Cavatellucci z cukinią - obiad w 15 minut - przepis

Cavatellucci z cukinią - obiad w 15 minut - przepis

Jeśli zaglądacie czasami na mojego bloga, to pewnie wiecie, że jestem ogromną fanką kuchni włoskiej, a co za tym idzie - makaronów. W związku z tym pojawiają się one bardzo często w mojej kuchni i nie wyobrażam sobie, żeby było inaczej. Dziś wracam do Was z wyjątkowym przepisem, który poznałam, będąc na wakacjach we Włoszech. 


We Włoszech byłam w wakacje 2015 roku. Do dziś z uśmiechem na twarzy wspominam ten wyjazd, ponieważ nie był on zupełnie zaplanowany, a wyszedł znakomicie! Pamiętam, że wróciłam od ortopedy po zdjęciu gipsu i powiedziałam do mojego narzeczonego: "Jedziemy na wakacje". Spakowaliśmy się w 30 min, wzięliśmy kolegę i wyruszyliśmy w drogę. Jechałam do tego pięknego kraju z kilkoma zamiarami. Jednak najważniejszym było zwiedzić jak najwięcej, spróbować pizzę i makarony! Tak też zrobiłam, a do domu wróciłam z głową pełną pomysłów na nowe dania i nowe przepisy.

Pamiętam, że będąc we Włoszech zachwyciłam się najzwyklejszymi i najprostszymi daniami z makaronem. Ich prostota była niezwykle zaskakująca i dziwiłam się, że sama nie wpadłam na takie połączenia smaków będąc w Polsce. Po powrocie zwróciłam jednak uwagę, że nawet te same połączenia nie będą smakowały tak dobrze, jeśli nie zmienię jednego składnika. Makaronu. W malowniczych Włoszech jadłam makaron, który wyrabiany był ręcznie. W jego tworzenie włożone było całe serce kucharza, a to właśnie sprawia, że smak jest nie do podrobienia. W naszym kraju można kupić sporo makaronów, ale nie ukrywajmy, wyjeżdżają masowo z fabryk i nie są tak smaczne. Postanowiłam więc poszukać czegoś, co sprawi, że dzięki smakowi powrócę myślami, chociaż na chwilę do pięknych Włoch. W taki właśnie sposób trafiłam na sklep VirgiNet30. Jest to miejsce, w którym możecie zamówić produkty, które w większości pochodzą z południowych Włoch z regionu Apulia, od sprawdzonych, lokalnych producentów. Składniki użyte do ich produkcji są wysokiej jakości i odzwierciedla się to w smaku, co mogę Wam osobiście zagwarantować. Postanowiłam do swojego przepisu wykorzystać makaron Cavatellucci, który pochodzi właśnie z tych delikatesów.


Cavatellucci z cukinią - przepis:

Składniki:

Makaron Cavatellucci
mała cukinia
cebula biała lub czerwona
3 ząbki czosnku
pieprz
sól
200 ml śmietanki 30% 
tarty parmezan 

Przygotowanie:

Cukinię umyć i pokroić w półksiężyce. Cebulę pokroić w drobną kostkę. Makaron wstawić do gotowania w osolonej wodzie.
Rozgrzać patelnię i nalać na nią trochę oliwy z oliwek. Następnie wrzucić na nią pokrojoną wcześniej cebulę i smażyć aż do zeszklenia. Kiedy to nastąpi należy dorzucić na patelnię pokrojoną w półksiężyce cukinię i smażyć na niewielkim ogniu. Kiedy cukinia zmięknie należy wycisnąć na nią ząbki czosnku i smażyć jeszcze chwilę. Teraz czas na doprawienie, czyli dodanie soli i pieprzu. Na koniec zalewamy wszystko śmietanką i gotujemy jeszcze chwilę i dosypujemy trochę startego parmezanu. Sos powinien zgęstnieć.
Teraz należy na patelnię wrzucić ugotowany makaron i wszystko razem połączyć. 

Danie podajemy na płaskich talerzach z odrobiną startego parmezanu. Można udekorować liśćmi bazylii lub pietruszki. 

Smacznego!

Cavatellucci z cukinią - obiad w 15 minut - przepis

Cavatellucci z cukinią - obiad w 15 minut - przepis

Cavatellucci z cukinią - obiad w 15 minut - przepis

To danie jest niezwykle proste w przygotowaniu, a smaku ma w sobie tyle, że nie będziecie mogli o nim zapomnieć. Odkąd pierwszy raz wypróbowałam to danie, to pojawia się ono w moim domu regularnie. Oczywiście możecie je zrobić ze zwykłym makaronem, ale daję Wam słowo, że tylko z tym prawdziwym włoskim, smakuje najlepiej. Mam nadzieję, że ktoś z Was skorzysta z mojego przepisu, a jak już to zrobicie, to dajcie znać w komentarzu czy Wam smakował.

* post powstał we współpracy ze sklepem VirginNet30

Katarzyna Nowakowska "Żądze" - recenzja książki

Katarzyna Nowakowska "Żądze" - recenzja książki

Seria "Skandal" była pierwszą, którą Katarzyna Nowakowska wydała pod swoim prawdziwym nazwiskiem. Wcześniej mieliśmy okazję poznać wiele jej książek wydanych pod pseudonimem K. N. Haner, które są bestsellerami. "Żądze" to ostatni tom serii i dziś chcę Wam o nim trochę opowiedzieć.


Siedem miesięcy czekania na ostatni tom to dla niektórych długi okres oczekiwania. Mnie jednak czas zleciał szybko, bo autorka wydawała w tym czasie swoje inne dzieła. Dzięki temu udało mi się przetrwać i w końcu otrzymałam zakończenie historii, która bardzo mnie wciągnęła. O czym opowiada trzeci tom serii "Skandal"?

Najgorętsza i najbardziej bezwstydna powieść roku!

Wreszcie miało być jak w baśni (choć takiej tylko dla dorosłych): namiętny narzeczony, wymarzony ślub i czerpanie z życia pełnymi garściami. Ale Julia Widawska nie byłaby sobą, gdyby wszystko szło jej jak z płatka. Przygotowania do ślubu zbiegają się z wielkim zawodowym projektem o ogromnym znaczeniu, chciwy ojciec próbuje ją wykorzystać, by spłacić swoje długi, a jakby tego było mało – dawny kochanek wciąż nie daje o sobie zapomnieć.

Tyle że Julia już dobrze wie, czego chce. I nie pozwoli sobą pomiatać. Jeśli ma układać sobie życie, to tylko na własnych zasadach. A każdego, kto wejdzie jej w drogę, pośle prosto do piekła!


Katarzyna Nowakowska "Żądze" - recenzja książki


Przyznam szczerze, że zakończenie drugiego tomu było dla mnie całkowitym zaskoczeniem. Nie spodziewałam się, że Gaspard się oświadczy i był to dla mnie szok. Jak możecie się domyślić, w tym tomie poznamy dalszy ciąg wydarzeń, a więc przygotowania do ślubu, ślub i wspólne życie naszych bohaterów. Kiedy zaczęłam czytać "Żądze" pomyślałam, że dostanę tutaj cukierkową historię dwojga zakochanych, wymarzony ślub jak z bajki i piękne, aczkolwiek nudne życie, opływających w luksusie małżonków. Kiedy skończyłam czytać, to biłam się w głowę i śmiałam się sama z siebie. No bo jak mogłam pomyśleć, że Katarzyna Nowakowska poda mi książkę, która będzie przewidywalna i opływała lukrem. No jak? Czytałam do tej pory wszystkie książki autorki i nigdy nie miałam czegoś takiego, więc jak mogłam w ten sposób myśleć?

W tej książce dzieje się naprawdę sporo. Oczywiście, poznamy życie Julii, która przygotowuje się do ślubu z Gaspardem, a przy okazji wkłada cały swój wysiłek w hotel, którego otwarcie przecież zbliża się wielkimi krokami. Poznajemy jej życie jeszcze lepiej, a przy okazji dowiadujemy się, że nadal czuje coś do James'a, który jest wspólnikiem jej narzeczonego. Dziewczyna nadal czuje się zraniona i wykorzystana, a Pan Angol wydaje się być jeszcze większym dupkiem niż myślałam. Tutaj zdecydowanie zapunktował przyszły mąż bohaterki, który zna prawdziwe uczucia swojej wybranki, a jednak nadal chce być jej mężem i cierpliwie czekać na to, aż kobieta poczuje do niego miętę. Trochę to pokręcone, jednak wiem, że takie sytuacje zdarzają się w prawdziwym życiu. Żeby nie było nudno, autorka powplatała tutaj trochę sytuacji, które nieźle namieszały w relacji całej trójki, ale o tym Wam nie powiem, bo chciałabym, abyście sami poznali tę historię. Zdradzę Wam tyle, że nawet przestałam lubić Gasparda, wkurzył mnie tak, że do końca mu tego nie wybaczyłam. 

Katarzyna Nowakowska "Żądze" - recenzja książki


Po przeczytaniu serii do końca, śmiało mogę napisać, że całość to świetnie skonstruowana historia. Autorka nieźle namieszała w życiu bohaterów, ale koniec końców wszystko się wyjaśniło i wyklarowało. Może nie tak wyobrażałam sobie zakończenie, miałam w głowie trochę inny scenariusz, ale to w końcu historia Kasi Nowakowskiej, a nie moja. Po dłuższym namyśle stwierdziłam, że tak właśnie to wszystko powinno się skończyć i jestem naprawdę bardzo zadowolona, że mogłam poznać losy Julii, James'a i Gasparda. 

Seria "Skandal" pokazała, że Katarzyna Nowakowska jest świetna w tym co robi i potrafi pisać historie różnego gatunku, a mafia wcale nie musi się w nich pojawiać, aby porwać czytelnika. Kolejny raz mogę napisać "czapki z głów i wielki ukłon w stronę autorki". Dziękuję Ci Kasiu za kolejną świetną serię, a Wydawnictwu Słowne za egzemplarz do recenzji.

Jestem ciekawa czy mieliście okazję poznać tę serię i jak się Wam spodobała? Znacie książki Kasi Nowakowskiej?

Na podrażnienie gardła, chrypkę i drapanie - GeloVox

 

Na podrażnienie gardła, chrypkę i drapanie - Gelovox

Nie wiem jak u Was, ale u mnie większość przeziębień czy chorób zaczyna się od bólu gardła. W mojej apteczce zawsze musi być obecny jakiś preparat, który pomoże złagodzić te przykre dolegliwości. Dziś chcę opowiedzieć o jednym z nich.


Podrażnienie, drapanie, chrypka czy ból gardła są najmniej lubianym objawem infekcji. W moim domu dość często się pojawiają, więc w apteczce zawsze obecny mam GeloVox. Nie piszę tego dlatego, że mam współpracę, lecz ze względu na to, że ten produkt jest naprawdę skuteczny. 

Jeśli odwiedzacie mojego Instagrama, to wiecie, że na początku listopada przechodziłam najbardziej medialnego w ostatnim czasie wirusa. Wraz ze mną, chorowała cała moja rodzina. Każdy z nas miał inne objawy, ale większość z nas zaczęła od bólu gardła. Kiedy tylko się pojawił, sięgnęłam po GeloVox i szybko pozbyłam się tego problemu. Zanim opowiem Wam o odczuciach podczas stosowania, zostawiam Wam opis od producenta:

GeloVox działa wspomagająco w czynnościowych zaburzeniach głosu spowodowanych m.in.: wysiłkiem głosowym, infekcjami nosa i gardła, stosowaniem leków wziewnych, zanieczyszczeniem powietrza oraz paleniem papierosów. Podczas ssania tabletek zostaje wytworzony kompleks hydrożelowy zawierający kwas hialuronowy. Kompleks pokrywa błonę śluzową jamy ustnej i gardła, co wspomaga regenerację śluzówki oraz chroni podrażnione miejsca.

 

Na podrażnienie gardła, chrypkę i drapanie - GeloVox


Wskazania

Wyrób medyczny GeloVox przeznaczony jest do długotrwałego nawilżania błony śluzowej jamy ustnej i gardła przy dolegliwościach takich jak:
  • przewlekłe zapalenie błony śluzowej gardła,
  • suchość w gardle,
  • chrząkanie i chrypka,
  • nieproduktywny suchy kaszel, tzw. kaszel odruchowym
  • bolesne przełykanie.
Szczególnie polecany osobom, które na co dzień pracują głosem lub w klimatyzowanych pomieszczeniach i odczuwają suchość w gardle bądź cierpią na suchy kaszel. Suchość w gardle może być spowodowana również zanieczyszczeniami powietrza, alergią na pyłki lub paleniem papierosów.


Na podrażnienie gardła, chrypkę i drapanie - GeloVoxNa podrażnienie gardła, chrypkę i drapanie - GeloVox


W moim domu najczęściej pojawia się GeloVox o smaku czarnej porzeczki. Według mnie jest najlepszy i to właśnie on posmakował też moim domownikom. Wcześniej miałam jeszcze wiśniowy i cytrusowy. One też były dobre, ale porzeczka jednak najbardziej mi odpowiada. Tabletki są niewielkie i białe, a umieszczone w jamie ustnej delikatnie musują i rozpuszczają się, tworząc delikatną powłokę zarówno w buzi jak i gardle. Dzięki niej w szybki sposób pozbywamy się nieprzyjemnej suchości w ustach, drapaniu czy bólu gardła. 

Na podrażnienie gardła, chrypkę i drapanie - GeloVox

Tabletki do ssania GeloVox to numer jeden w mojej apteczce. Jestem ciekawa czy już o nich słyszeliście i jak się u Was sprawdzają, jeśli mieliście okazję wypróbować?

Torba papierowa – opakowanie dla sklepów

 

Torba papierowa – opakowanie dla sklepów

Ekologia i torby papierowe

Jak wiadomo torba papierowa należy do grupy opakowań ekologicznych, które niczym nie ustępują foliowym reklamówkom. Coraz więcej sklepów decyduje się na wycofanie sztucznych opakowań na rzecz papierowych. Przyjrzyjmy się więc, jakie torby papierowe są używane oraz w jakich sklepach sprawdzają się najlepiej.

 

Zaglądamy do papierowej torby

Najczęściej ekologiczne torby wykonuje się z papieru kraft, pozyskiwanego z drewna lub makulatury tzw. torby papierowe szare. Charakteryzują się dobrą wytrzymałością dzięki wzmocnieniom i odpowiednią grubością. Niewątpliwym atutem jest także możliwość wielokrotnego użytku. Dodatkowo torby papierowe eko mogą być dodatkowo poddawane procesom, które zmieniają ich strukturę. Na przykład torby laminowane i metalizowane z charakterystycznym połyskiem stosuje się do pakowania prezentów. Co więcej, papierowe torby  sklepowe bardzo dobrze prezentują nadruki. Możemy więc zainwestować w torby papierowe z nadrukiem. Umieśćmy na nich logo naszej firmy, chwytliwy napis lub adres strony internetowej.

Często torby ekologiczne  przeznaczone do sprzedaży mają także uchwyty, aby Klienci wygodnie przenieśli swoje zakupy. Najczęściej spotykamy się z dwoma rodzajami rączek. Pierwsze to rączki wykonane ze skręconego papieru, które zapewniają większą wytrzymałość. Drugim typem są płaskie uchwyty, przeznaczone do lekkiego towaru.

Do wyboru mamy także różne wygodne rozmiary toreb, które są przyjazne środowisku. Bardzo popularne torby papierowe 32x22x25 z uchwytami płaskimi najczęściej znajduje zastosowanie w cateringu do pakowania dań na wynos. Z kolei pojemna torba papierowa  o wymiarach 50x18x39 ze skręconymi rączkami idealnie sprawdza się w sklepie spożywczym lub odzieżowym. To tylko przykładowe rozmiary, które są dostępne u producentów toreb papierowych.


Torba papierowa – opakowanie dla sklepów


 

Jakie papierowe torebki oferowane są w sklepach?

Coraz więcej sklepów oferuje wyłącznie torby papierowe wielokrotnego użytku w różnych wymiarach. Takie torby papierowe sprawdzą się przy różnym asortymencie, w różnych branżach, począwszy od branży spożywczej, przez odzieżową, aż po księgarnie.

Standardowe papierowe torby, przyjazne dla środowiska, świetnie znajdują zastosowanie do sklepów:

sprzedających żywność, alkohol – sklepów spożywczych, piekarni i cukierni, sklepów monopolowych, gastronomi (zwłaszcza w cateringu). Papier jest materiałem od dawna chętnie używanym do pakowania żywności. Tutaj torby papierowe stosuje się do pakowania żywności niemającej bezpośredniego kontaktu z opakowaniem. W innym wypadku materiał musi posiadać odpowiedni atest.

drogerii – torby papierowe świetnie harmonizują z naturalnymi kosmetykami. Takimi jak hipoalergiczne kosmetyki do makijażu, mydła naturalne, olejki do ciała, kremy z naturalnym składem. Także perfumerie chętnie używają eleganckie  torby papierowe białe (lakierowane).

sklepów odzieżowych – obecnie ubrania produkowane są także z materiałów przyjaznych środowisku. Firmy sprzedające ubrania propagują ideę recyklingu. Działają więc w duchu odpowiedzialności społecznej. Nawet luksusowe marki zwróciły się w stronę ekologii. Do przenoszenia zakupów proponują papierowe opakowania zaprojektowane z największą dbałością o zachowanie ekskluzywnego wizerunku marki.

księgarni i sklepów papierniczych – nic nie kojarzy się z książkami lepiej niż właśnie papier i torby papierowe. Oprócz książek księgarnie oferują gry planszowe, dodatki do wnętrz i akcesoria piśmiennicze, które także pomieści pojemna torba papierowa.

Jak widzimy, ekologiczne torby papierowe kraft oraz torebki papierowe to świetna alternatywa dla plastikowych reklamówek. Pokazując Klientom, że dbamy o środowisko, dajemy sygnał, że nasza firma jest świadoma i odpowiedzialna. Warto postawić w swojej ofercie na torby papierowe, nawet jako jedyną formę opakowań.

 

*materiał promocyjny

Swigo - Sok tłoczony na zimno w technologii HPP 100% owoców i warzyw

 

Swigo - Sok tłoczony na zimno w technologii HPP 100% owoców i warzyw

Swigo to wyjątkowa linia soków i smoothies przygotowywanych w technologii HPP. Soki te poprawiają witalność, przedłużą młodość i usuną z Twojego ciała toksyny, uodpornią Cię na stres, brak słońca i bardzo intensywne życie. Tak zachwala je producent. Nie byłabym sobą, gdybym nie postanowiła ich wypróbować. Zapraszam do mojej opinii na ich temat.


Na początku może wyjaśnię czym jest metoda, o której wspomniałam. HPP (z ang. high pressure processing), czyli tzw. paskalizacja, jest metodą zabezpieczania produktów przed ingerencją drobnoustrojów i mikroorganizmów, zapewniającą ich trwałość. Zamiast wysokich temperatur, które stosowane są
w pasteryzacji, wykorzystuje ona wysokie ciśnienie (nawet 6000 barów, czyli ciśnieniu, jakie miałby Rów Mariański gdyby był… sześć razy tak głęboki jak jest!). Dzięki temu, produkty zachowują 100% swoich walorów, a jednocześnie są w pełni zabezpieczone. Co więcej, HPP sprawia, że wszystkie smaki są podbite, podczas gdy pasteryzacja je wytłumia. 

Poza niezrównanymi walorami smakowymi, w tej małej buteleczce marka zamknęła energetyzujące i wspomagające odporność moce natury. I to nie w jednej, ale w kilku opcjach do wyboru. Dzięki temu możesz w kilka sekund dopasować je do indywidualnych potrzeb wszystkich członków rodziny. Już nie musisz wykonywać ekwilibrystycznych figur w kuchni by każdemu dogodzić i jednocześnie zachować wysoką jakość i pełen skład witamin. Swigo zrobiło to za Ciebie! Jakie soki znajdziesz w ofercie?
  • Sok wszechmoC - sok z jabłka, sok z jarmużu, sok z natki pietruszki
  • Sok regeneracja - sok z jabłka, liści szpinaku, ogórka, liści jarmużu, cytryny, imbiru, kurkumy
  • Sok odporność - sok z jabłka, czerwonej porzeczki, żurawiny, pigwowca, czarnej porzeczki
  • Sok młodość - sok z jabłka, marchwi, pomarańczy, cytryny, imbiru, jarząbu pospolitego
  • Sok metabolizm - sok z jabłka, ananasa, mandarynki, cytryny, imbiru, kurkumy, cebuli
  • Sok detox - sok z jabłka, pomarańczy, liści szpinaku, natki pietruszki, liści pokrzywy, imbiru
  • Sok anty ox - sok z jabłka, jagody kamczackiej, aronii, borówki czarnej (czarnej jagody), pigwowca
  • Smoothie witalność - sok z jabłka, przecier z mango, przecier z jabłka, przecier z dyni, sok z ananasa, przecier z banana, sok z cytryny, sok z mandarynki, sok z korzenia imbiru, sok z owocu jarząbu pospolitego
  • Smoothie odporność - sok z jabłka, przecier z jabłka, przecier z banana, przecier z czarnej porzeczki, sok z cytryny, sok z żurawiny, przecier z jeżyny, sok z owocu róży
  • Smoothie detox - sok z jabłka, przecier z jabłka, przecier z kiwi, przecier z banana, przecier z liści jarmużu, sok z cytryny, sok z pokrzywy, sok z liści szpinaku
  • Smoothie bananowy duet - przecier z banana, sok z jabłka
  • Smoothie babanowe trio - przecier z banana, sok z jabłka, sok z truskawki
  • Lemoniada truskawkowa - truskawka, czerwona porzeczka, pigwowiec
  • Lemoniada mandarynkowa - mandarynka, ananas, cytryna, imbir
  • Lemoniada cytrynowa - cytryna, jabłko, limonka

Jak widzicie, marka posiada sporo wariantów smakowych do wyboru. Jeśli nie wiesz, na jakie smaki się zdecydować, to na stronie znajdziecie konfigurator, dzięki któremu możecie dowiedzieć się, które z nich będą odpowiednie dla Was. Wypełniacie krótką ankietę i na jej podstawie zostaną przedstawione proponowane soki. 

W moim domu pojawiła się paczka z lodowo wybranymi sokami, jednak były tak zróżnicowane, że każdy w moim domu znalazł coś dla siebie. Paczka dojechała w momencie, kiedy w naszym domu pojawiła się choroba. Ucieszyłam się, bo nie miałam siły stać kilka razy dziennie przy wyciskarce wolnoobrotowej, której używam na co dzień. Wystarczyło podejść do lodówki i wziąć sok, który mnie interesuje. 

Swigo - Sok tłoczony na zimno w technologii HPP 100% owoców i warzywSwigo - Sok tłoczony na zimno w technologii HPP 100% owoców i warzyw

Swigo - Sok tłoczony na zimno w technologii HPP 100% owoców i warzyw

Swigo - Sok tłoczony na zimno w technologii HPP 100% owoców i warzyw


Skąd pochodzą owoce wykorzystywane w sokach?

Tak jak Włochy mają San Marino, a Francja Królestwo Monaco, tak Polska ma…. Królestwo Jabłek! Grójecka Kraina Jabłek to iście magiczne miejsce, w którym rodzą się najlepsze owoce, a z nich – po dodaniu kolejnych super składników – nasze soki. Do ich produkcji wybieramy tylko najwyższej jakości produkty, bo tylko takie smakują odpowiednio przy technologii HPP. Nie ma tu miejsca na kompromisy. Tak samo, jak nie ma na nie miejsca, gdy chodzi o Twoje zdrowie. 
Ta informacja dodatkowo mnie ucieszyła, ponieważ lubię wspierać nasze rodzime marki i od pewnego czasu zwracam uwagę na to skąd pochodzą produkty spożywcze. 
 
Na pierwszy rzut poszedł u mnie sok detox. Trochę obawiałam się połączenia warzyw i owoców z pokrzywą i imbirem, ale muszę przyznać, że smak wyszedł genialny! Sok jest bardzo smaczny, w swojej konsystencji posiada kawałki przetartych owoców i warzyw i bardzo szybko znika z butelki. Obawiałam się, że nie dam rady wypić 500 ml, wydawało mi się to strasznie dużo, ale nic bardziej mylnego. Z łatwością opróżniam butelkę i zapewniam tym samym mojemu organizmowi dużo witamin i składników odżywczych, dzięki którym mogę cieszyć się zdrowiem. To dla mnie bardzo ważne, a w czasach pandemii zaczęłam zwracać na zdrowie jeszcze większą uwagę. Moje dzieci pokochały smoothie bananowe, jednak to mnie zupełnie nie zaskoczyło. Od dawna robię takie napoje moim pociechom w domu, więc spodziewałam się, że będą chciały w pierwszej kolejności wypić właśnie ten wariant. Córce, która ma pięć lat bardzo spodobał się też sok młodość. Byłam zaskoczona, bo do tej pory unikała soków z marchewką czy imbirem. Mojemu mężowi natomiast najbardziej spodobały się lemoniady i oznajmił mi, że mam się nauczyć takie robić, bo mógłby je pić codziennie.

Swigo - Sok tłoczony na zimno w technologii HPP 100% owoców i warzyw

Swigo - Sok tłoczony na zimno w technologii HPP 100% owoców i warzyw


Podsumowując.

Wypróbowanie soków Swigo było dla mnie wspaniałą przygodą. Jako świadomy konsument zwracam uwagę na fakt, czy dany produkt pochodzi z naszego kraju, a tutaj mam tego pewność. Dość często, nie mam czasu na wielkie zakupy, stanie przy wyciskarce i robienie soków każdemu członkowi rodziny. Dzięki Swigo mogę tylko otworzyć lodówkę i podawać moim bliskim to, co zdrowe, prosto z niej. Czasami zdarza mi się opuścić jakiś posiłek, a sięgając po smoothie czy sok tej marki nie muszę się martwić, bo w butelce znajduje się idealnie skomponowany posiłek. Soki Swigo nie posiadają konserwantów, barwników, dodatkowego cukru, aromatów czy substancji utrwalających. Te informacje wystarczają mi, aby sięgać po nie regularnie i dzielić się nimi z bliskimi. 

Jestem ciekawa czy mieliście okazję poznać soki tłoczone na zimno w technologii HPP i jak Wam smakują? Znacie markę Swigo?

Instagram