe ma silne działanie antyrodnikowe i przeciwstarzeniowe, doskonale nawilża i poprawia elastyczność. Olej migdałowy chroni przed wysuszeniem, koi i delikatnie natłuszcza. Olej rycynowy nabłyszcza, stymuluje regenerację skóry oraz stanowi doskonałą barierę ochronną do ust.
Masełko to ma kremową, miękką konsystencję i słodki aromat spożywczy, dzięki czemu jego aplikacja staje się chwilą drobnej przyjemności. Wygodny, szklany słoiczek, w którym zamknięte jest masło do ust Basic Care możesz spokojnie schować do torebki, by odżywcze masło mieć zawsze przy sobie.


masło do ust organique


Z reguły nie lubię maseł do ust, bo przeważnie wszystko się do nich przykleja. To masełko mnie zauroczyło zapachem, który sprawia, że nawet przyklejanie się włosów jest mi obojętne. Stosuję je regularnie, zarówno w ciągu dnia jak i na noc, jako wspomnianą wyżej maseczkę i śmiało mogę powiedzieć, że doskonale się sprawdza. Cudownie nawilża i wygładza usta, a w połączeniu z peelingiem, sprawia cuda. Zakochałam się w tym duecie i chętnie po niego sięgam.

ORGANIQUE - zestaw do ust Soczysty Duet


Jest to moje drugie spotkanie z marką, ale z pewnością nie ostatnie i mam nadzieję, że szybko skuszę się na coś innego. Słyszałam, że warto sięgać po ich kosmetyki i po tych testach, jestem skłonna w to uwierzyć.

A Wy, znacie już kosmetyki tej marki? Może chcecie mi polecić jakiś produkt? 

LAQ piwonia - myjący peeling do ciała – KOCICA

 

LAQ myjący peeling do ciała – KOCICA

Peelingi do ciała, to coś, co uwielbiam i w mojej kosmetyczce jest zawsze obecne. Dzięki nim, moja skóra jest zawsze gładka i dobrze nawilżona. Kiedy składam zamówienie w jakimś sklepie kosmetycznym zawsze w koszyku wyląduje właśnie peeling. Dzisiaj chcę Wam opowiedzieć o jednym z nich.


Nie wiem, czy pamiętacie, ale pod koniec zeszłego roku pokazywałam Wam moje zamówienie ze sklepu internetowego Eco-logiczna. Minęło już trochę czasu i miałam okazję zapoznać się z produktami, na które się wtedy skusiłam. Wśród nich był właśnie peeling, o którym postanowiłam dzisiaj napisać Wam coś więcej. Jesteście ciekawi? W takim razie zapraszam do dalszej części wpisu.

LAQ myjący peeling do ciała – KOCICA

Nawet diament wymaga oszlifowana. Właśnie dlatego stworzyliśmy dla Ciebie super słodki peeling w lekkim, świetnie pieniącym się musie. Cukier usunie martwy naskórek i sprawi, że Twoja skóra stanie się doskonale wygładzona. Delikatne substancje myjące skutecznie ją oczyszczą. Masło shea, gliceryna roślinna, nawilżające ekstrakty z lnu, płatków owsianych, mleka ryżowego i piwonii nie pozwolą na jej przesuszenie. Dla wzmocnienia ujędrniającego i antycellulitowego działania peelingu dodaliśmy ekstrakty z zielonej kawy, cynamonu, imbiru i papryki. Efektem jest oczyszczona, gładka, pięknie pachnąca skóra, przygotowana do dalszego rozpieszczania.
Takimi słowami zachęca nas do zakupu sam producent. Jednak czy ten opis pasuje do działania peelingu?


LAQ myjący peeling do ciała – KOCICA

LAQ myjący peeling do ciała – KOCICA


Od dawna obserwuję markę LAQ i zdarza mi się sięgać po ich kosmetyki. Jestem pod wrażeniem ich pomysłowości, bo nazwy czy etykiety na produktach są naprawdę piękne i zapadają w pamięć. Myślę, że wiele osób właśnie przez sam wygląd skusiło się na kosmetyki tej marki, a efekty, które dają pozwalają zakochać się w nich i zaprzyjaźnić na dłużej. 

Ten peeling przede wszystkim cudownie pachnie. Aromat jest słodki, bardzo kobiecy i dość długo utrzymuje się na skórze. Konsystencja dość ciekawa, bo masełkowata z drobinkami cukru, które w doskonały sposób oczyszczają skórę z martwego naskórka. Co ciekawe, podczas aplikacji kosmetyk ten delikatnie się pieni, więc nie musimy dodatkowo sięgać po żel, żeby zmyć pozostałości ze skóry.


LAQ myjący peeling do ciała – KOCICA

LAQ myjący peeling do ciała – KOCICA

LAQ myjący peeling do ciała – KOCICA


Po wyjściu z wanny i miłych chwilach z tym peelingiem skóra jest doskonale oczyszczona, gładka w dotyku, miękka i przyjemnie nawilżona. Ten efekt bardzo mi się podoba i chętnie zaprzyjaźnię się z "kocicą" na dłużej. Widziałam, że z tej serii są też inne warianty zapachowe, więc myślę, że wkrótce je wypróbuję. Marka LAQ w swojej ofercie ma również inne, ciekawe kosmetyki i na moim blogu będę publikowała ich recenzje. 

Dajcie znać czy mieliście okazję poznać ten peeling? Lubicie markę LAQ? Znacie sklep Eco-logiczna?


FLOSLEK #PolishBeauty - aloesowa pielęgnacja twarzy produktami ZELOVE & PEELLOVE

 

FLOSLEK #PolishBeauty - aloesowa pielęgnacja twarzy produktami ZELOVE & PEELLOVE


Kiedy zobaczyłam szatę graficzną produktów marki FLOSLEK, które widzicie na zdjęciu, musiałam się na nie skusić. Peeling do twarzy z kwasami AHA PeelLove oraz pielęgnujący żel nawilżający ŻeLove są przeze mnie użytkowane od kilku tygodni więc śmiało mogę Wam już o nich co nieco opowiedzieć.


W swoich postach dość często wspominam, że uwielbiam żelowe konsystencje kremów do twarzy. Według mnie najlepiej i najszybciej się wchłaniają i nie pozostawiają warstw na skórze, czego wręcz nie znoszę. Z tych właśnie powodów zainteresowałam się kosmetykiem, o którym chcę teraz napisać. A jest nim: 

ŻELOVE Nawilżenie Aloe Water Bomb 2 in 1

Głęboko nawilżający żel do pielęgnacji twarzy, szyi i dekoltu o świeżym zapachu zielonego ogórka. Niesamowicie delikatna konsystencja galaretki rozpływa się na skórze intensywnie ją nawilżając i pielęgnując. Aloe water bomb 2 in 1 stosowany rano i wieczorem zapewnia długotrwałe ukojenie i odżywienie naskórka. Aplikowany dodatkowo po wysiłku fizycznym i długich godzinach spędzonych w klimatyzowanych pomieszczeniach przyjemnie chłodzi cerę i przynosi natychmiastową ulgę przesuszonej i ściągniętej skórze. Grubsza warstwa żelu nałożona na oczyszczoną twarz przed snem, działa niczym kojąca maseczka. Taka eksplozja nawilżenia ułatwi nocną regenerację i przywróci równowagę skórze.

ŻELOVE Nawilżenie Aloe Water Bomb 2 in 1

Aloe water bomb 2in1 to mix delikatności oraz witalności przygotowany specjalnie w celu zaspokojenia potrzeb najbardziej wymagającej cery. Produkt niczym najlepszy zielony koktajl nawilżający zawiera w swym składzie:
  • ekstrakt z ogórka, który dzięki wysokiej zawartości wody i minerałów, łagodzi, koi, uspokaja skórę, a także, nawilża, i usuwa objawy zmęczenia.
  • sok z aloesu (aloe vera juice) – wszechstronny i niezwykle skuteczny, głęboko nawilża, łagodzi, odżywia, uspokaja skórę, zapewnia jej kojącą ulgę, nadaje cerze naturalny blask i promienny wygląd.
  • pantenol - błyskawicznie wchłania się w skórę, w której zmienia się w kwas pantotenowy, wiążący wodę. Wpływa na poprawę nawilżenia cery oraz stymuluje wzrost nowych komórek naskórka.

ŻELOVE Nawilżenie Aloe Water Bomb 2 in 1

Krem ma żelową konsystencję jak sama nazwa na to wskazuje. Ma kolor delikatnie zielonkawy, jednak przejrzysty - na zdjęciu w ogóle tego koloru nie widać. Po skórze rozprowadza się szybko i przyjemnie, rozpuszcza się na niej, ale nie ścieka i wchłania się dokładnie w dość krótkim czasie. Zapach tego żelu jest doskonały w każdym calu - świeży, rześki, typowo aloesowy. Bardzo się z tym aromatem polubiłam i z pewnością uprzyjemnia on stosowanie. 

ŻELOVE Nawilżenie Aloe Water Bomb 2 in 1

Po aplikacji buzia staje się miękka i przyjemna w dotyku. Podczas aplikacji fantastycznie chłodzi skórę i sprawia, że odczuwamy natychmiastową ulgę i niesamowity relaks po ciężkim dniu.  Żel najczęściej stosuję na noc nakładając grubszą warstwę. Rano wyglądam na wypoczętą, mimo że nie zawsze dobrze sypiam. Warto wspomnieć o tym, że żel nie zostawia lepkiej i nieprzyjemnej warstwy na skórze. Bardzo się z nim polubiłam i z pewnością zostanie on w mojej kosmetyczce na dłużej. 

Koszt tego cuda to kwota 24,99 zł na stronie producenta, więc myślę, że warto się skusić i sprawdzić działanie na sobie. 

PEELLOVE ALOE GOMMAGE peeling do twarzy z kwasami AHA

Peeling do twarzy do cery suchej i wrażliwej, a także tłustej i problematycznej. Dzięki właściwościom eksfoliującym złuszcza zrogowaciały naskórek, skutecznie odblokowuje, oczyszcza i zwęża pory, ograniczając ich widoczność. Kosmetyk korzystnie wpływa na pracę gruczołów łojowych, dzięki czemu skutecznie ogranicza nadmierne wydzielanie sebum. Wpływa to bezpośrednio na  poprawę wyglądu cery, która zdecydowanie mniej się błyszczy, stając się bardziej matową na długi czas. Regularne stosowanie peelingu przywraca równowagę pomiędzy przetłuszczającymi się i przesuszonymi partiami skóry twarzy, szyi i dekoltu. Po każdorazowej aplikacji peelingu następuje zmniejszenie widoczności śladów po niedoskonałościach, dzięki czemu skóra staje się rozświetlona i odzyskuje naturalny, zdrowy koloryt.

PEELLOVE ALOE GOMMAGE peeling do twarzy z kwasami AHA

Składniki aktywne, które podnoszą skuteczność PEELLOVE ALOE GOMMAGE  peeling do twarzy z kwasami AHA FLOSLEK:
  • kwas migdałowy – jeden z delikatniejszych kwasów, złuszcza skórę, nawilża, rozjaśnia i poprawia koloryt cery;
  • ekstrakt z aceroli – źródło naturalnej witaminy C, wpływa pozytywie na elastyczność skóry, wykazuje właściwości rozjaśniające;
  • Sok z aloesu – głęboko nawilża, łagodzi, odżywia, uspokaja skórę, zapewnia jej kojącą ulgę, nadaje cerze naturalny blask i promienny wygląd.
PEELLOVE ALOE GOMMAGE peeling do twarzy z kwasami AHA

Peeling zamknięty w wygodnej tubie zamykanej na klik. Produkt ma żelową konsystencję i zielony kolor, którego nie da się nie zauważyć. Podczas aplikacji zaczyna się kulkować, jednak peelingi tego typu mają to do siebie i nie jest to uciążliwe. Na chwilę się tutaj zatrzymam, bo z reguły nie sięgam po peelingi gommage właśnie z powodu tego kulkowania. Na twarzy mam sporo meszku i tego typu kosmetyki zawsze przyklejały się do tych włosków i nie mogłam ich zmyć z twarzy. Musiałam je zrywać na siłę, przy okazji wyrywając meszek, przy okazji podrażniając skórę twarzy. W przypadku tego peelingu nic takiego się nie dzieje. To pierwszy produkt tego typu, który nie przykleja się i dobrze zmywa się wodą, z czego jestem bardzo zadowolona.

PEELLOVE ALOE GOMMAGE peeling do twarzy z kwasami AHA

Po zmyciu go z twarzy skóra jest wyraźnie oczyszczona i przygotowana do dalszego etapu pielęgnacji. Zwężenie porów w moim przypadku również jest widoczne, ale od pewnego czasu stosuję też specjalne serum i nie wiem, który z tych kosmetyków miał na to wpływ, być może oba tak zadziałały. W każdym bądź razie ten peeling podbił moje serce i na nowo przekonał do peelingów gommage, których nie lubiłam i unikałam jak ognia.

Koszt tego peelingu na stronie producenta to kwota 15,49 zł więc uważam, że jest to bardzo mało. Warto się skusić.

Podsumowując moją przygodę z tym zestawem chcę powiedzieć, że kolejny raz przekonałam się, że FLOSLEK oferuje naprawdę skuteczne produkty, które przyjemnie się stosuje, a dodatkowo mają niską cenę. Ta marka już na dobre rozgościła się w mojej kosmetyczce i z pewnością nie zniknie z niej szybko. Dodatkowo do zestawu otrzymałam super opaskę welurową na głowę, którą również można sobie zamówić za 14,99 zł. Z takim zestawem mogę co wieczór robić sobie domowe SPA i cieszyć się relaksem i wolną chwilą.

FLOSLEK #PolishBeauty - aloesowa pielęgnacja twarzy produktami ZELOVE & PEELLOVE

FLOSLEK #PolishBeauty - aloesowa pielęgnacja twarzy produktami ZELOVE & PEELLOVE

Opaska na głowę chroni oraz utrzymuje włosy z dala od twarzy podczas nakładania i zmywania kosmetyków, a także w trakcie zabiegów pielęgnacyjnych wykonywanych w domowym zaciszu. Zapięcie na rzep ułatwia zakładanie i zdejmowanie oraz umożliwia regulację i idealne dopasowanie do obwodu głowy. Dodatkowo wygląda uroczo i spodoba się nie jednej z Was. 

Pokazywałam Wam ją tutaj:



Jestem ciekawa czy znacie tę serię i jak się Wam podoba? Czy stosujecie kosmetyki marki FLOSLEK?

Instagram