Kolekcja pyłków do paznokci RAINBOW od NC Nails Company
WSPÓŁPRACA BARTEROWA / PREZENT
Kiedy rozpoczęłam swoją przygodę z manicure hybrydowym, bałam się stosować pyłki do zdobień. Wydawało mi się, że nie poradzę sobie z ich aplikacją i paznokcie będą wyglądały źle. Kiedy poznałam pyłki od NC Nails Company diametralnie zmieniłam zdanie. Postanowiłam co jakiś czas uzupełniać moją kolekcję tych gadżetów do zdobień i w moim domu niedawno pojawiły się nowe pyłki z kolekcji RAINBOW. Właśnie o nich chcę Wam dziś napisać i zapraszam do dalszej części wpisu.
Linia RAINBOW, to seria czterech pyłków do paznokci. Dzieli się ona na dwa pyłki do wcierania i dwa do posypywania. Zanim jednak pokażę je Wam bliżej, chciałabym napisać (bo może nie każda z Was wie) jak je aplikować.
Pyłki do wcierania są bardzo mocno zmielone, należy uważać przy nich na kichanie, kaszel czy zbyt mocne oddechy - potrafią odlecieć z prędkością światła (sprawdzone), a przecież szkoda by było je stracić. Pyłki do wcierania, w tym przypadku no.1 i no.2 należy wcierać w warstwę dypresyjną (tą lepką) i na to nałożyć top i utwardzać. Należy pamiętać, że nie wszystkie lakiery hybrydowe posiadają taką warstwę - więc nie na każdym uda nam się uzyskać efekt zdobienia.
Pyłek Rainbow no. 1 możemy porównać do niebiesko-zielonej benzyny. Ten pyłek z całą pewnością da Wam niesamowity efekt i zachwyci wszystkich wokół.
Z opisem tego koloru mogę się zgodzić w 100%. Pamiętam, że jak byłam mała i widziałam wylaną benzynę przy kałużach, to mówiłam, że w kałuży jest tęcza. I to właśnie ten pyłek na paznokciu daje niesamowicie trójwymiarowy efekt. Mimo, że jest zielony, to mieni się na przeróżne kolory tj. żółty, niebieski, a nawet delikatny fiolet. Ten pyłek wypróbowałam jako pierwszy i mogliście podziwiać go w moim manicure na instagramie.
Na wzorniku wygląda następująco:
Pyłek Rainbow no. 2 niesamowicie mieni się w słońcu. Ten pyłek z całą pewnością odmieni każdą stylizację. Zakochacie się w nim od pierwszego wejrzenia. Niebieski odcień zdecydowanie odmieni zarówno letnie jak i jesienne paznokcie. Super też sprawdzi się do tworzenia świątecznych zdobień!
Mimo, że nie przepadam za niebieskim kolorem, to odcień EGO z kolekcji Divinity o której Wam pisałam jakiś czas temu, zachwycił mnie na tyle, że postanowiłam częściej sięgać po różne odcienie niebieskiego. Ten pyłek bardzo kojarzy mi się z Bożym Narodzeniem i z pewnością wykorzystam go właśnie w manicure w tym okresie. Drobinki przepięknie odbijają światło, a jak wiecie w okresie bożonarodzeniowym światełek jest wszędzie pełno, więc efekt będzie niesamowicie rzucał się w oczy.
Na wzorniku prezentuje się tak:
Dwa kolejne pyłki, są tymi do posypywania. Jak je aplikować? To proste! Pyłkiem posypujemy mokry top, a dopiero później utwardzamy w lampie. Ta metoda zdobień pewnego czasu strasznie mnie irytowała, ponieważ odstający brokat potrafi zaczepić się o sweter czy inne materiały - jednak z czasem nauczyłam się z nimi współpracować i na dzień dzisiejszy nie sprawiają mi żadnych problemów.
Pyłek Rainbow no. 3 to przepiękny pyłek do paznokci od Nails Company. Cała seria czterech przepięknych pyłków RAINBOW od Nails Company to niesamowite dodatki i must have każdej kobiety! Ten pyłek zachwyci każdą kobietę! W Twoich koleżankach, współpracowniczkach czy sąsiadkach zdecydowanie wzbudzi wielką zazdrość!
Jak widzicie pyłek z numerem 3 ma podobny kolor do tego z numerem 1, jednak różni się wielkością drobinek. Podobnie jak poprzednik cudownie odbija światło i daje przepiękny efekt na paznokciach. Ten pyłek kojarzy mi się z choinką i podobnie jak poprzednika, wykorzystam w zdobieniach w okresie bożonarodzeniowym.
Zdjęcie pyłku na wzorniku:
Ostatni z kolekcji, to no. 4. Jest to grubsza fakturowo wersja pyłku z numerem 2. Również kolor iście świąteczny, przecudowny, głęboki niebieski. Odbijając światło zauważam w nim przeróżne odcienie tego koloru - od jasnych do tych ciemniejszych, więc tym bardziej pasować będzie do zimowych czy świątecznych zdobień.
Na wzorniku prezentuje się tak:
Cała seria moje serce podbiła zanim jeszcze pojawiła się w moim domu. W sieci jest pełno stylizacji z wykorzystaniem ich i to właśnie one zainspirowały mnie do zabawy w zdobienia. Dopiero się uczę, ale liczę na to, że z czasem dojdę do perfekcji.
Jeśli chodzi o trwałość pyłków, to jestem pełna podziwu. Mam kilka innych marek w domu, które po niespełna tygodniu na brzegach paznokci już mają przetarcia, w przypadku pyłku z numerem 01 nie zauważyłam takiego problemu. Nosiłam go całe 2 tygodnie, a zaznaczę, że nie używam rękawiczek ochronnych do prac w domu, które na co dzień wykonuję. Normalnie zmywam, piorę, gotuję i nic się z nimi nie stało. Pyłki z grubszą fakturą, czyli te do posypywania również trzymają się dobrze - na początku nadmiar, który został po aplikacji trochę się sypie, jednak dla mnie to zrozumiałe. Reszta na topie pięknie się trzyma i nie narzekam. Za kilka dni wrócę do Was ze stylizacją z użyciem tych pyłków, więc bądźcie czujne ;)
Czy miałyście okazję poznać już te pyłki? Który efekt podoba się Wam najbardziej?
wow bosko wyglądają te pyłki! oba kolorki przepiękne, idealne na świąteczno-sylwestrowy czas :-)
OdpowiedzUsuńDokładnie - już mam w głowie milion stylizacji :D
UsuńŚwietne są te pyłki, wgl. wszystkie od NC są bombowe. Te mam zamiar zamówić.
OdpowiedzUsuńMarka ogólnie moim zdaniem jest najlepsza na rynku ;)
UsuńJakie piękne pyłki!:)
OdpowiedzUsuńOj tak :D
UsuńŚwietne! Uwielbiam takie opalizujące zielone pazurki !
OdpowiedzUsuńWitam w klubie ;)
UsuńPyłki są idealną propozycją na karnawał :) Uwielbiam Twoje zdjęcia produktow!
OdpowiedzUsuńOjejku dziękuję - bardzo mi miło :)
Usuńpiękne są te pyłki - wszystkie bez wyjątku :) ja dopiero poznałam 3 lakiery tej firmy i jestem nimi oczarowana :)
OdpowiedzUsuńMówiłam, że warto się skusić :)
Usuńwow ale kolory idealne na imprezę i zbliżającego się sylwestra
OdpowiedzUsuńMasz rację :)
Usuńwow, jakie one są piękne! zachwycające!
OdpowiedzUsuńTo fakt ;)
UsuńLubię takie paznokcie u kogoś, a u siebie zawsze wybieram stonowane :)
OdpowiedzUsuńTeż tak miałam przez bardzo długi okres. Jednak w życiu zmienia się wszystko :)
UsuńCudowny blysk kochana, ja jako sroka jak tylko je zobaczylam od razu oczy mi sie zapalily hihihi :D
OdpowiedzUsuńHahah :D Cieszę się :)
UsuńAle piękne idealne na sylwestra lub karnawał :)
OdpowiedzUsuńDokładnie o tym samym pomyślałam :)
UsuńPrzepiękne są. Prezentują się bosko.
OdpowiedzUsuńTeż tak uważam :D
UsuńSwietne! Oba mi sie podobaja
OdpowiedzUsuńChodzi Ci o oba efekty? Bo pyłki są 4 ;)
UsuńJak one się pięknie iskrzą! Ja bym je nakładała na oczy. :D
OdpowiedzUsuńFirmę kocham za różnorodność produktów, które za każdym rzem zachwycają mnie swoją jakością:) W swojej kolekcji na pewno mam syrenkę i kocham niezmiernie:) Te, który ty masz też bardzo mi się podobają!
OdpowiedzUsuńWszystkie 4 mi się podobają. Sama nie miałam jeszcze żadnych, więc chętnie kiedyś wypróbuję :)Lubię jak paznokcie ładnie się mienią :)
OdpowiedzUsuńO matko, ale cuda! W sezonie jesienno-zimowym takie błyskotki zdecydowanie do mnie przemawiają. Najbardziej podoba mi się pyłek nr 3 :) Cudny kolor i w takim wydaniu prezentuje się idealnie. Ciekawi mnie czy ja poradziłabym sobie z ich odpowiednią aplikacją, tak żeby właśnie nie zaciągały mi ubrań :)
OdpowiedzUsuńPiękne są te pyłki, coś dla mnie. Właśnie dziś robiłam sobie pazurki i nałożyłam dwa kolorki pyłek: czarny i srebrny ;)
OdpowiedzUsuńwow piękne, jakoś nie umiem tego używać;/
OdpowiedzUsuńAż cieszą oko to jak wyglądają!
OdpowiedzUsuńPyłki wyglądają rewelacyjnie! Pewnie świetnie wyglądają na paznokciach.
OdpowiedzUsuńPiękne są wszystkie bardzo mi się podobają.
OdpowiedzUsuńNigdy nie stosowałam takich pyłków. Mają cudowne kolory. Najbardziej przypadł mi do gustu ten granatowy <3
OdpowiedzUsuńJestem zakochana w takich pyłkach, wyglądają magicznie i nadają tego czegoś paznokciom. Niestety sama rzadko sięgam po takie zdobienia
OdpowiedzUsuńŁadne barwy
OdpowiedzUsuńLubię wszelkie pyłki bo dają fajny efekt jednak mam ich tak dużo, że wypadałoby pisać sobie na każdym sposób aplikacji bo też część na dypresje część wcierany na top no wipe i można się pogubić :)
OdpowiedzUsuńto prawda - dlatego przy tych napisałam, że te wcieramy na dypresje. Co firma to inny sposób aplikacji - już to zauważyłam.
UsuńPięknie wyglądają ! Z pewnością na żywo dużo lepszy jest efekt :)
OdpowiedzUsuń4 jest bajeczna! Następne żelki chcę właśnie z dodatkiem takich pyłków ;)
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie używałam pyłków na paznokcie. Bardzo podoba mi się efekt
OdpowiedzUsuńDawno nie używałam pyłków, ale te prezentują się całkiem ładnie :)
OdpowiedzUsuńNr 4 jest cudowny! Muszę koniecznie go wypróbować :D
OdpowiedzUsuńMam je I efekty są na prawdę boskie
OdpowiedzUsuńBardzo lubię pyłki :-) Można z ich pomocą wyczarować piękne stylizacje paznokci :-) Nie wymagają też ogromnych umiejętności :-) Spodobały mi się szczególnie dwa i cztery :-)
OdpowiedzUsuńAleż cudowne kolory mają te pyłki! <3 Ja najbardziej lubię te do wcierania, bo z tymi do posypywania nie umiem pracować ;) Ale może kiedyś i ja się przekonam :)
OdpowiedzUsuńMam dwa pyłki do posypywania z tej firmy i jestem bardzo zadowolona. Daja fajny efekt. Taki delikatny błysk, ale po nalozeniu topu wszysko fajnie wyglada. Ale kolory - petarda. Bo po co na jesien szufladkowac sie w szaro-bury klimat 😍
OdpowiedzUsuńbardzo lubię aplikować pyłki na paznokcie :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam taki błysk na paznokciach, pyłki prezentują się świetnie ;)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie pracowałam z pyłkami, ale chcę spróbować i zobaczyć jak mi pójdzie :) Najbardziej podoba mi się numer 3 :)
OdpowiedzUsuńw sam raz na nadchodzace andrzejki, czy karnawał :)
OdpowiedzUsuńTe pyłki pięknie prezentują się na paznokciach <3
OdpowiedzUsuńJa ostatnio odpoczywam od hybryd, ale te piekne pylki naprawde kusza
OdpowiedzUsuńUwielbiam hybrydy i wszelkie dodatki do nich. Markę znam, ale tych pyłków niestety nie ;c
OdpowiedzUsuńAle cudowne kolory. Idealne na sylwestra lub andrzejki.
OdpowiedzUsuńNie znam tych pyłkow ale prezentują się super, zwlaszcza na mokro.
OdpowiedzUsuńPiękne są te pyłki! Kolory jak dla mnie idealne na Sylwestra :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam pyłki do paznokci, można wyczarować piękny manicure;>
OdpowiedzUsuńTen zielony petarda!
OdpowiedzUsuńJestem zakochana w tych pyłkach. Szczególnie ten pierwszy przypadł mi do gustu :D
OdpowiedzUsuńPiękne kolorki mają te pyłki i pięknie się mienią.
OdpowiedzUsuń