Woda perfumowana AVON TTA Celebrate dla Niej

Współpraca barterowa / prezent

We wpisie pojawia się link sponsorowany


Woda perfumowana AVON TTA Celebrate dla Niej

W tym roku testuję na sobie wyjątkowo dużo perfum. W dzisiejszym wpisie chcę przedstawić Wam nowość marki AVON z serii Today Tomorrow Always o nazwie Celebrate. 

Za każdym razem wspominam Wam, że uwielbiam próbować nowych zapachów, ponieważ chciałabym znaleźć taki, który skradnie moje serce na dłuższy okres i któremu będę wierna. Do tej pory udało mi się znaleźć tylko dwie takie wody toaletowe, tak więc szukam dalej i nie poddaję się. Po markę AVON kiedyś sięgałam dość często, a to za sprawą tego, że byłam liderem sprzedaży. Kiedy jednak zakończyłam swoją współpracę z marką, rzadziej sięgałam po ich kosmetyki ze względu na fakt, że nie miałam swojej konsultantki. Jeśli już decyduję się na jakiś zakup, to są to właśnie najczęściej perfumy. 

Serię perfum Today Tomorrow Always marki Avon zna pewnie każdy z Was. Od lat buteleczki cieszą się sporym zainteresowaniem, a ich trwałość była genialna - przynajmniej w przypadku mojej ulubionej - ALWAYS (której już chyba nie ma). W sierpniu swoją premierę miał nowy zapach z tej serii AVON TTA Celebrate, o którym dziś chcę Wam opowiedzieć.

Woda perfumowana AVON TTA Celebrate dla Niej

Kategoria: kwiatowa
Główne nuty zapachowe: esencja cytrusowa, kwiat pomarańczy, żywica balsamiczna. 

Skosztuj czasu miłości z nowym, wyjątkowym zapachem z naszej bestsellerowej linii Today Tomorrow Always. Woda perfumowana TTA Celebrate kusi pulsującą nutą neroli, wzbogaconą zmysłowością tuberozy i kwiatów pomarańczy. Kompozycję ożywia esencja cytrusów, a ciepła dodaje jej akcent żywicy balsamicznej.

Niestety nigdzie nie mogę znaleźć podziału na poszczególne nuty zapachowe, a szkoda, bo sama jestem ciekawa co znajduje się w bazie czy sercu tego zapachu. 

Woda perfumowana AVON TTA Celebrate dla Niej

Jak widzicie, flakon tego zapachu wygląda pięknie. Przepiękne cieniowanie w kolorze srebra, tylko zachęca do wypróbowania. Kształt sześcianu z wymyślnym korkiem bardzo przypadł mi do gustu. Butelka jest dość ciężka, więc trzeba uważać żeby jej nie stłuc, bo obawiam się, że przy upadku z wysokości może się tak stać. A tego chyba nikt nie lubi, prawda?

Przy pierwszym spryskaniu skóry tym zapachem, do moich nozdrzy wyraźnie dociera zapach cytrusów. Wydaje mi się, że jest tu mieszanka grejpfruta z trawą cytrynową - taka wyczuwalna ostrość. Chwilę później wyczuwam kwiat pomarańczy, który wyraźnie wybija się na pierwszy plan. Wydaje mi się, że czuję w nich jeszcze piżmo i konwalię, ale tego nie jestem już taka pewna. To połączenie sprawia, że zapach staje się bardzo aromatyczny i intensywny. Jako fanka zapachów lekkich - nie do końca jestem usatysfakcjonowana tym aromatem i wydaje mi się, że perfumy te lepiej sprawdzą się u kobiet starszych, takich dojrzałych bizneswoman.  Po dłuższym noszeniu ich na sobie robi mi się niedobrze. Zapach staje się duszący i męczący (dla mnie, co nie oznacza, że u Was będzie podobnie) i nie potrafię się z nim polubić. 

Niestety między mną a TTA Celebrate miłości nie będzie, jednak nie zniechęcam się i z pewnością wypróbuję inne perfumy damskie AVON i wrócę do Was z kolejnymi wpisami na ten temat. Właśnie siadam do składania zamówienia na Notino.pl i mam nadzieję, że coś sobie ciekawego wybiorę. 

A może Wy możecie mi coś polecić? Świeży zapach wart wypróbowania? 


Instagram