Październik miesiącem pielęgnacji włosów - notino.pl

 Post sponsorowany 

Październik miesiącem pielęgnacji włosów - notino.pl

Czy wiesz, że październik jest miesiącem pielęgnacji włosów? Z tej właśnie okazji w Notino znajdziecie zniżki na produkty do pielęgnacji swoich pasm, a ja postanowiłam przygotować wpis, w którym pokażę Wam moje ulubione produkty do ich pielęgnacji.


Od dziecka mam bardzo grube i gęste włosy, z którymi nie mam szczególnych problemów. No, jeśli siedzenie u fryzjera dwukrotnie dłużej niż większość kobiet czy trudniejsze mycie skóry głowy nie będzie zaliczane do problemów. Odziedziczyłam to po moim tacie, któremu całe życie koleżanki i koledzy zazdrościli tej burzy włosów na głowie. Mnie w sumie też. Odkąd pamiętam, każdy fryzjer zachwycał się nimi, ale przy każdym umawianiu się na wizytę kazał wspominać, że dzwoni Zuzia od bardzo grubych i gęstych włosów. Działo się tak, bo jako klientka zajmowałam (i zajmuję) tyle czasu w grafiku, ile normalnie zajmowały dwie lub trzy klientki. Kiedyś nie zwracałam szczególnej uwagi na pielęgnację włosów, ale od pewnego czasu sporo się zmieniło i teraz moja głowa wygląda jeszcze lepiej, z czego jestem zadowolona i dumna.

Jak wspomniałam na wstępie, październik, to miesiąc pielęgnacji włosów więc nie mogłam odpuścić sobie zakupowych przyjemności. Jak każda szanująca się kobieta, w swojej kosmetyczce mam kilka swoich ulubieńców, których nie może u mnie zabraknąć, więc często robię sobie ich zapas.

Jakie są moje ulubione produkty do włosów?

Szampon do włosów, to obowiązkowy produkt. Kiedyś kupowałam pierwszy lepszy, który ładnie pachniał. Nie zwracałam uwagi na to, do jakiego rodzaju włosów jest polecany, czy z jakich jest składników. Odbiło się to trochę na kondycji moich pasm, jednak szybko zrozumiałam błąd i zaczęłam bardziej analizować to, co szampon zawiera i tak moim ulubieńcem stał się szampon Kérastase Résistance Bain Extentioniste. Ten produkt świetnie wzmacnia włosy, głęboko nawilża i wzmacnia ich sprężystość. Kosmetyk ma piękny zapach, świetnie się pieni, jest bardzo wydajny i (co tu dużo mówić) sprawdza się genialnie na moich grubych i gęstych włosach. Po zastosowaniu wyglądają jak po wyjściu od fryzjera, a ja ten efekt uwielbiam. 

Kolejny kosmetyk, to odżywka Kérastase Résistance Fondant Extentioniste. Jak widzicie, jest to odżywka z tej samej serii, co szampon, bo uwielbiam stosować kosmetyki właśnie seriami. Wtedy mają najlepsze działanie, które jest widoczne gołym okiem. Jest to odżywka wzmacniająca i przyspieszająca porost włosów. W sumie ta druga opcja w moim przypadku nie jest potrzebna, bo i bez dobrej pielęgnacji moje włosy rosły jak szalone. Uwielbiam jednak efekt, który tu otrzymuję, więc stosuję ją przy każdym myciu.

Na koniec pojawia się maska Kérastase Résistance Fondant Extentioniste, która zamyka etap pielęgnacji w moim przypadku. Maska wzbogacona jest o keratynę, ceramidy i kwas maleinowy, który skutecznie wzmacnia włókna włosów. Po zastosowaniu moje włosy stają się miękkie i błyszczące, czego im brakuje jeśli wracam do mniej wymagających kosmetyków. 


Kérastase Résistance Fondant Extentioniste



Jak wiecie, farbuję włosy. Od pewnego czasu robię to samodzielnie za pomocą farb kupionych w drogerii. Mam swój ulubiony kolor farby i jestem mu wierna od pewnego czasu. Wiąże się to jednak z pewnymi niedogodnościami, bo podrażnia mnie zawarty w niej amoniak. Skóra głowy po farbowaniu przez kilkanaście dni straszliwie się łuszczy, swędzi i wygląda bardzo nieestetycznie. W takim przypadku sięgam po niezastąpiony URIAGE DS HAIR Regulating Anti-Dandruff Lotion. Jest to spray kojący do suchej i swędzącej skóry głowy. Zamówiłam go na próbę, a został ze mną na stałe. Bardzo mi pomaga i szybko zwalcza zarówno swędzenie jak i suchość skóry głowy. 


DS HAIR Regulating Anti-Dandruff Lotion


Na co jeszcze zwracam uwagę przy pielęgnacji włosów?

Na szczotkę! Kiedyś wyśmiałabym osobę, która powiedziałaby mi, że to, jakiej szczotki używam wpływa na wygląd i stan moich włosów. Przez długi czas stosowałam znane i lubiane szczotki marki, której produkty kojarzą mi się ze szczotkami dla konia. Niestety całe wykonane są z tworzywa, które rwało i łamało moje pasma, co było widoczne gołym okiem. Oczywiście nie zwracałam na to uwagi, bo przecież rozczesywała największe kołtuny. Kiedy zdałam sobie sprawę z tego błędu, zaczęłam szukać czegoś, co mnie zadowoli, ale również zadba o włosy. I tak trafiłam na szczotki marki Olivia Garden, których mam w domu chyba pięć i stosuję na zmianę. Moim ulubionym modelem jest Fingerbrush Ionic, która sprawdza się zarówno na mokrych jak i suchych włosach. Co ciekawe, redukuje puszenie się włosów, jest lekka, świetna do stylizacji z suszarką, a co najważniejsze nie uszkadza włosów czy skóry głowy. Jeśli macie w planie zamówić tę szczotkę, to od razu wspomnę, że na spodzie ukryty jest szpikulec, do łatwego rozdzielania włosów na pasma czy robienia przedziałków. Dowiedziałam się o nim po roku używania szczotki 😂 (brawo ja).


Olivia Garden fingerbrush ionic


Tak wygląda moja nieskomplikowana pielęgnacja. Zdarza mi się też na końcówki nakładać olejki, ale nie mam ulubieńca, więc go tutaj nie wymieniłam. Nie jest to jednak moją rutyną i robię to, kiedy sobie przypomnę, albo skupię się na mocniejszej pielęgnacji. 

Jestem ciekawa jak wygląda Wasza pielęgnacja włosów i jakich kosmetyków najczęściej używacie? Dajcie znać w komentarzu. Chętnie poznam Wasze historie włosowe i odkrycia pielęgnacyjne. 

DERMEDIC CAPILARTE szampon wzmacniający hamujący wypadanie włosów

 Produkt pochodzi z pudełka Pure Beauty Happy Care 

DERMEDIC CAPILARTE szampon wzmacniający hamujący wypadanie włosów

W ostatnim pudełku Pure Beauty o nazwie Happy Care znalazłam szampon do włosów marki DERMEDIC Capilarte. Już kiedyś pisałam Wam o szamponach z tej serii, ale ten konkretny pojawił się u mnie po raz pierwszy. Jak się sprawdził? Czy jestem z niego zadowolona?


Marka Dermedic jest mi znana od wielu lat. Muszę przyznać, że odkąd ją poznałam, to obecna jest w mojej kosmetyczce cały czas. Uwielbiam serię produktów dla dzieci, a także cenię sobie serię HYDRAIN3 hyaluro. Doceniam również działanie antyperspirantów tej marki i często po nie sięgam. Jeśli chodzi o kosmetyki do włosów, to od dawna polecam szampon do suchej skóry głowy. Mnie niesamowicie pomaga, kiedy po farbowaniu pojawia mi się dość mocne podrażnienie skalpu i suchość. Kiedy zobaczyłam, że w najnowszym pudełku Pure Beauty znajduje się szampon tej marki, wiedziałam, że szybko go wypróbuję i opowiem Wam o moich przemyśleniach na jego temat. I tak oto dziś wracam.

DERMEDIC CAPILARTE szampon wzmacniający hamujący wypadanie włosów 

Szampon polecany do całorocznego stosowania dla osób genetycznie obdarzonych cienkimi i rzadkimi włosami oraz skłonnością do ich wypadania, a także dla osób, u których w wyniku działania czynników pozagenetycznych (np. stres, niewłaściwa dieta) występuje czasowe osłabienie i utrata włosów. Specjalnie opracowana formuła preparatu regeneruje i wzmacnia strukturę mieszka oraz samego włosa, a jednocześnie łagodnie oczyszcza włosy i skórę głowy, nie naruszając jej równowagi mikrobiologicznej. Szampon przebadany klinicznie i trychologicznie, hipoalergiczny. Produkt wskazany jako przedłużenie kuracji stymulującej wzrost włosów Capilarte.

Najważniejsze cechy szamponu wzmacniającego:
  • Hamuje wypadanie włosów
  • Zwiększa objętość i grubość włosów
  • Nie narusza fizjologicznej równowagi mikrobiomu skóry głowy
  • Łagodnie oczyszcza włosy i skórę głowy
  • Polecany do codziennego, całorocznego stosowania

DERMEDIC CAPILARTE szampon wzmacniający hamujący wypadanie włosów

DERMEDIC CAPILARTE szampon wzmacniający hamujący wypadanie włosów


Szampon znajduje się w ciemnej butelce z tworzywa z wygodnym zamknięciem typu "press". Dzięki temu swobodnie możemy go używać nawet pod prysznicem bez obaw, że do opakowania dostanie się niechciana woda. Kosmetyk ma kolor przezroczysty, konsystencja żelowa o idealnej gęstości. Zapach jest bardzo przyjemny i z pewnością uprzyjemnia stosowanie. 


DERMEDIC CAPILARTE szampon wzmacniający hamujący wypadanie włosów


Szampon pieni się wspaniale, dzięki czemu staje się niezwykle wydajny. Doskonale oczyszcza skórę głowy i sprawia, że czuję się czysto i pewnie. Osobiście posiadam wrażliwą skórę głowy i po każdym farbowaniu mam wysyp suchej skóry, a po umyciu głowy tym właśnie szamponem widocznie się to zmniejsza, więc śmiało mogę napisać, że szampon działa wzmacniająco i nawilżająco na skórę. Co do działania hamującego wypadanie włosów jest jeszcze za wcześnie, bo stosuję go od około 2-3 tygodni. Poza tym, nie mam problemu z nadmiernym wypadaniem, więc nie wiem, czy będę widziała różnicę.

Podsumowując. Jest to bardzo dobry szampon do włosów. Świetnie oczyszcza skórę głowy, włosy po jego zastosowaniu są miękkie i błyszczące, więc czego chcieć więcej?

Dziękuję Pure Beauty za dodanie tego kosmetyku do pudełka.

Naturalne szampony do włosów - co warto o nich wiedzieć?

 Wpis sponsorowany / materiał reklamowy 


Naturalne szampony do włosów - co warto o nich wiedzieć?

Na rynku mamy bardzo duży wybór kosmetyków do włosów. Konsumenci zaczynają doceniać ekologiczne opakowania i naturalne składy, więc coraz częściej wybierają naturalne szampony i odżywki do włosów. Takie decyzje mogą okazać się ratunkiem dla włosów czy skóry głowy. Należy jednak wiedzieć, na co zwracać uwagę podczas ich wyboru. Czy naturalne szampony do włosów są dobrym wyborem dla każdego?


Wybór naturalnych kosmetyków są o wiele zdrowszą alternatywą dla sztucznych, ponieważ nie zawierają substancji chemicznych, które obciążają nie tylko pasma, ale również skórę głowy. Przy dłuższym stosowaniu chemicznych szamponów, mogą pojawić się na głowie różne problemy, takie jak suchość, swędzenie czy łuszczenie się skóry głowy. Stosowanie naturalnych szamponów jest zdrowsze, ponieważ składniki w nich zawarte są delikatniejsze. Dodatkowo jest to ekologiczne rozwiązanie, bezpieczne dla człowieka, zwierząt czy środowiska. 

Jakie składniki zawierają naturalne szampony do włosów?

Naturalny szampon do włosów nie zawiera silnych detergentów myjących jak SLS czy SLES. Te substancje odpowiedzialne są za pienienie się kosmetyków w połączeniu z wodą oraz głębokie oczyszczanie skalpu. Właśnie one sprawiają, że skóra głowy może stać się podrażniona, włosy mogą mieć osłabioną kondycję, a nawet może pojawiać się łupież. Dlaczego? Substancje myjące naruszają barierę lipidową skóry. Naturalny szampon do włosów nie powinien też zawierać w swoim składzie PEG i PPG, ponieważ te składniki uwrażliwiają skórę głowy i likwidują barierę ochronną skalpu. 

Co więc powinien zawierać dobry szampon do włosów? Delikatne, naturalne substancje myjące np. z orzecha kokosowego. Jeśli szampon ma nawilżać włosy, to dobrze, jeśli w swoim składzie posiada glicerynę roślinną, jedwab, sok z aloesu lub baobab. Jeżeli ma być to szampon, który dodatkowo odżywi pasma włosów, to w składzie powinniśmy szukać masła shea, olejkiem jojoba, miód, keratyna czy olej arganowy. 

Warto pamiętać, że szampony naturalne mogą zawierać olejki eteryczne i ekstrakty roślinne, które nadają im przyjemny zapach. Pojawiają się w nich także witaminy, minerały czy proteiny. 


Naturalne szampony do włosów - co warto o nich wiedzieć?

Czy każdy może stosować naturalne szampony do włosów?

Oczywiście, że każdy może sięgać po naturalne kosmetyki. Nie zawierają chemicznych składników i są zdrowsze dla człowieka. Nie będą pienić się jak te drogeryjne szampony, jednak doskonale poradzą sobie z oczyszczaniem włosów, jak i skóry głowy. Potrafią ukoić podrażnienia, odżywić włosy i doskonale je nawilżyć. Należy jednak uważnie czytać skład takich szamponów, jeśli w przeszłości pojawiały się reakcje alergiczne. Jeżeli takie występowały, to należy unikać składników, które takie reakcje wywoływały. Jeśli macie uczulenie na olejek różany, to oczywiste jest, że nie powinniście sięgać po szampony z nim w składzie i podobnie jest z innymi składnikami.

Jak widzicie stosowanie naturalnych szamponów do włosów może sprawić, że Wasze pasma pięknie się zregenerują, będą błyszczące, zdrowe i przyjemne w dotyku. Odpowiednio dobrane sprawią, że Wasze włosy odżyją i będziecie cieszyć się nienaganną fryzurą przez długi czas. Jeśli macie problemy z włosami, to warto przyjrzeć się swojej pielęgnacji bliżej i wyeliminować produkty, które nie służą pasmom i tylko im szkodzą. Oprócz stosowania naturalnych kosmetyków do włosów, polecam mycie głowy metodą OMO, o której już pisałam na moim blogu. Pozwoli to na dokładne oczyszczenie skóry głowy, odpowiednie nawilżenie i regenerację włosów. Osobiście od ponad roku stosuję tę metodę i widzę spektakularne efekty. Problemy ze skórą głowy zniknęły, a moje włosy wyglądają tak, jak zawsze marzyłam. Wy również możecie osiągnąć takie efekty.

Dajcie znać czy stosujecie naturalne szampony do włosów? Macie swoje ulubione? 

PHARMACERIS H-SENSITONIN - micelarny szampon kojąco-nawilżający do skóry wrażliwej

 

PHARMACERIS H-SENSITONIN - micelarny szampon kojąco-nawilżający do skóry wrażliwej

W pudełku SUPERnova od Pure Beauty znalazłam wiele ciekawych kosmetyków. Jednym z nich był szampon do włosów i skóry wrażliwej Pharmaceris H-Sensitonin, o którym dzisiejszy wpis. Jeśli jesteście ciekawi jak się sprawdza, to zapraszam do lektury.


Od wielu lat zmagam się z problemami, które powstają na mojej skórze głowy. Jest bardzo wrażliwa, sucha i zaraz po umyciu łuszczy się i wygląda to bardzo nieestetycznie. Próbowałam wielu sposobów i kosmetyków, jednak nigdy nie udało mi się z tym uporać. Od pewnego czasu stosuję wyłącznie kosmetyki stworzone specjalnie dla skóry wrażliwej, dlatego szampon, o którym dzisiejszy wpis bardzo mnie zaciekawił i szybko zabrałam się za testowanie. Dziś jestem już po kilku myciach i mam swoją opinię na jego temat, dlatego postanowiłam się nią z Wami podzielić. 

PHARMACERIS H-SENSITONIN - micelarny szampon kojąco-nawilżający do skóry wrażliwej 

Szampon do mycia i pielęgnacji wrażliwej skóry głowy nietolerującej SLS i SLES, skłonnej do podrażnień, przesuszenia, świądu i pieczenia oraz włosów cienkich i delikatnych. Szampon oparty jest na wyjątkowo delikatnej formule micelarnej, skutecznie oczyszcza włosy i skórę głowy, zapewniając jej niezbędny poziom nawilżenia. Przywraca jej naturalną fizjologiczną równowagę, minimalizując ryzyko wystąpienia podrażnień.

Wyciąg z lnu, betaina i alantoina zmniejszają nadreaktywność skóry głowy, a w połączeniu z piroktonianem olaminy łagodzą jej podrażnienia, niwelując pieczenie, swędzenie i chroniczne łuszczenie się.

D-pantenol intensyfikuje działanie kojące, a ochronne proteiny pszenicy wnikają w uszkodzone miejsca nawilżając i wyraźnie wzmacniając włosy na całej ich długości.

Szampon wygładza włosy, zabezpiecza przed rozdwajaniem. Ultra-łagodna baza myjąca, o wysokim współczynniku tolerancji i biozgodna z pH skóry.

PHARMACERIS H-SENSITONIN - micelarny szampon kojąco-nawilżający do skóry wrażliwej

PHARMACERIS H-SENSITONIN - micelarny szampon kojąco-nawilżający do skóry wrażliwej


Odkąd na mojej skórze głowy zaczęły pojawiać się takie problemy, z ogromną rezerwą podchodzę do testowania produktów do włosów. Boję się sięgać po nowości, bo mam obawy, że pogorszą one moją sytuację. Moja skóra jest bardzo wrażliwa i często płata mi psikusy. Pojawia się wtedy uporczywe swędzenie, a czasem nawet pieczenie. Zdarza się, że masując skórę głowy nowym szamponem pojawia się dyskomfort, więc zanim umyję całą, robię test, wybierając niewielki obszar i obserwując reakcje. Jeśli nic złego się nie dzieje w ciągu kilku minut, to wtedy zabieram się za mycie całej głowy. 

Markę Pharmaceris poznałam jakiś czas temu, przy okazji stosowania szamponu przeciwłupieżowego. Byłam zadowolona z jego działania, więc zawsze kiedy uzupełniam zapasy, zamawiam sobie tamten kosmetyk. Kiedy zobaczyłam ten szampon w pudełku kosmetycznym, ucieszyłam się, bo właśnie miałam zamawiać coś nowego dla wrażliwej skóry. Poczułam się, jakby ekipa PB czytała mi w myślach i wrzuciła ten produkt do box'a specjalnie dla mnie.

Jak widzicie na zdjęciach, nie jest to opakowanie pełnowymiarowe. Mamy tutaj 125 ml butelkę, czyli połowę normalnego opakowania. Uważam jednak, że to na plus, ponieważ każda klientka może sprawdzić, czy ten szampon sprawdzi się przy jej włosach. Wiem z doświadczenia, że nie zawsze to jest możliwe, więc w przypadku szamponów, lubię dostawać mniejsze wersje. Zapach lekki i przyjemny, wyczuwam w nim jakby nutkę aloesu, co bardzo mnie cieszy. Nie lubię mocno perfumowanych szamponów i mam wrażenie, że takie podrażniają mnie najmocniej. Konsystencja typowa, nie za rzadka i niezbyt gęsta, a w połączeniu z wodą kosmetyk dobrze się pieni. 


PHARMACERIS H-SENSITONIN - micelarny szampon kojąco-nawilżający do skóry wrażliwej

Jakie efekty zauważyłam po dwóch tygodniach stosowania szamponu Pharmaceris H-Sensitonin?

Przede wszystkim dobrze oczyszcza, co jest dla mnie bardzo ważne. Mam bardzo grube i gęste włosy. Podczas mycia mam naprawdę spory problem z dojściem do samej skóry głowy i muszę używać specjalnych gadżetów, które mi w tym pomagają. Już podczas mycia czuję, jak skóra zaczyna "oddychać" i robi mi się na niej "lżej". Lubię ten efekt i za niego ten produkt mocno u mnie zapunktował. druga ważna sprawa, to fakt, że podczas mycia nic mnie nie piecze i nie swędzi. Wychodzi na to, że kosmetyk łagodzi podrażnienia. Na razie nie widzę mocnej różnicy w nawilżeniu skóry głowy, ale uważam, że nie ma co oczekiwać cudów po dwóch tygodniach stosowania, czyli około 5 myciach. Skóra jak była sucha, tak jest, ale nie swędzi mnie już tak mocno jak wcześniej, więc liczę na to, że z czasem będzie tylko lepiej. Właśnie zamówiłam sobie pełnowymiarowe opakowanie i myślę, że ten produkt zostanie ze mną na dłuższy czas. Nie jest kosztowny, można go kupić w wielu miejscach, a dodatkowo przyjemnie pachnie i jest wydajny. Bardzo się z nim polubiłam i liczę na mocniejsze efekty po dłuższym czasie stosowania.

Dajcie znać czy mieliście okazję poznać ten szampon? Jak się Wam sprawdza? Macie problemy ze skórą głowy? Jak sobie z nimi radzicie?


Szampon i odżywka na łuszczycę, łojotokowe zapalenie skóry i silny łupież Healpsorin - Hermz Laboratories






Od dawna zmagam się z problematyczną skórą głowy. Kiedyś robiły mi się na niej twarde grudki, później rany, a teraz łuszczy się tak, że godzinę po umyciu głowy widoczny jest łupież. Próbowałam wszystkiego i nigdy nie znalazłam nic, co pomogłoby mi w znacznym stopniu pozbyć się tego problemu. Kiedy zobaczyłam szampon i odżywkę Healpsorin marki Hermz Laboratories, postanowiłam się na nie skusić i wypróbować.


Czym jest łupież?

Łupież jest jedną z chorób skóry. Jest on następstwem nadmiernego złuszczania się naskórka. Jest on wywoływany przez namnażanie się flory patogennej – grzyba Malessezia. Grzyb ten jest drobnoustrojem, który naturalnie występuje na skórze głowy.

Łupież jest najczęstszą przyczyną łuszczenia się skóry głowy. Oprócz niego, występują jeszcze inne przyczyny takie jak łuszczyca czy łojotokowe zapalenie skóry. Diagnozę powinien postawić lekarz, nigdy nie róbmy tego na własną rękę. W moim przypadku dermatolog stwierdził łupież, więc wspomagam się różnymi kosmetykami, niestety z marnym skutkiem.

W związku z tym, że często wyszukuję nowości w tej dziedzinie, na Facebooku wyskoczyła mi reklama marki Hermz Labs Polska i w ten właśnie sposób dowiedziałam się, że mają w ofercie coś, czego szukam. Zestaw, o którym właśnie czytacie, pojawił się w moim domu już następnego dnia, więc marka realizuje zamówienia błyskawicznie, o czym musiałam tu napisać. Oczywiście, nie byłabym sobą, gdybym nie wzięła się za testy od razu. Co z tego wynikło? Zanim o tym opowiem, przedstawię Wam te produkty.

Szampon do włosów Healpsorin


Specjalistyczny szampon Healpsorin to doskonałe uzupełnienie leczenia chorób skóry głowy. Szampon Healpsorin usuwa pojawiającą się łuskę, jednocześnie głęboko nawilża skórę i redukuje podrażnienia. Szampon zawiera w składzie innowacyjny, naturalny związek Dermosoft Decalact Liquid, który ogranicza rozwój chorobotwórczych drobnoustrojów. Skuteczny skład pozbawiony zbędnych konserwantów czy barwników charakteryzuje się silnym działaniem przeciwbakteryjnym i przeciwgrzybiczym oraz posiada właściwości złuszczające, które oczyszczają naskórek i ograniczają zmiany łuszczycowe.







Odżywka do włosów i skóry głowy Healpsorin


Wzmacnia włosy, zapewnia komfort suchej i swędzącej skórze głowy.
  • wspomaga walkę z łuszczycą, łojotokowym zapaleniem skóry i łupieżem
  • starannie dobrane składniki naśladują naturalne czynniki wzrostu, wzmacniając włosy i kojąc swędzącą, suchą skórę głowy
  • widoczna poprawa już od pierwszego użycia
Stan włosów przy chorobach skóry głowy pozostawia wiele do życzenia. Niekiedy kruszą się i łamią, są suche lub pozbawione życia. Nieustanne drapanie jedynie pogarsza sytuację – a problem przez to narasta. Odżywka do włosów Healpsorin, przynosi natychmiastową ulgę i widoczną poprawę w chorobach takich, jak łuszczyca, łojotokowe zapalenie skóry czy łupież.







Od pierwszego zastosowania tego zestawu minęły już trzy tygodnie. Szampon i odżywkę stosuję dwa razy w tygodniu, bo częstsze mycie mojej głowy powoduje mocniejsze łuszczenie i swędzenie. Z natury moje włosy są bardzo gęste i grube i nie mam problemu z przetłuszczaniem. Gdyby nie problem z łupieżem, to mogłabym rzec, że mam bezproblemowe włosy. Niestety tak nie jest.

Podczas mycia używam specjalnego silikonowego przyrządu do masażu skóry głowy, dzięki któremu szampon czy odżywka docierają do samej skóry. Po oczyszczeniu, zostawiam szampon na około dwie minuty i spłukuję go bardzo dokładnie. Następnie, nakładam odżywkę na skórę głowy oraz okolice za uszami, bo tam również pojawiają mi się zmiany. Po kilku minutach wszystko dokładnie spłukuję, suszę i układam jak zwykle. 

Co mogę powiedzieć o działaniu zestawu Healpsorin?

Z pewnością to, że już przy pierwszym użyciu zmniejszyło się swędzenie skóry głowy. Osoby, które borykają się z tym samym problemem co ja, wiedzą, o czym mówię. Swędzenie skóry głowy na co dzień jest bardzo uporczywe i naprawdę ciężko powstrzymać się przed drapaniem. A wiadomo, że drapiąc, powoduję, że swędzi mocniej, a zmiany się rozrastają. Po zastosowaniu zestawu Healsporin uczucie swędzenia jest o wiele mniejsze, po kilku użyciach praktycznie niewyczuwalne. Łupież nadal jest, nie zniknął jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, jednak jest o wiele drobniejszy, przez co mniej widoczny. Wcześniej przy samym przedziałku były widoczne płaty odchodzącej głowy skóry, a teraz tego nie widzę. Mam wrażenie, że łupież powoli zanika i mam nadzieję, że w końcu pożegnam się z nim na zawsze. 

Czy tak będzie? To się okaże. 

Szampon i odżywka na łuszczycę, łojotokowe zapalenie skóry i silny łupież Healpsorin - Hermz Labs Polska


Szampon i odżywka zamknięte są w dużych butelkach z zamknięciem na klik. W przypadku szamponu jest to wygodne rozwiązanie, chociaż wolałabym pompkę, jednak odżywkę bardzo trudno z niej wydobyć. Dlaczego? Odżywka jest bardzo gęsta, jak maska do włosów, a dziurka w butelce jest dość mała i naprawdę ciężko to idzie. Myślę, że marka mogłaby nad tym popracować. Szampon ma idealną konsystencję, więc nie mam do czego się przyczepić. Zapach kosmetyków jest bardzo ładny, co było dla mnie zaskoczeniem, ponieważ przeważnie takie produkty są mentolowe. Tutaj jest coś zupełnie innego.

Warto też wspomnieć, że najlepiej jest używać szamponu w duecie z odzywką, bo bez niej będzie Wam bardzo trudno rozczesać włosy. Już podczas płukania czuć, że robią się sztywniejsze i jakby chropowate, a uczucie to znika, kiedy pojawi się odżywka. Po niej, włosy robią się gładkie i przyjemne w dotyku. 

Czy mogę Wam polecić szampon i odżywkę Healpsorin?

Zdecydowanie tak! Uważam, że gdybym sięgała po ten zestaw częściej, efekty byłyby widoczne szybciej. Znam jednak swoją skórę głowy i wiem, że mycie jej częściej niż dwa razy w tygodniu tylko jej szkodzi. Wolę więc nie ryzykować. Po ponad trzech tygodniach stosowania widzę zmniejszenie się łupieżu o jakieś 50%, a swędzenie zmniejszyło się przynajmniej o 75% więc wynik moim zdaniem jest rewelacyjny. Polecam więc te kosmetyki z czystym sumieniem.

Dajcie znać czy słyszeliście już o tej marce? Macie problem z łupieżem? Jak sobie z nim radzicie?

Szampon z organicznym olejem konopnym ATOPIS HEMP SEED OIL SHAMPOO

WSPÓŁPRACA BARTEROWA / PREZENT 


Szampon z organicznym olejem konopnym ATOPIS HEMP SEED OIL SHAMPOO


O pielęgnacji moich włosów piszę dość sporo, bo chciałam doprowadzić je do stanu używalności, zalecono mi odstawienie wszystkich "chemicznych" preparatów i przejście na naturalne kosmetyki. Moje włosy nie koniecznie lubią szampony bez tej chemii - robią się szorstkie i ciężko je później rozczesać - jednak nie poddaję się i szukam takich szamponów, które mnie zadowolą. W składzie tego kosmetyku nie znajdziecie formaldehydów, SLS, SLES, silikonów, nie zawiera on substancji zapachowych czy barwników, a mimo wszystko moje włosy go polubiły. Mowa o szamponie z organicznym olejem konopnym ATOPIS Hemp Seed Oil Shampoo



Szampon przyjechał do mnie w kartoniku w kolorze białym - charakterystycznym dla kosmetyków tej marki. W środku znalazłam buteleczkę w identycznej szacie graficznej z zamknięciem typu "press" - co jest bardzo wygodnym rozwiązaniem.

Kolor kosmetyku jest biały ale przejrzysty. Konsystencja dość gęsta, powiedziałabym wręcz kremowa. W połączeniu z wodą widać, że posiada w sobie olej. Jest wydajny, naprawdę niewiele go trzeba, aby dobrze umyć moje długie włosy. Zapach bardzo mi się podoba - kojarzy mi się z męskim żelem pod prysznic - świeży i przyjemny i utrzymuje się na włosach do rana, kiedy umyję je wieczorem. Mimo, że nie posiada w sobie tej chemii - pieni się wystarczająco. Tak więc możecie się domyślić, że szampon mi się podoba. 


Szampon z organicznym olejem konopnym ATOPIS HEMP SEED OIL SHAMPOO

Szampon bardzo fajnie działa na skórę mojej głowy - mam wrażenie jakby nakładał delikatną warstwę ochronną, która nawilża i chroni skórę głowy przed ponownym przesuszeniem. Największy problem mam z łupieżem i nadmiernym swędzeniem, a ten szampon pomaga mi złagodzić te niechciane objawy. Nie poradził sobie do końca - wiadomo, że problem nie zniknie jak po dotknięciu czarodziejskiej różdżki, ale widzę różnicę i z chęcią zaopatrzę się w kolejną butelkę. Podobne efekty uzyskałam używając szamponu marki Sesderma, który był 2 razy droższy, więc plus jest taki, że ten szampon jest "na każdą kieszeń". Kosztuje około 23 zł za opakowanie. 

Szampon dostępny jest na stronie diagnosis.pl, oraz w sklepie medycznym admed24.pl

Znacie ten szampon do włosów? Używacie kosmetyków z olejem konopnym?

Halier Fortesse - wzmocnij i odbuduj swoje włosy

We wpisie pojawiają się linki afiliacyjne

Halier Fortesse - wzmocnij i odbuduj swoje włosy


Jeśli chodzi o codzienną pielęgnację, to chyba największy problem mam z moimi włosami. Nie wypadają mi i nie narzekam na ich gęstość, ba! powiedziałabym, że mam ich nadmiar. Mam jednak inny problem - co jakiś czas odświeżam swoje ombre i w miejscach rozjaśnianych są przesuszone i zniszczone. Od dawna poszukuję kosmetyków, które sprawią, że chociaż w małym stopniu poprawi się ich jakość. Tak właśnie trafiłam na zestaw od Halier - Fortesse



W zestawie, o którym mówię mam szampon i odżywkę do włosów. Czym się wyróżniają i jak opisuje je producent? O tym poniżej:


Halier Fortesse - wzmocnij i odbuduj swoje włosy

Szampon Fortesse przyspiesza wzrost włosów i zapobiega ich wypadaniu. Dokładnie myje i znacznie wzmacnia włosy, zapobiegając rozdwajaniu się końcówek. Unikalna formuła Advanced Hair Booster™odżywia cebulki, poprawia elastyczność włosów oraz znakomicie regeneruje skórę głowy. Włosy są wygładzone, pełne blasku i podatne na układanie.
Szampon został przebadany dermatologicznie. Produkt jest idealny dla skóry wrażliwej. Nie zawiera detergentów SLS i SLES.

Najlepsze efekty kuracji zauważysz, jeżeli połączysz działanie szamponu i odżywki z kolekcji Fortesse.
Unikalny skład zawiera zestaw witamin i minerałów, które są niezbędne dla zdrowia włosów. Skrzyp polny działa przeciwłupieżowo, nadaje włosom połysk i zapobiega wypadaniu włosów. Witamina B3 nawilża włosy i stymuluje ich wzrost. Ekstrakt z palmy sabałowej hamuje wypadanie włosów. Biotyna zwiększa objętość włosów, wzmacnia zniszczone pasma i sprawia, że włosy są grubsze i bardziej pełne.
Składniki: Aqua, Cocamidopropyl Betaine, Coco-Glucoside, Acrylates Copolymer, Glycerin, Silicone Quaternium-16, Olive Oil PEG-8 Esters, Panthenol, Phenoxyethanol, Xanthan Gum, Equisetum Arvense Leaf Extract, Sereno Serrulata Fruit Extract, Parfum, Mica, Niacinamide, Undeceth-11, Sodium Hydroxide, Ethylhexylglycerin, Disodium EDTA, Butyloctanol, Undeceth-5, Biotin, Alpha-Isomethyl Ionone, Butylphenyl Methylpropional, Citronellol, Eugenol, Geraniol, Hexyl Cinnamal, Hydroxycitronellal, Hydroxyisohexyl 3-Cyclohexene Carboxaldehyde, Limonene, Linalool, CI 77891.
Halier Fortesse - wzmocnij i odbuduj swoje włosy

Odżywka Fortesse kompleksowo pielęgnuje włosy. Receptura z formułą Hair Vitality Complex™ przyspiesza porost nowych włosów, zapobiega ich wypadaniu, a dodatkowo nawilża i nadaje im naturalny połysk. Dzięki niej włosy nie elektryzują się, są odżywione i podatne na układanie.
Odżywka pielęgnuje skórę głowy, nie obciążając włosów, dlatego możesz nanosić ją bezpośrednio na skórę głowy. Produkt został przebadany dermatologicznie.
Unikalna formuła odżywki Fortesse zawiera zestaw witamin i minerałów, które są niezbędne dla zdrowia włosów. Skrzyp polny działa przeciwłupieżowo, nadaje włosom połysk i zapobiega wypadaniu włosów. Witamina B3 nawilża włosy i stymuluje ich wzrost. Ekstrakt z palmy sabałowej hamuje wypadanie włosów. Biotyna zwiększa objętość włosów, wzmacnia zniszczone pasma i sprawia, że włosy są grubsze i bardziej pełne.
Składniki: Aqua, Cetearyl Alcohol, Behentrimonium Chloride, Propylene Glycol, Dimethicone, Ricinus Communis Seed Oil, Olive Oil PEG-8 Esters, Panthenol, Glycerin, Phenoxyethanol, Silicone Quaternium-16, Equisetum Arvense Leaf Extract, Sereno Serrulata Fruit Extract, Parfum, Niacinamide, Helianthus Annuus Seed Oil, Undeceth-11, Ethylhexylglycerin, Butyloctanol, Disodium EDTA, Undeceth-5, Biotin, Alpha-Isomethyl Ionone, Butylphenyl Methylpropional, Citronellol, Eugenol, Geraniol, Hexyl Cinnamal, Hydroxycitronellal, Hydroxyisohexyl 3-Cyclohexene Carboxaldehyde, Limonene, Linalool.

Halier Fortesse - wzmocnij i odbuduj swoje włosy
Teraz kolej na moje spostrzeżenia.
Jak zawsze zacznę od wyglądu opakowań. Mnie przede wszystkim sam wygląd kosmetyku musi skusić do wypróbowania - w tym przypadku tak jest! Białe piękne buteleczki ze srebrnymi pompkami i niebieskimi napisami - wyglądają profesjonalnie i luksusowo. Kojarzą mi się z kosmetykami z salonu fryzjerskiego. 
Szampon ma kolor perłowy i dość intensywny zapach. Z czym mi się kojarzy? Powiedziałabym, że z ciężkimi, ekskluzywnymi, typowo wieczorowymi perfumami. Mam wrażenie jakbym czuła w nich nutę migdałów - ale nie wiem, czy to jest to. W każdym bądź razie zapach jest bardzo wyraźny - i osobom, które mają wrażliwe nosy może nie przypaść do gustu. Mi odpowiada (o dziwo!). Nie będę ukrywać, że szampon słabo się pieni, powiedziałabym, że praktycznie wcale - jednak to za sprawą braku SLS i SLES - więc można się było tego spodziewać. Przy pierwszym myciu nałożyłam na prawdę sporą dawkę kosmetyku z obawy, że nie dam rady umyć nim moich grubych, gęstych i długich włosów. Dałam jednak radę i byłam zaskoczona - wrażeniem "oddychania" mojej skóry głowy chwilę po wypłukaniu szamponu. Efekt plątania włosów przy wspomnianym płukaniu pojawił się - jednak zniknął tak szybko - jak pojawiła się odżywka do włosów. 
Odżywka posiada kolor biały i ma dość gęstą konsystencję - bardziej przypominającą mi maskę do włosów jak odżywkę - ale to plus, ponieważ dobrze trzyma się czupryny. Zapach, podobnie jak w przypadku szamponu - mocny, przypominający perfumy - mam wrażenie, że intensywniejszy. 
Po kilku minutach od nałożenia na włosy - spłukujemy ją - i już w tym momencie pojawia się wyczuwalna różnica - włosy robią się gładkie, śliskie, miękkie i z łatwością możemy przeczesać je palcami. Efekt niesamowity. 
Halier Fortesse - wzmocnij i odbuduj swoje włosy
Po wysuszeniu włosy wyglądają o niebo lepiej - są wyraźnie nawilżone, lśniące, jedwabiście miękkie i wyglądają jak po wizycie u fryzjera - efekt bardzo mi się podoba. Po dłuższym stosowaniu zauważyłam, że przy ich myciu w wannie pozostaje ich mniej, co rusz pojawiają się baby hair, a końcówki które wcześniej nie wyglądały najlepiej - są zdrowsze i bardziej sprężyste. Moje włosy przestały się kruszyć - właśnie w miejscach rozjaśnianych, a naturalny odrost pięknie się błyszczy.
Jednymi minus, jaki zauważyłam, to cena - szampon kosztuje 129 zł, a odżywka 119 zł. Wiem, że nie każdy może sobie pozwolić na taką pielęgnację - ja również należę do grona osób, którym ciężko wydać taką gotówkę na kosmetyki. Wydajność jest w porządku - jeśli masz grube i gęste włosy jak ja. Moje myte są 2- 3 razy w tygodniu i przy stosowaniu nieco ponad miesiąc mam około pół butelki szamponu. Wiem, że są Panie, które jednak muszą myć włosy codziennie, więc pewnie szampon skończyłby się szybciej. Z drugiej strony - widoczne efekty sprawiają, że mam ochotę kupić kolejne opakowania i chyba tak zrobię - bo dawno nie byłam tak zadowolona z działania kosmetyków na moje włosy. 
Podsumowując - seria Fortesse od Halier jest godna uwagi i skuteczna. Kondycja moich włosów znacznie się poprawiła, skóra głowy nie swędzi i nie pojawia się już łupież. Jeśli szukasz kosmetyków, które sprawią, że Twoje włosy będą wyglądać jak po wizycie u fryzjera to z pewnością Halier zapewni Ci taki efekt.

Te kosmetyki możecie dostać w sklepie www.nutridome.plMam również zniżkę dla Was która jest bezterminowa. Podczas składania zamówienia w odpowiednie okienko należy wpisać hasło ZuzkaPisze a wartość Waszego koszyka obniży się o całe 10% :)
Znacie tę linię kosmetyków do pielęgnacji włosów? Co o niej myślicie? 

Wzmacniający szampon micelarny NIVEA - polecany do włosów łamliwych i wrażliwej skóry głowy

Prezent / współpraca barterowa

Wzmacniający szampon micelarny NIVEA - polecany do włosów łamliwych i wrażliwej skóry głowy


Dzięki temu, iż należę do grona przyjaciółek NIVEA, co jakiś czas otrzymuję paczkę z nowością. Tym razem znalazłam w niej wzmacniający szampon micelarny. Jak sprawdził się u mnie i czy jestem z niego zadowolona - o tym dowiecie się czytając ten post.



Z szamponem micelarnym nigdy nie miałam styczności więc takie rozwiązanie to dla mnie zupełna nowość, więc testów byłam bardzo ciekawa. Czym w ogóle jest szampon micelarny i jakie jest jego zadanie?

Szampon micelarny to szampon, który ma skuteczne i zarazem delikatne działanie pielęgnacyjne. Pozwala bowiem na dogłębne oczyszczenie bez podrażnień, dlatego ma dobre opinie wśród osób z delikatnymi włosami i wrażliwą skórą głowy. Zawiera on mikroskopijne kuleczki zwane micelami. Micele to cząsteczki, które jednocześnie wychwytują tłuszcz i łączą się z wodą - przyciągają zabrudzenia, zamykają je w sobie, i usuwają z włosów podczas spłukiwania. Micele nie naruszają przy tym warstwy hydrolipidowej włosów i skóry głowy, czyli ich bariery ochronnej. Szampon micelarny działa więc na tej samej zasadzie co płyn micelarny.





Wzmacniający Micelarny Szampon NIVEA® wzbogacony o lilię wodną:
  • bardzo łagodnie oczyszcza nie podrażniając skóry głowy,
  • wzmacnia włosy by były bardziej elastyczne,
  • chroni naturalne pH skóry głowy.
Micelarna technologia zastosowana w szamponie zawiera łagodnie i głęboko oczyszczające micele, które skutecznie usuwają zanieczyszczenia i pozostałości kosmetyków, jednocześnie dbając o zdrowie włosów i skórę głowy.

Nie zawiera silikonów, parabenów i barwników.

Skład: Aqua, Sodium Laureth Sulfate, Cocamidopropyl Betaine, Sodium Chloride, Nymphaea Odorata Root Extract, Lanolin Alcohol (Eucerit®), Aloe Barbadensis Leaf Juice Powder, Macadamia Integrifolia Seed Oil, Glyceryl Gucoside, Panthenol, Polyquaternium-10, Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Glycerin, Citric Acid, Sodium Benzoate, Propylene Glycol, Citronellol, Limonene, Alpha-Isomethyl Ionone, Benzyl Alcohol, Parfum.


Szampon zamknięty jest w przezroczystej tubie z różową nakrętką. Szata graficzna jest bardzo skromna co bardzo mi się podoba. Nie lubię przesadzonych grafik na kosmetykach. Logo marki widoczne z daleka - cieszy oko - bo od lat jest niezmienne ;)

Nakrętka szamponu jest jego dozownikiem, należy ją delikatnie przycisnąć w wyznaczonym miejscu i naszym oczom pojawia się dziurka z której wydobywa się szampon. Lubię takie rozwiązania, są bardzo wygodne pod prysznicem - nawet jeśli kosmetyk wypadnie nam z rąk, to nie wyleci z opakowania.


Szampon tak jak butelka, jest bezbarwny i przezroczysty. Jego zapach jest bardzo charakterystyczny dla marki, jednak troszkę różni się od typowego zapachu NIVEA. Mimo wszystko jest to aromat bardzo przyjemny i świeży.

Płyn jest bardzo wydajny - jego niewielka ilość wystarcza na umycie moich włosów, które sięgają do łopatek. Pieni się fajnie, co mnie zaskoczyło - spodziewałam się raczej kosmetyku, który pienić się nie będzie skoro brak w nim SLS-ów. Jest to bardzo pozytywne zaskoczenie. Łatwo się spłukuje.

Po wysuszeniu moje włosy już po pierwszym użyciu były bardzo sypkie, lśniące - lejące wręcz. Nie miałam problemów z ich rozczesaniem, mimo iż nie użyłam maski ani odżywki. Efekt bardzo przyjemny dla oka, jak i dłoni :) 
Skóra mojej głowy jest niesamowicie dobrze oczyszczona - mam wrażenie, że czuję jak oddycha. Dawno nie miałam takiego efektu, dlatego też jestem bardzo zadowolona, że szampon trafił w moje ręce. Mam problem ze skórą głowy - często się łuszczy, swędzi i ciężko jest utrzymać ją w dobrej kondycji. W przypadku tego szamponu - mam wrażenie, że nie tylko usunął wszystkie zanieczyszczenia, ale dodatkowo nawilżył skalp. Zapach szamponu utrzymuje się na nich dobre kilka godzin.


Podsumowując - zachęcam Was do wypróbowania tego szamponu. Z pewnością zostanie ze mną na długi okres - jest nie drogi, łatwo dostępny, wydajny i skuteczny. 

Spotkaliście się już z tym szamponem? Czy stosujecie szampony micelarne? 

Ekskluzywna pielęgnacja z Biologique Recherche - TOPESTETIC

Prezent / współpraca barterowa

Ekskluzywna pielęgnacja z Biologique Recherche - TOPESTETIC

Do sklepu TOPESTETIC wracam zawsze z uśmiechem na twarzy. Spowodowane jest to świetną obsługą, błyskawiczną dostawą i dobrą jakością kosmetyków. Dziś przychodzę do Was z recenzją trzech produktów - ekskluzywnej marki Biologique Recherche. Znajdziecie tu krem uniwersalny anti-aging, suchy olejek do ciała oraz szampon dotleniający. Czy tym razem również jestem zadowolona z wyborów? Zapraszam do recenzji! 


Swoją recenzję zacznę od suchego olejku - który był dla mnie wielkim zaskoczeniem. Kiedy słyszę słowo olejek - od razu mam w głowie tłustą warstwę, która bardzo długo się wchłania - dlatego też rzadko sięgam po tego typu nawilżacze. Suchy olejek - według zapewnień producentów - ma za zadanie głęboko nawilżyć naszą skórę i nie zostawić tłustej warstwy - czy niemożliwe staje się możliwe? 

Ekskluzywna pielęgnacja z Biologique Recherche - TOPESTETIC

Huile Benefique - Suchy olejek do ciała. Ekskluzywny produkt do pielęgnacji ciała, który pozbawiony jest lepkich i tłustych składników. Bogata formuła pozwala na skuteczne nawilżenie i odżywienie skóry całego ciała. Chroni również przed czynnikami zewnętrznymi. Skóra po użyciu jest jedwabiście gładka i miękka, oraz pięknie pachnie. Olejek pozostawia na skórze piękny, złoty odcień, który doskonale podkreśla opaleniznę. Przeznaczony do każdego rodzaju skóry, a w szczególności skóry suchej oraz z zaburzoną barierą hydrolipidową. 

Skład: olej sezamowy, olej kokosowy, olej słonecznikowy, olej z pestek moreli, olejek ylang-ylang, wyciąg z gardenii, wyciąg z pomidora, wyciąg z rozmarynu, wyciąg z marchwii, olej z annato.

Pojemność: 30 ml 


Jak widzicie olejek zamknięty jest w malutkiej buteleczce w kolorze białym. Etykieta nie powaliła mnie na kolana swoim wyglądem - jednak jest specyficzna i moim zdaniem rzuca się w oczy. Butelka jest zakręcana. Pod nakrętką znajdziemy niewielkich rozmiarów dziurkę, która dozuje olejek na naszą skórę.


Olejek, który zamknięty jest w środku ma kolor przejrzysty - lekko pomarańczowy - może to przez ekstrakt z marchwi w składzie (?). Zapach jest bardzo specyficzny - nie powiedziałabym, że pachnie - mi niestety nie przypadł do gustu. Wyczuwam w nim ziołowe nuty - wydaje mi się, że wybija się aromat rozmarynu. 

Olejek łatwo rozprowadza się po skórze, a co najważniejsze wchłania się błyskawicznie - jakby moja skóra spijała go z siebie. Chwilę po aplikacji skóra staje się gładka i miękka. Nie jest tłusta - jednak delikatna warstwa się pojawia - a zapach utrzymuje się na skórze. 

Ze względu na swój specyficzny zapach, nie zużyłam jeszcze olejku do końca - najczęściej używam go do nawilżania nóg - które są chyba najbardziej suchym miejscem na moim ciele.

Kolejny produkt marki Bilogique Recherche jest szampon dotleniający

Ekskluzywna pielęgnacja z Biologique Recherche - TOPESTETIC

Shampooing Traitant VIP o2 - szampon dotleniający.  Szampon do każdego rodzaju włosów, usuwa wszelkie zanieczyszczenia oraz sprawia, że włosy stają się lekkie i świeże przez cały dzień. W składzie znajdziemy naturalne składniki oczyszczające oraz regulujące pracę skóry głowy (drożdże piwne, witaminy, ekskluzywny kompleks roślinny). Zawiera również składniki chroniące przed czynnikami zewnętrznymi. Włosy stają się lśniące, wygładzone oraz elastyczne. Zmniejsza się łupież oraz podrażnienia głowy, a fryzura zyskuje na objętości. Wspomaga również rozczesywanie oraz sprawia, że włosy są miękkie i aksamitne w dotyku.

Skład: Drożdże piwne, Witamina B3, ekskluzywny kompleks roślinny, ekskluzywny kompleks dotleniający BR, ocet cydrowy, wyciąg z jedwabiu. 


Jak widzicie opakowanie utrzymane jest w tym samym stylu co olejek. Białe opakowanie niewielkich rozmiarów (również 30 ml) z nakrętką, pod którą schowany jest dozownik. Moim zdaniem nie jest to dobre rozwiązanie w tym przypadku - dla mnie utrudnia wydobycie szamponu ze środka. Kiedy jest go już mało trzeba z całej siły ściskać buteleczkę - ponieważ wykonana jest z dość twardego tworzywa.

Szampon jest przejrzysty, dość gęsty i posiada zapach bardzo nietypowy. W tym przypadku, również mój nos się z nim nie polubił. Nie potrafię porównać go do niczego. Pieni się średnio, co w przypadku moich bardzo grubych i gęstych włosów jest utrudnieniem. Spłukuje się dobrze, a po wysuszeniu zapach utrzymuje się trochę czasu na włosach.

Efekt, jaki uzyskałam po jego zastosowaniu dla większości z Was byłby fajny. Włosy zdecydowanie zrobiły się lżejsze, uniosły się do góry - i pięknie się błyszczą, dzięki czemu wyglądają zdrowo.  Efekt jest fajny - bo każda z obietnic producenta jest spełniona w 100%, a to się naprawdę ceni. Ja jednak, z racji tego, że moje włosy lubią się falować - wolę szampony, które dociążą je i sprawią, że nie będą się unosić. Dlatego też nie jestem zachwycona tym szamponem.

Na sam koniec chciałabym przedstawić Wam krem, który przeznaczony jest do cery dojrzałej. Moja do takich nie należy, jednak pierwsze oznaki starzenia już mam - więc dobrze stosować takie kosmetyki.


Creme Elastine Marine - Uniwersalny krem Anti-Aging.   Krem redukuje pierwsze oznaki starzenia oraz chroni skórę przed powstawaniem zmarszczek. Produkt pozostawia skórę głęboko nawilżoną, dzięki zawartości elastyny morskiej oraz wąkrotki azjatyckiej. Składniki te działają pobudzająco na syntezę kolagenu i elastyny, dzięki czemu twarz staje się widocznie gładsza i wygląda młodziej. Krem zawiera również wyciąg ze świeżych drożdży, które mają właściwości rewitalizujące oraz rozświetlające skórę. Staje się ona bardziej wypoczęta i pełna blasku. 

Skład: Elastyna morska, wyciąg z wąkrotki azjatyckiej, witamina B3, wyciąg z żywych drożdży, wyciąg z brzozy, wyciąg z oczaru wirginijskiego, wyciąg z morszczynu, wyciąg z bluszczu, wyciąg ze skrzypu, jedwab, kwas mlekowy, wyciąg z cebuli, mocznik.

Creme Elastine Marine - Uniwersalny krem Anti-Aging

Krem zamknięty w białym słoiczku z etykietą bardzo podobną do poprzedników. Całość wygląda bardzo ładnie. Czysto i schludnie - co bardzo lubię. 

Krem ma bardzo lekką konsystencję - mogłabym porównać ją do lekkiej pianki - dzięki czemu staje się wydajny i błyskawicznie wchłaniający. Nie pozostawia po sobie żadnej warstwy - już po chwili skóra robi się nawilżona i jakby delikatnie zmatowiona i napięta. Jego zapach podobnie jak poprzedników nie przypadł mi do gustu. Drożdże są bardzo mocno wyczuwalne, co strasznie mi przeszkadza w jego użytkowaniu. Rozmawiałam z teściową, która lubi takie zapachy i powiedziała, że z chęcią go przygarnie - więc powędruje do niej.

Zanim jednak go oddam - stosowałam go przed 2 tygodnie - dzień w dzień. I wiecie co? Zauważyłam wielką poprawę w stanie mojej skóry. Przede wszystkim czuć ją w dotyku - skóra jest niesamowicie gładka, jakby aksamitna, dzięki czemu nakładanie podkładu czy pudru staje się łatwiejsze - bo kosmetyki wręcz suną po niej. Poprawiło się również napięcie - moja twarz wygląda zdecydowanie lepiej stosując ten krem jak jego poprzedników do pielęgnacji twarzy. Z pewnością rozjaśnił przebarwienia. Gdyby nie zapach, który ogromnie mi przeszkadza krem, stałby się moim numerem jeden!

Creme Elastine Marine - Uniwersalny krem Anti-Aging

Podsumowując ten test mam mieszane uczucia. Z całą pewnością mogę stwierdzić, że te kosmetyki są skuteczne i zgodne z obietnicami producenta. Gdyby nie mój wrażliwy nos na pewno używałabym ich częściej - może poza szamponem, który sprawia, że moje włosy są tak lekkie, że ich gęstość się jakby podwaja.

Jeśli szukasz szamponu do włosów, który uniesie je do góry, sprawi, że będą wyglądać na zdrowe, odżywione a w dotyku zrobią się jedwabiście gładkie - z pewnością będzie to szampon dla Ciebie. 

Jeśli szukasz suchego olejku, który nawilży Twoją skórę, nie pozostawi tłustych śladów i nada jej delikatny wygląd i podkreśli Twoją opaleniznę - nie zastanawiaj się - sięgnij po ten olejek. 

Jeżeli chcesz, aby skóra na Twojej twarzy stała się jaśniejsza, pełna blasku, ujędrniona i odżywiona - krem Biologique Recherche z pewnością podbije Twoje serce - będzie on również idealnym prezentem pod choinkę dla Twojej mamy czy bliskiej osoby.

Kosmetyki tej marki są godne polecenia, skuteczne i mają biologiczne składy.  Biologique Recherche to przede wszystkim bardzo wysoka skuteczność receptur, które zostały potwierdzone doskonałymi rezultatami terapeutycznymi oraz kliniczną metodą pielęgnacji. W składach produktów znajdziemy wysokie stężenia składników aktywnych od lat stosowanych w kosmetologii, jak również dopiero co odkryte surowce. Markę obecnie możemy spotkać w cenionych salonach kosmetycznych, spa oraz hotelach w ponad 60 krajach na świecie. Najbardziej słynny salon marki Biologique Recherche znajduje się w Paryżu, przy Polach Elizejskich i nosi nazwę Ambasada Urody.




Creme Elastine Marine - Uniwersalny krem Anti-Aging

Tą markę znajdziecie oczywiście w TOPESTETIC - gorąco polecam!

Znacie dermokosmetyki Biologique Recherche? Robiliście już zakupy w TOPESTETIC? Jak wrażenia? 

Instagram